Dungeons and Dragons 4.0

Zakładam tutaj a nie w dziale podręczników gdyż sądzę że czwarta edycja nie będzie tylko dopieszczoną wersją poprzedniej (tak jak było z 3.5) i jest to dosyć poważna kwestia.

Jak do tej pory jedyne co udało mi się dowiedzieć to że Podręcznik Gracza ukaże się w maju 2008, Księga Potworów w czerwcu a Przewodnik Mistrza Podziemi w lipcu. PG można już zamawiać w przedsprzedaży, cena to 20$ (a więc dosyć tanio).

Czy jednak ktoś coś konkretnego już wie na temat najnowszej edycji DnD? Czy to zwykły skok na kasę (jak w przypadku 3.5) czy też mają jakiś konkretny plan całkowicie odświeżyć zasady DnD tak jak White Wolf zrobił z najnowszą edycją Świata Mroku?

Według mnie to jeden najgorszych chwytów reklamowych jaki mogliby zrobić wizzardzi. Wydawać edycję 3.5 i rozsiewać plotki, że 4.0 jest zamierzona na 2011 rok po czym wydać to teraz. Między innymi dlatego nie zamierzam kupować.
A co ma tam być ? Ulepszony system walk, umiejętności, atutów itd. czyli to co zawsze + napisanie wszystkiego w innym stylu, nowe obrazki i kilka zmian z klasach ( mag wchłonie zaklinacza, wojownik wciągnie tropiciela, mnicha i paladyna, kapłan wciągnie druida ), naturalnie dodadzą kilka nowych na co z góry się cieszę bo może wykorzystam je do moich sesji jako coś nowego ( pdf nie kosztuje Wink

).
Jak narazie nic wam nie sugeruję. Jak dojdą do mnie pierwsze recenzje od kolegów z USA to dopiero wyraże się czy warto kupić.

Eh, kapitalizm, towarzysze. Co tu gadać. Spotkałem się z podręcznikami przerabiającymi WoWa na DnD, które zostały z tego co zauważyłem robione już trochę na 4 edycji, choć nie całkiem. Żadna rewelacja.
Produkt skomentuję, jak dostanę go w łapy i dokładnie przejrzę.

Olaboga! My bać się nowe! Surprised

A tak na serio, jestem przyzwyczajony do tego, że wizardzi, zalewają nas ciągle nowymi podręcznikami i chwała im za to! Kocham je wszystkie, nawet te najmniej przydatne. DnD już takie jest, że bardzo często wychodzi coś nowego. Nikt nikogo nie zmusza, żeby je kupował przecież Wink

A każdy fan boy kupi tak czy siak i jeszcze będzie się ślinił...

Co do systemu... z tego co się orientuje to będzie trochę poważniejszych zmian. Już sam fakt, że poziomów postaci będzie 30 a nie 20, wskazuje na to, że system się zmieni, i nie będzie to po prostu parę nowych atutów czy klas prestiżowych.
Bardzo chętnie zagram w nową wersje dnd, bo jestem otwarty na nowości i chętnie 'odświeże' sesje Smile

Jedynym minusem dla mnie jest fakt, że wraz z systemem rpg zmieni się również system figurkowy. Oznacza to, że karton pełny figurek, będzie już bezużyteczny na polu bitwy. Ale dalej będą mogły sobie ładnie wyglądać Razz

Na pewno nie żałuje, że wydałem na nie kasę, bo dostarczyły mi one wiele dobrej zabawy.... i tak samo wygląda sprawa z podręcznikami do poprzednich edycji.

Greebo napisał:

A każdy fan boy kupi tak czy siak i jeszcze będzie się ślinił...

I to własnie mam zamiar zrobić. Oczywiście nie mam zamiaru kupować tych podręczników żeby tylko leżały na półce. Razz

Z tego co się orientuje wejście 4 edycji ma być wiekszym przełomem niż dawniej wejście 3. Razz

(Przynajmniej tak czytałem)

Greebo napisał:

A każdy fan boy kupi tak czy siak i jeszcze będzie się ślinił...

