Planescape: Torment

Wysłany: Pon 9:19, 13 Mar 2006

UWAGA W PONIŻSZYM TEMACIE ZNAJDUJĄ SIĘ SPOILERY DOTYCZĄCE GRY, MOGĄCE ZEPSUĆ ZABAWĘ TYM CO JESZCZE NIE GRALI! CZYTASZ NA WŁASNE RYZYKO!

O tej gierce słyszał na pewno każdy zainteresowany DnD. Jak nie słyszał to czas najwyższy sie zapoznać z tym kultowym już tytułem. Według mnie najbardziej oryginalny i niekonwencjonalny RPG kiedykoliwek umiejscowiony w multiwersum DnD. Jest to opinia wielu ludzi, nawet zagorzałych przeciwników Dungeona.

Z Planscapem pierwszy raz stycznosc miałem w gimnazjum. Pamietam, że mocno wtedy główkowałem nad grą, lecz nie udało mi się jej ukończyć. Realia gry wciągnęły mnie wtedy na maxa, lecz zbyt skomplikowane zagadki (a przynajmniej bardziej skomplikowane od tych w BG a o ICWD już nie wspomne Razz

) spowodowały, że zaciąłem się w pewnym miejscu i zaniechałęm gry. Z tego co pamiętam było to chyba w przybytku Nie-Sławy...

Kolejny raz do Tormenta usiadłem dwa lata temu na wakacje. Wtedy, już jako doświadczony gracz D&D i jako taki znawca kosmologi, dopiero odkryłem ogrom gry, jej możliwości i nadzywczajne odwzorowanie klimatu settingu. Przeszedłem caluśką gierce najmniejszą linią oporu w bodajże dwa dni Smile

Byłem zszokownay tym, że TAKA gra moze się po prostu skończyć (Co? to już koniec?) Byłem wręcz zły na twórców gry. Potem przeszedłęm gre jeszcze raz próbując wykonać każdy możliwy quest i przeczytać kążdy możliwy dialog. Oczywiście nie udało mi się to no ale starałem się Wink

Wysłany: Sob 9:57, 25 Mar 2006

Ech... kolejny świetny tytuł... ponownie wciągnął mnie w to ten sam kumpel...

Doskonała fabuła, mroczny klimat i muzyka, niewiele postaci ale za to każda tak rozbudowana i dobrze nakreślona że to w zupełności wystarcza. Dzięki ogromnej liczbie opcji dialogowych, kreacji głównej postaci i dziesiątką zróżnicowanych questów grę można przejść wiele razy i za każdym razem będziemy brali udział w niemal nowej przygodzie.

Cóż więcej rzec? Ten kto jeszcze nie grał niech żałuje tym bardziej że Torment jest dostepny w Nowej eXtra Klasyce a dwie dyszki za świetną grę to prawie jak za darmo.

Wysłany: Pon 21:02, 27 Mar 2006

Dokładnie, 19 zeta z groszami za to arcyzieło to jak nic Smile

Tym bardziej, że kiedyś ta gierka kosztowała 159 Surprised

Nie mówie, że nie była warta... Wink

Ale do pudełkowanej edycji dodawali koszulkę i podkładkę pod myszkę Wink

He he... I wewnątrz było takie fajne kartonowe Etui na płytki, zamykane na rzepy... masakra, jedna z najładniej wydanych gier jakie widziałem Smile