WALKA Brottor vs Athovodax

Dawniej w tym miejscu, pośród piaszczystych wydm królowały orki. W czasie wielkiej, wspaniałej bitwy paladyni Pelora oczyścili te ziemie i zakończyli ich rządy krwi w tej krainie. Władca Areny użył swych wpływów i nie dopuścił do zniszczenia cytadeli. Jej bębny będą wygrywać głębokie tony gladiatorom, walczącym na jej piaskach. Cytadela przesiąkła krwią mnóstwa ludzi i orków, jest doskonałym miejscem do starć na śmierć i życie

Kurz ostatniej walki właśnie opadł gdy Brotto po raz wtóry wyszedł na arenę. Dziś jego przeciwnikiem był bezmyślny, lecz niebezpieczny diabeł Athovodax, który wyłonił się i ryknął złowrogo.

Inicjatywę wygrywa Athovodax 18 do 16

Demon ruszył przed siebie <bieg x4, 24m>
[0/-76/0/12]

Krasnolud parsknął niczym dzikie zwierzę i zaszarżował <bieg x4, 16m>
[0/84/0/13]

Demon biegł śliniąc się i charcząc. Biegł prosto na krasnoluda. <biegx4, 24 metry>

[0/-52/0/12]

Krasnolud nie zważając na ohydny wygląd bestii wciąż biegł <bieg x4, 16 metrów>
[0/68/0/13]

Niezatrzymany przez nikogo Athovodax pędził na spotkanie z krasnoludem... <biegx4, 24 metry

[0/-28/0/12]

Krasnolud był coraz bliżej i przygotowywał się na starcie z bestią z piekła rodem (albo Otchłani Razz

) <bieg x4, 16 metrów>
[0/52/0/12]

Arbiter ziewnął. Demon, który sprzedał mu dzisiejszego pupila mówił, że pokaże on an arenie swoje możliwości. Jednakże demon jedynie pędził do swej ofiary... <biegx4, 24 metry>

[0/-4/0/12]

Krasnolud nie zważając na wyraźne znudzenie arbitra wciąż biegł <bieg x 4, 16 metrów>

[0/36/0/13]

Demon po prostu biegł. Arbiter nie miał już nerw aby oglądać to żałosne przedstawienie w wykonaniu demona. Żenada. Miał nadzieje, że lepiej spisze się w walce wręcz... <biegx4, 24 metry>

[0/20/0/12]

Wojownik z pogardą spojrzał na demona, biegnąc z pełną szybkością. W chwilę później zaatakował demona.
<bieg x4, 16 metrów, atak wręcz +5>
[0/19/0/13]