No właśnie coś wspominałeś ostatnio że zamierzasz kupić i się ślinić Razz

Cytat:

Co do systemu... z tego co się orientuje to będzie trochę poważniejszych zmian. Już sam fakt, że poziomów postaci będzie 30 a nie 20, wskazuje na to, że system się zmieni, i nie będzie to po prostu parę nowych atutów czy klas prestiżowych.

No no, z jednej strony poziomy do 30 brzmią zachęcająco, żeby zapewnić równy rozwój takich kozaków to trzeba będzie sporo zmodyfikować w klasach co zaliczam na plus. Jednak z drugiej, bohaterowie na 20 poziomie są już niemal półbogami i ogólnie wymiatają a tu jeszcze dodatkowe 10 poziomów? Będą musieli się nieźle napocić żeby zapewnić wszystkim zrównoważoną dłuższą rozgrywkę bo inaczej sesje zmienią się w expienie i poszukiwanie coraz silniejszych stworów i coraz trudniejszych wyzwań.

Kwiatek napisał:

Z tego co się orientuje wejście 4 edycji ma być wiekszym przełomem niż dawniej wejście 3. Razz

Jeszcze większe? Porównując ADnD 2.0 a DnD 3.0 to były to niemal dwie różne gry. Ale to dobrze, mam nadzieję że się przyłożą i zrobią faktycznie zupełnie nowe DnD. Wtedy przynajmniej będzie wybór, pasuje ci 3.0 to grasz na starych podrach, spodobało ci się 4.0 to grasz na nowych.

Gris napisał:

kilka zmian z klasach ( mag wchłonie zaklinacza, wojownik wciągnie tropiciela, mnicha i paladyna, kapłan wciągnie druida )

To by było nawet ciekawe, połączyć właściwości kilku podstawowych klas i dorzucić kilka zupełnie nowych. Można by też połączyć niektóre prestiżówki robiąc z nich zupełnie nowe, podstawowe klasy.

Cytat:

Jak dojdą do mnie pierwsze recenzje od kolegów z USA to dopiero wyraże się czy warto kupić.

To miło, dobrze mieć wtykę za wielką wodą Razz

Azrael napisał:

Spotkałem się z podręcznikami przerabiającymi WoWa na DnD, które zostały z tego co zauważyłem robione już trochę na 4 edycji, choć nie całkiem.

A to coś nowego... powstał system RPG osadzony w realiach Warcrafta oparty na D20 (nie wydany po polsku ale co nieco czytałem o samych podręcznikach). Może to to samo no ale skoro częściowo opierali się na 4.0 (tylko skąd wzięli nowinki z 4.0?) to nie wiem Rolling Eyes

HunteR napisał:

No no, z jednej strony poziomy do 30 brzmią zachęcająco, żeby zapewnić równy rozwój takich kozaków to trzeba będzie spoblablablablablablabalbalbalablabalazej sesje zmienią się w expienie i poszukiwanie coraz silniejszych stworów i coraz trudniejszych wyzwań.

No i tu pada pytanie. Czy te 'dodatkowe' 10 poziomow to po prostu poziomy epickie? Jeżeli tak to kiszka. Lepiej będzie, jeżeli 30 poziomowiec z 'czwórki' będzie tak samo potężny jak 20 poziomowiec z 'trójki', a po prostu cały proces levelowania będzie bardziej rozpięty. Według mnie to druga opcja była by genialna. W końcu trzeba by było pograć postacią trochę dłużej i nie zostawało by się maszynką do zabijania bogów parunastu grach. Wcześniej gdy chciałem aby moi gracze awansowali w poziomach powoli, musiałem skąpić im pdków co powodowało, że grali niechętnie. A tak zawsze będzie jakiś awans ale to jeszcze nie to...

Co do dodatkowych poziomów miałem to samo rzec, Greebo, ale mnie uprzedziłeś. Też myślę, że jeśli po prostu połączą podręcznik przygód epickich z pg to kicha....
Co zaś do samej 4 ed to widziałem filmik pokazujący rozwój DnD i promujący 4 część. Jeśli to, co tam zobaczyłem, to nie jest żart, tylko poważna reklama, to wygląda na to, że 4 edycja będzie możliwa do rozegrania na...komputerze... Tzn. wszystko będzie na monitorze - statystyki, karty postaci...
Wg mnie taki pomysł byłby genialny! Koniec z kłopotliwym szukaniem zasad, dodawaniem współczynników i kłóceniem się z MG co się mnoży przy krytyku, a co nie. Rewolucja! Wszystko oblicza komp! Mg w zasadzie może spokojnie skupić się na podtrzymaniu klimatu i opowiadaniu, nie musi już być wszechwiedzącą wyrocznią. Co o takim czymś sądzicie? Powtarzam, że nie jestem pewien, czy to nie żart twórców zwiastunu, który oglądałem.

