Mrocznooki, nowy potwór do edycji 3.0

Wpadłem na pomysł przeniesienia jednostki z "Chronopii" na realia DnD. Ogólnie wg mnie wyszedł całkiem, całkiem a może nawet za bardzo silny...?

[link widoczny dla zalogowanych]

Mrocznooki
Średni Przybysz [praworządny zły]
Kości Wytrzymałości: 9k8+36(76pw)
Inicjatywa: +5 (+1Zr, +4 poprawiona inicjatywa)
Szybkość: 9m
KP: 24 (+1 Zr, +6 naturalny, +7 zbroja półpłytowa)
Ataki: +12/+12/+7 miecz długi runiczny +2
Obrażenia: miecz długi runiczny +2, 1k8+9 krytyk 17-20/x2
Front/Zasięg: 1,5/1,5 na 1,5
Specjalne Cechy: Mroczny wzrok, szybkie leczenie 5/turę, cechy przybysza, zdolności czaropodobne
Rzuty Obronne: Wytr+10, Ref+9, Wola +9
Atrybuty: S 20, Zr 16, Bd 18, Int 15, Rzt 16, Cha 13
Umiejętności: dowolne 5 lub sześć na poziomie 10-11
Atuty: Oburęczność, walka dwoma rodzajami broni, ulepszona walka dwoma rodzajami broni, Wyspecjalizowanie, poprawione przewracanie, Potężny atak, Poprawione rozbrajanie, Wirujący atak, Zmysł walki, Poprawiona inicjatywa, zogniskowanie broni[miecz długi], Specjalizacja[miecz długi], Styl bliźniaczych mieczy.
Klimat/Teren: każdy klimat i teren oraz podziemia
Występowanie: zazwyczaj pojedynczo, rzadko spotyka się grupy mrocznookich lecz jeśli już to do maksimum czterech osobników.
Skala Wyzwania: 10
Skarb: standardowy
Charakter: zawsze praworządny zły
Rozwój: zależnie od klasy postaci

Mrocznoocy pochodzą z odległego i plugawego wymiaru. Wyglądają jak masywni wysocy na prawie dwa metry, humanoidzi o potężnych żylastych mięśniach, szerokich ramionach i masywnych korpusach. Przeważnie noszą pancerze ozdobione kośćmi przeróżnych ras. Twarze zaś skrywają na rogatymi hełmami bez przyłbicy czy wizjera. Hełmy te często ozdobione są klejnotami. Zwykle nie rozstaja się ze swoimi runicznymi mieczami. Przybywają na Plan Materialny w jednym celu – aby polować. Ich zamiłowanie do walki jest tak ogromne, że poprzez eony toczyli wojny ze sobą. Jednak albo znudzili się sobą albo stwierdzili, że takie walki są bez sensu. Nie pragną podboju, czy władzy. Istnieją aby szukać nowych wyzwań i przeciwników.
Mają przy tym swój kodeks postępowania. Nie zaatakują nigdy bezbronnego czy słabszego. Przyjmą też porażkę z honorem i poddadzą się wrogowi odsłaniając masywny kark aby ten zadał ostateczny cios. Nigdy nie używają podstępu. Zawsze jednak są bezlitośni i walczą brutalnie.
Nikt nigdy nie widział twarzy tych istot. Powodem tego jest dziwne zachowanie się ciała mrocznookich tuż po śmierci - wyparowuje ono i znika, sycząc i skwiercząc. Opary te nie są trujące ani w jakikolwiek sposób szkodliwe. Śmierdzą jednak niemiłosiernie.
Ulubioną klasą mrocznookich jest wojownik.
Mrocznoocy mówią piekielnym, otchłannym, ognistym i smoczym.

WALKA
Mrocznooki jest doskonale wyszkolony w walce dwoma runicznymi mieczami. Są one pokryte mrocznymi runami, które sprawiają, że w dłoni mrocznookiego [i tylko jego] staja się mieczami +2.
Mroczny wzrok: Mrocznooki postrzega Plan Materialny inaczej niż poprzez zwyczajne pięć zmysłów. Widzi on wibracje strachu i paniki swoich ofiar. Nie przeszkadza mu to w dostrzeganiu przeszkód takich jak ściana. Jednak nalezy przyjąc, ze Mrocznooki widzi wszsytko i wszystkich. Nie pomagają czary maskujace typu niewidzialność czy ulepszona niewidzialność. „Widzi” on również wszystko dookoła więc nie może zostać zaskoczony. Flankujący traci premię +2 podczas walki z Mrocznookim lecz łotrzyk nadal może wyprowadzić ukradkowy atak [również bez premii za flankowanie].
Zdolności czaropodobne: 3x/dz brama ale łączy ona tylko Plan Mrocznookich z Planem Materialnym - nie można za jej pomocą dotrzeć do innych miejsc.
Cechy Przybysza: nie może zostać wskrzeszony na Planie Materialnym inaczej niż za pomocą cudu lub życzenia, działają na niego również wszelkie czary odnoszące się do Przybyszy

Runiczny miecz długi.
W rękach kogoś kto nie należy do rasy mrocznookich jest to mistrzowski miecz długi. Ma czarną klingę z wyrytymi matowymi runami. Jednak runy te w dłoni mrocznookiego poczynają żarzyć się mrocznym czerwonym światłem. Wówczas miecz otrzymuje premię z usprawnienia +2 oraz ostrość [zakres trafienia krytycznego zwiększa się do 17-20/x2].

