FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 D&D Online co o tym sadzicie? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
DuDa
Chłop



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:26, 16 Mar 2007 Powrót do góry

Dungeons & Dragons Online. Brzmienie tych słów uwodzi momentalnie setki tysięcy graczy. Są ludzie, są gracze i są wielbiciele „papierowego” RPG. W szeregach tych ostatnich nie znajdzie się nawet jeden wyrodek, który nie zna, nie słyszał o, nie grał w Dungeons & Dragons. Pierwszy i do tej pory najpopularniejszy system fabularny świata – coś w tym jest, prawda? Jakaś magia.
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]
Chętnie zagrałbym w Dungeons & Dragons Online. Ta gadka to nie typowa ściema w stylu „ogólnie nie lubię, ale to mi się podoba”, która ma na zasadzie paradoksu czy tam innego przeciwieństwa stworzyć w czytającym wrażenie, że opisywana gra jest „aż taka dobra”. Serio mówię - mam ochotę zagrać w Dungeons & Dragons Online mimo mechaniki D&D.

Dlaczego? Zaraz odpowiem na to pytanie, ale najpierw z największą odrazą muszę wydalić z siebie kilka faktów. Gra tworzona jest przez bostońskie studio Turbine, do tej pory znane z jednego z pionierskich MMORPG - Asheron’s Call. Ostatnimi czasy łyknęło ono dwie smakowite licencje – jedną tolkienowską, na podstawie której powstaje Middle-earth Online, i drugą od Wizards of the Coast na Dungeons & Dragons właśnie. Dzięki temu D&D Online oparte będzie (mniej więcej) na zasadach 3.5 edycji systemu, a osadzone w najnowszym świecie z jego bogatego universum – w Eberron. Tenże świat będzie także areną wielkich wojen w Dragonshard, o czym każdy szanujący się fan (i wróg także) D&D wiedzieć powinien.
[link widoczny dla zalogowanych]
Konkretnie zaś areną, po której przewalać się będą setki tysięcy graczy, będzie pokryty gęstą dżunglą kontynent Xen’drik. Jego perłą w koronie jest wielka portowa metropolia – Stormfront. To jedyne miasto w grze; to jednocześnie centrum, wokół którego kręcić się będzie wszelka akcja i wszyscy gracze, jakiej by profesji i rasy nie byli. Te ostatnie zaś są dość typowe – wojownik, paladyn, łotrzyk, czarodziej, kleryk i tak dalej, a do tego człowiek, elf, halfling, krasnolud i tym podobni. Jedynym odejściem od sztancy będzie tutaj wprowadzenie kilku ras specyficznych dla Eberronu właśnie, takich jak na przykład mordercze stalowe golemy Warforged, które po Ostatniej Wojnie zerwały sznurki marionetkarzy i zaczęły szerzyć postrach już na własny rachunek.

Do tej pory brzmi standardowo, prawda? Jeszcze jeden zwykły MMORPG plus nalepka D&D na zderzaku – komercyjna kicha znaczy się, tak? Otóż nie, właśnie nie.

Turbine chcą by gra była czymś innym niż sztampową pokazówką megalitycznej licencji – i dlatego właśnie ta gra mi się podoba. Chłopaki z Bostonu stanęli sobie w miejscu wśród gigantycznego, galopującego stada twórców MMORPG, rozejrzeli się dokładnie i stwierdzili, że pójdą w bok. Hę? Jaki bok? O co chodzi? Proste – Turbine zmieniają kilka podstawowych zasad. Pierwsza rewolucja to właśnie ów Stormfront, jedno jedyne – jak już wspomniałem - miasto w całej grze. Brzmi dziwnie? Inne gry przecież mają miast kilka, jeżeli nie kilkanaście, a do tego całe setki osad i wiosek – a tutaj miasto jedno tylko? I jak te tysiące graczy mają się w nim pomieścić, hę? Ano, nie mają, bo podstawowe założenie jest takie, że na serwerze nie będzie tysięcy graczy, lecz marnych kilka setek. Kilka setek graczy to liczba w zasadzie niewielka, ale... no właśnie, zupełnie wystarczająca do dobrej zabawy, ba, nawet ją ułatwiająca. Wielki świat, tysiące graczy, dziesiątki tysięcy potworów – i jak się tu nie zgubić, co? Dlatego właśnie nie chce mi się grać w MMORPG – przeraża mnie ta ogromna skala. Wolałbym coś mniejszego, bardziej zacisznego, przytulnego – społeczność kilkuset osób, z których większość znam „osobiście”, a pozostałe ze słyszenia. Z większością z nich gadałem, z wieloma wyprawiałem się na różne misje, przez co nie czuję się zagubiony w stadzie. Taki efekt chcą osiągnąć twórcy gry.
[link widoczny dla zalogowanych]
Bardziej kameralnie nie oznacza więc, że gorzej. Powiedziałbym, inaczej. Od całej reszty stada D&D Online odróżniać się będzie także innymi cechami. Ot, choćby taka walka – toczona w czasie rzeczywistym, w stylu Diablo jakiegoś, co jest zupełnie niepodobne nie tylko do większości MMORPG świata, ale też do... samego Dungeons & Dragons właśnie, w którym walczy się przecież tylko i wyłącznie turowo. Owa dynamiczna, ostra i poniekąd zręcznościowa, a do pewnego stopnia także taktyczna walka, stanowić będzie mocny punkt gry, ale... nie będzie za nią doświadczenia! Zapomnijcie o polowaniach na moby w celu podbicia sobie levelu – w Dungeons & Dragons Online ma być jak w singlowych Knights of the Old Republic czy Vampire: Bloodlines - XP jest tylko i wyłącznie przyznawane za zaliczenie questów. Spore odejście od obowiązującego schematu, prawda? A to nie koniec, bo są przecież jeszcze „misje wydzielone”, czyli obszary tworzone dla drużyny graczy udających się na quest, w których to obszarach są one osamotnione – nikt im nie wlezie do czyszczonego akurat z potworów i skarbów lochu, nikt nie będzie przeszkadzał. Na tej zasadzie organizowane są questy w Guild Wars, tak samo miały też wyglądać misje w niestety skasowanej Ultima X: Odyssey - dobrze, że takie rozwiązania się coraz bardziej popularne.