Co takiego? Czy ja dobrze zrozumiałem? Podręcznik do czwartej edycji ma być w formie elektronicznej sprzedawany na płytce czy coś?

Brzmi ciekawie aczkolwiek nie jest to ani nowatorskie ani tym bardziej rewolucyjne bo już teraz jest od groma programów (darmowych) które wszystko przeliczają a nawet pozwalają grać przez neta (z użyciem kamerki internetowej i mikrofonu).

PS. Zarzuć tym zwiastunem, pewnie wszyscy chętnie obejrzą Wink

Właśnie bym zarzucił, ale oglądałem to u kumpla i nie mam linka...
btw to wyglądało tak, jak normalna gra komputerowa... no, prawie.
Owszem, są programy. Ale tu chodzi o zebranie takiej ilości programów w jeden. Na pewno nie ma obecnie programów, które automatycznie obliczają efekty czarów, zapamiętują czas ich trwania zależnie od poziomu itp.

Eee... już mi się to przestaje podobać, zamiast podręcznika kupuję grę komputerową żeby grać poza komputerem, paranoja Rolling Eyes

Co innego jeśli to tylko taki buzer dołączany do podręcznika ale jeśli to ma mi zastąpić podręczniki to podziękuję, nie po to są gry nie wymagające komputera żeby grać w nie na komputerze. Lepiej już sobie odpalić NWN czy jakieś MMO.

A w sprawie linka zagadaj do kumpla Cool

Zagadałem, gość go nie zapisał...Ale poszukaj na youtube, może będzie.
Nie do końca się zgadzam. Pomyśl - komp przelicza wszystko za Ciebie. To daje dużą szansę początkującym MG, których zniechęca mnogość zasad i współczynników. Koniec z zapisywaniem sobie stron z odpowiednimi tabelkami, koniec z kartkowaniem PG w poszukiwaniu zasad działania danego czaru. Jak dla mnie jest wiele zalet. A jak się nie spodoba, zostaje nam 3,0 i 3,5 w kartkowej wersji Wink

Po co zastępować stary, nie najgorszy przecież rpg nowym, podobnym? A tutaj byłaby mała rewolucja! W końcu mamy XXI wiek, erę komputerów Wink

Że też o tym wcześniej nie pomyślałem, you tube, tam jest wszystko Razz

Teaser - prze jajcarski Very Happy

I ukazuje to o czym pisałeś Azrael, problem z kartkowaniem podręczników w celu znalezienia jakiejś rzadko używanej zasady Wink

Prezentacja część pierwsza
Prezentacja część druga

Nie oglądałem całości (a są tam jeszcze inne filmiki) bo trochę to trwa ale po tym co zobaczyłem muszę przyznać że na prawdę wygląda to świetnie. Po prostu trochę nie podoba mi się pomysł że komputer który do tej pory był tylko dodatkiem teraz stanie się koniecznością. No ale cóż, chyba takie nastały czasy i trzeba się z tym pogodzić.

Całość wygląda trochę jak NWN, mamy edytor do tworzenia lochów i innych terenów po których poruszają się gracze, tworzymy wirtualne figurki bohaterów, NPCów i potworów, niezły bajer. Aczkolwiek mam nadzieję że taki oldschool jak rzucanie kostkami czy figurki wciąż będą miały rację bytu, to jednak klimat gier fabularnych.

Cytat:

Owszem, są programy. Ale tu chodzi o zebranie takiej ilości programów w jeden. Na pewno nie ma obecnie programów, które automatycznie obliczają efekty czarów, zapamiętują czas ich trwania zależnie od poziomu itp.

Polecam zapoznać się z Fantasy Grounds Razz

Świetna zabawka zwłaszcza dla zagonionych ludzi (maturzyści, studenci, wzorowi rodzice poświęcający czas swoim dzieciom Razz

) którzy nie mają za bardzo możliwości zebrać się w jednym miejscu o tej samej porze i pograć. Połączyć to ze skype'em (lub innym komunikatorem głosowym), mikrofonik + kamerka internetowa i można ciupać jak na tradycyjnej sesji. Po uzupełnieniu wirtualnej karty postaci współczynnikami można jednym ruchem modyfikować rzuty kostką i inne pierdółki o stosowne modyfikatory wynikające z atrybutów, umiejętności itd. A symulator rzutów kośćmi jest wspaniały Very Happy

Tutaj można zobaczyć kilka fotek -> [link widoczny dla zalogowanych]

Owszem, DnD4ed z pewnością będzie miało więcej bajerów, opcji no i przede wszystkim lepszą (trójwymiarową) grafikę, jednak nie mów że takich programów nie było do tej pory bo są Wink

O, to, to

Właśnie o takie coś mi chodzi, HunteRze, i jeśli faktycznie dojdzie do takiej rewolucji, to jestem całym sercem za. Takie bajery ułatwią życie i wprowadzą nieco innowacji Wink

Boję się tylko, że takie DnD straci nieco swego klimatu i przyciągnie rodzaj ludzi, których nie znoszę - podnieconych bajerami i koszmarnie bogatych (głównie małolatów) kompletnie "nie czujących" tego, czym jest klimat w rpg... Ale nie musimy przecież z takimi grać. Ja mam swoje stare, dobre, wypróbowane grono Wink

Dawno mnie nie było. Nie śledziłem więc zmian na rynku RPG - tyle co o ile nowe podręczniki do 3.5... Powiem krótko: niedługo wizzardzi wydadzą dnd ED 2500 Odyseja Kosmiczna, która będzie się dziać w kosmosie na odległych planetach czy w innych wymiarach (sic!)
Ja zatrzymałem się w dedewolucji na edycji 3.0 i czuję się z tym dobrze. Nic dodać nic ująć. I choć w najbliższej przyszłości planuję zagłębić się w zasady 3.5 (jak dotąd nie interesowały mnie one zbytnio) to wychowałem się na 3.0 i raczej nowa cyfra przy Dungeons and Dragons nie zmieni skorupki, którą nasiąkłem za młodu.
Danaet odmeldowuje się panie kapitanie.
BTW pieniądz napędza ten świat i dopóki znajdą się ludzie, którzy będą kupować złote jajka dopóty wizzardzi nie uśmiercą swojej kury.

Cóż, nie do końca się zgodzę. Nowe edycje mogą wychodzić, my ich nie musimy kupować Wink

Jeśli nowa edycja ma być dobrze zrobioną alternatywą, to czemu nie?

Jednak nadal będzie to tylko czysta komercja. Zobacz AD&D było, było i było. Wychodziły nowe podręczniki ale dopiero w 2000 roku ktoś wpadł na pomysł wydania ed 3.0. Po 3 latach jednak (niech mnie ktoś poprawi jak się mylę) nagle pojawiła się ed 3.5 chociaż mógł powstać jeden podręcznik korygujący wszelkie błędy i zmiany w stosunku do 3.0. Teraz 4.0... Ciekawe czy wizzardzi po wydaniu ed 4.0 poprawią swój rekord i miesiąc później wydadzą 4.5 a może pójdą dalej wydadzą 4.1 z kilkoma "łatkami" potem 4.2 z kolejnymi a wszystko to oczywiście w pięćdziesięciu kolejnych podręcznikach... ech biedne drzewa....
No ależ oczywiście, że nowe pomysły jeśli są ciekawe przyswajam, szatkuję, miksuję i wprowadzam w życie jak choćby Tropiciel z 3.5. Fajna sprawa tyle tylko, że gry RPG zaczynają przypominać serie gier komputerowych...

Azrael napisał:

my ich nie musimy kupować Wink

Z tym się zgodzę pdf nie kosztuje, ot trochę prądu i czasu... Very Happy

Znalazłem / otrzymałem kilka zapowiedzi i faktów co do edycji 4.0:
- zmiany w nowej edycji są "ewolucyjne" a nie "rewolucyjne" czyli na inną grę nie ma co liczyć.
- Bazowym światem będzie jakiś abstrakcyjny, neutralny setting.
- Nastwienie edycji na figurki.
- przyśpieszenie i uproszczenie rozgrywki - krótsze walki, mniej strategii. Podobno ma być jeden atak w rundzie za czym pójdzie osłabienie magii.
- magia na zasadzie teraźniejszej psioniki.
-wojownik jako klasa ma być bardziej nastawiony na walkę wybranym na początku orężem, każda broń ma być inna pod względem różnych efektów (wspomniano tylko o uniwersalności miecza, sile miecza dwuręcznego i przebijaniu klasy pancerza przez włócznię).
- Magowie mają być przydatni nawet po wypstrykaniu czarów. Zapewne wiązać się to będzie z dalszym osłabieniem magii.
- Walka:
1. Jeden atak. Tak tak już słyszę te krzyki:D Ale za pomocą atutów można to wyeliminowaćVery Happy Są walki w dwoma broniami (-5 do testów, -2 do testów, brak kar! - przy trzecim atucie). Za dwa ataki mamy karę -5 do wszystkich ataków, za trzy -10 do wszystkich.
2. AoO. Nadal istnieją na identycznych zasadach jak teraz. Z tym, że akcje, które go prowokują zostały zawężone!
3. Doszła swift action jedna na rundę. Oprócz tego brak 1.5m kroku oraz przejrzyste zasady. Np.: zwarcie nie powoduje AoO. Trzeba mieć atutu, żeby wejść w doskonalsze zwarcie (to pierwsze daje tylko karę -2 do ataku). Potem jest wybór co robić w zwarciu - przewracać, zadawać obrażenia (na to trzeba wybrać atuty!).

Klasy:
1. Rozwój klas opiera się na dodatkowych featach i talentach.
Co poziom naprzemiennie dostaje się atut, potem talent i tak przez 20 poziomów. A talenty są specjalistyczne dla każdej klasy! (dla przykładu talenty to: sneak attack, weapon specjalization itp! czyli dawne zdolności klasowe, które możemy teraz wybierać dowolnie!!!).

Magia:
1. W Tome of Battle jest coś co zwie się Manewrami dostępne tylko dla klas z tej księgi wprawdzie, ale... Manwery mają działanie podobne do czarów! Zaklinają oręż w ognisty na rundę, wydłużaj jego zasięg, ogłuszają itp Po prostu coś pięknego.

Jak do tego dodać już oficjalne informacje o rasach, które mają progres na poziomy, który łączy się z awansem w klasie to wychodzi piękna kombinacja! Rodzaje broni dające różne możliwości (np.: włócznia przebijające pancerze wroga)...

Hmmm brzmi ciekawie... Zwłaszcza danie magowi tzw. zdolności na walkę, przez co nie trzeba będzie co chwila odpoczywać, by regenerować manę.
Nastawienie edycji na figurki? Fuj, komerchą zaśmierdziało... Kogo na to stać? Jedna figurka przecież kosztuje koło dwóch dych...
Jeśli chodzi o awansy w rasach, to już to przerabiałem w edycji dnd pod WoW-a... Nawet nieźle to powychodziło.
Talenty? Cóż, w takim razie chyba skończy się kompletnie wieloklasowość i będzie się opłacało awansować wyłącznie w jednej klasie, by jak najlepiej się w niej rozwinąć.

Cytat:

wychowałem się na 3.0 i raczej nowa cyfra przy Dungeons and Dragons nie zmieni skorupki, którą nasiąkłem za młodu.

Hehe. Na tej samej zasadzie wciąż uważam, że najlepsze jest AD&D 2nd ED :)))

Ale o ile przejście z 3.0 na 3.5 uważałem za zdzierstwo, to edycja 4.0 oferuje już zupełnie nowe pojęcie rozgrywki RPG. Co prawda absolutnie do mnie nie przemawia, jestem zwolennikiem klasycznej formy grania, ale mimo tego nie mogę zaprzeczyć, że to novum i zasługuje na uwagę. Ciekawe, na ile reszta rynku ukierunkuje się w stronę elektronicznych nośników. Oby nie za bardzo ;)

Chyba od czasów AD&D 1 e to jest wyciąganie kasy xD. Żadna tajemnica Wink

.