Czy i szybkie leczenie i OC to nie jest trochę przesada?

OC nie jest tak wysokie, a i szybkie leczenie na tym poziomie nie daje dużo. Co jednak proponujesz?

Nie no rozważyłem to raz jeszcze. SW jest 10 więc całkiem wysokie, a że jest to typowy "fighter" to na pewno Szybkie Leczenie powinien mieć, co by go postacie po dwóch rundach nie wykończyły. Nie wiem czy potrzebuje w sumie tego OC, ma i tak tyle atutów do walki tymi swoimi runicznymi mieczami (a swoją drogą zdobycz z nich będzie marna dla graczy, to specjalnie tak Very Happy

?) , podejrzewam , że w walce wręcz zrobi niezłą sieczkę. A jakąś słabą stronę musi mieć Very Happy

He he runiczne miecze to specjalnie Smile

a jak.
W sumie masz rację OC wyrzucę po co mu takie marne OC Very Happy

pytanie techniczne - skąd on ma tyle atutów?
Z kości przybysza ma +1 atut na 4 KW. On ma tylko 9 KW...
Poza tym ma specjalizację, zastrzeżoną dla wojownika i psychowojownika.
Wirującego ataku nie może mieć, bo nie spełnia wymagań w postaci potrzebnych atutów. Rozumiem, że ma być głównie klimatyczny itp, ale błędy mechaniczne są.
Jeśli chodzi o ataki, to przy tych atutach nie przypadkiem w takim zestawieniu 2 prawą, 2 lewą?
Poza tym strasznie szybko się porusza jak na ciężką zbroję...
Szybkie leczenie daje cholernie dużo... Jeśli gracze walczą z nim 10 rund to tak, jakby miał 50 pw więcej. Ale ma mało pw jak na takie SW, więc imo może zostać.
Bestia fajna, zwłaszcza ta zdolność "mroczny wzrok" mi się podoba.
Testowałeś w walce z odpowiednią drużyną? Bo mam wątpliwości, czy stanowiłby dla 10 poziomowych postaci jakikolwiek problem... Ma mało pw jak na ten poziom zwyczajnie, a jego KP na 10 poz nie będzie problemem.

No więc generalnie to sam potworek w sobie nie jest taki zły, ale co cię nakłoniło żeby robić potworka, który nadaje się jedynie do walki to nie wiem. Zawsze twoje potworki były obładowane zdolnościami nadnaturalnymi, a czasem wręcz nie miały innych ataków niż takowe.
Jak dla mnie to nie przeszkadzają nawet te "błędy techniczne" chociaż ilość atutów faktycznie rzuca się w oczy... Very Happy

Aaa... i jeszcze jedno. W samym podręczniku jest sporo potworków typowo niepotrzebnych, których nigdy nie wykorzystałem i pewnie nie wykorzystam. Powiem ci, że tego też raczej bym nie wykorzystał. Mało napisałeś o samej naturze tego Mrocznookiego.
Mimo wszystko i tak great job. Smile

Az napisał:

Testowałeś w walce z odpowiednią drużyną? Bo mam wątpliwości, czy stanowiłby dla 10 poziomowych postaci jakikolwiek problem... Ma mało pw jak na ten poziom zwyczajnie, a jego KP na 10 poz nie będzie problemem.

Nie sądzę, zeby był aż tak banalny jak uważasz. Weź pod uwagę to, że Mrocznoocy występują raczej samotnie, tak więc żaden szanujący się mistrz nie zrobił by mrocznego zamku/podziemi/cokolwiek innego pełnego Czarnookich do zabijania. Tego typu potworki nadają się raczej do gnębienia drużyny jeszcze zanim się dobrze rozwinie. Powiedzmy 4 osoby na 5 poziomie mogły by mieć spory kłopot nawet z jednym takim osobnikiem.
Tak swoją drogą to zaciekawiło mnie jego zastosowanie, tak więc cofam co wcześniej napisałem, że nie wykorzystał bym go. Jak będę miał sposobność prowadzenia słabszym drużynom to na pewno choć raz go użyje. Razz

Azrael napisał:

pytanie techniczne - skąd on ma tyle atutów?
Z kości przybysza ma +1 atut na 4 KW. On ma tylko 9 KW...
Poza tym ma specjalizację, zastrzeżoną dla wojownika i psychowojownika.
Wirującego ataku nie może mieć, bo nie spełnia wymagań w postaci potrzebnych atutów. Rozumiem, że ma być głównie klimatyczny itp, ale błędy mechaniczne są.

A kto powiedział, że tworząc potwora MUSZę się stosować zawsze do określonych reguł? Co do wirującego to fakt nie zauważyłem, ale przecież i postaci graczy w swoich prestiżach lub klasach podstawowych uzyskują zdolności bez posiadania warunków wstępnych....

Co do tych ataków... to może i masz rację... nigdy nie byłem dobry w obliczaniu tych cudnych ataków z oburęczności i tp. ;P

Azrael napisał:

Testowałeś w walce z odpowiednią drużyną? Bo mam wątpliwości, czy stanowiłby dla 10 poziomowych postaci jakikolwiek problem... Ma mało pw jak na ten poziom zwyczajnie, a jego KP na 10 poz nie będzie problemem.

Ehh.. żebym to ja miał czas grać Neutral

Ale jak sam widzisz on nie uderzy na drużynę tylko wyzwie na pojedynek jednego z jej członków... cóż czy tego on chce czy nie Wink

i to wówczas gdy ten nie będzie miał obok siebie reszty ludzi.

Kwiatek napisał:

No więc generalnie to sam potworek w sobie nie jest taki zły, ale co cię nakłoniło żeby robić potworka, który nadaje się jedynie do walki to nie wiem. Zawsze twoje potworki były obładowane zdolnościami nadnaturalnymi, a czasem wręcz nie miały innych ataków niż takowe.

No nie przecież aż taki wymyślny to ja nie jestem Smile

Od czasu do czasu muszę zrobić coś na kształt mięsa młócącego cepami na lewo i prawo Smile

Kwiatek napisał:

W samym podręczniku jest sporo potworków typowo niepotrzebnych, których nigdy nie wykorzystałem i pewnie nie wykorzystam.

Zgadzam się. Czy ktoś mi powie czy użył kiedykolwiek achajerusa, fasmy albo dinozaura?

Proszę cię... dinozaura? W ogóle robienie dinozaura jako potwora do DnD jest niesamowicie żenującym pomysłem. Nie no ja rozumiem, że biegając sobie po Chult można przez przypadek natrafić na jakiegoś prehistorycznego gada, tylko ciężko mi jakoś opanować skąd się tam w ogóle wzięły takie potworki... Z resztą nie ważne.
Tylko dodam, że jakoś tak skromnie posypałeś tymi "nieużytecznymi" stworkami. Ja mógł bym wymienić ich o jakieś czterdzieści siedem tysięcy więcej. Dobra koniec offtopa.

Danny napisał:

Od czasu do czasu muszę zrobić coś na kształt mięsa młócącego cepami na lewo i prawo

Nie no, czy ja wiem? Pierwszy raz widzę coś podobnego twojej produkcji. Razz

W sumie to wiem, że przeniosłeś go z jakiegoś już istniejącego świata (?), lub czymkolwiek jest "Chronopia". Sądzę, że przenoszenie potworków z innych gier/światów do DnD jest ciekawym pomysłem. Tu jeszcze gdzieś jest mój Zerg. Very Happy

No właśnie na tej podstawie mojego Zerga zgodzę się z tym, że tworząc potworka nie koniecznie trzeba stosować się do wszystkich zasad co do danego typu/klasy/rasy/banany w lodówce i takie tam. Ten Zerguś był robiony totalnie "na pałę", jak z resztą pewnie widać na pierwszy rzut oka.

Kwiatostan/banan/Marcin Prokop napisał:

Tylko dodam, że jakoś tak skromnie posypałeś tymi "nieużytecznymi" stworkami. Ja mógł bym wymienić ich o jakieś czterdzieści siedem tysięcy więcej. Dobra koniec offtopa.

Wiesz zaglądnąłem do KP i tak po kolei do literki F... tak dzisiejsze potwory nieużytki sponsorowały literki "A", "D" i "F"

No też koniec offtopa.

Danaet napisał:

A kto powiedział, że tworząc potwora MUSZę się stosować zawsze do określonych reguł? Co do wirującego to fakt nie zauważyłem, ale przecież i postaci graczy w swoich prestiżach lub klasach podstawowych uzyskują zdolności bez posiadania warunków wstępnych....

Co do tych ataków... to może i masz rację... nigdy nie byłem dobry w obliczaniu tych cudnych ataków z oburęczności i tp. ;

Hm, nie musisz, ale podałeś tego stworka do dyskusji w jakimś celu. Wiem, że jesteś pro-fabularnym graczem i mechanikę stawiasz na drugim miejscu, ale skoro już dałeś Mrocznookiego pod dyskusję, komentuje ją ze wszystkich stron.
Mechanika jest po to, by ułatwiać życie. Dzięki dobraniu do KW dozwolonej przez twórców liczby atutów czy umiejętności można choćby łatwiej obliczyć SW.
Poza tym, gramy w DnD, w którym są pewne zasady. Oczywiście, że nie są one świętością. Jednakże jeśli od nich odstępujesz imo na miejscu byłoby wskazanie tego i odpowiednia argumentacja, dlaczego zrobiłeś tak, a nie inaczej.
Postacie w prestiżach otrzymują takie zdolności właśnie dlatego, że wzięły prestiża. Nadal wszystko jest wyważone wg złotej zasady "coś za coś".