Uh, mógłbym pisać jeszcze i pisać, o oprawie graficznej, o swobodzie penetrowania środowiska w mieście, pod nim, nad nim i wokół niego. Mógłbym rozwodzić się nad tym, jak Turbine zamierzają uwypuklić i uczynić prominentną klasą postaci Łotra, tak niedocenianego w innych MMORPG, mógłbym... ale mi się nie chce. Ani nie ma potrzeby takiej. Ogólny obraz już macie, wiecie co i jak. Premiera gry planowana jest przez Atari na końcówkę tego roku, a zapisy na pierwsze alpha-testy właśnie rozpoczęły się kilka dni temu.
Wg mnie troszke za duze koszta co miesiecznego abonamentu a jak wy sadzicie?
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez DuDa dnia Czw 13:54, 22 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 9:33, 17 Mar 2007 Powrót do góry

To to jeszcze nie wyszło?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Sob 9:55, 17 Mar 2007 Powrót do góry

No właśnie, mnie też się wydawało że już to wyszło o.O

A teraz tak...

Kiedy pierwszy raz usłyszałem o D&D Online i zobaczyłem pierwsze screeny też miałem ochotę zagrać. Jednak im więcej informacji wpadało w moje łapy tym bardziej mi ta ochota przechodziła Rolling Eyes

Po pierwsze świat gry - czemu właśnie Ebberon? Ja rozumiem że chcą w ten sposób promować najnowszy setting wydany do D&D. Rozumiem też że chcą dać graczom coś nowego a nie kolejną wersję Baldura czy Nevera tylko że bardziej rozbudowaną. Ale jednak Ebberon ani nie jest zbyt ciekawy ani też zbyt znany. Lepiej chyba by było osadzić akcję gry w Forgotten Realms czy Greyhawk ponieważ są znane nawet tym którzy nigdy nie grali w papierowe D&D za sprawą licznych gier komputerowych i powieści.

Po drugie - jedno miasto... zaraz... jedno?! Do tego jakieś generowane losowo podziemia itd. Co za porażka, to ma być niby gigantyczne MMO a przypomina Diablo jednak nie do końca bo nie dostajemy expa za potworki, nie możemy nakopać innym graczom kiedy mamy na to ochotę, nie możemy zdradzić kompanów z drużyny i zagarnąć skarbów dla siebie, nie możemy dokonać skrytobójczego ataku na jakiegoś urzędnika czy władcę miasta.

Po prostu brak w tej grze swobody i do tego wszechobecne zmiany w zasadach D&D, nuda spowodowana tylko jednym miastem i niemożnością odbywania wielkich wycieczek po świecie no i kijowy setting. Do mnie to nie trafia Rolling Eyes

DuDa napisał:
D&D nie znoszę


To co ty robisz na tym forum Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
DuDa
Chłop



Dołączył: 21 Gru 2006
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 13:58, 22 Mar 2007 Powrót do góry

Cytat:
D&D nie znoszę


HeHe zle napisalem.Smile
Cytat:


Po drugie - jedno miasto... zaraz... jedno?! Do tego jakieś generowane losowo podziemia itd. Co za porażka, to ma być niby gigantyczne MMO a przypomina Diablo jednak nie do końca bo nie dostajemy expa za potworki, nie możemy nakopać innym graczom kiedy mamy na to ochotę, nie możemy zdradzić kompanów z drużyny i zagarnąć skarbów dla siebie, nie możemy dokonać skrytobójczego ataku na jakiegoś urzędnika czy władcę miasta.

Z tym sie musze zgodzic poprostu musze.
Dzieki za wyrazenie swoich pogladow odechcialo mi sie grac:D nie tylko dzieki wam przejrzałem na oczy."Nie oceniaj książki po okladce"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin