|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Dźwiedź
Zbrojny
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kątowni.
|
Wysłany:
Śro 1:25, 26 Lip 2006 |
|
Szykuje się największa chyba kupa od czasu "Bloodrayne". Jeżeli jeszcze pamiętacie Warzone, Doomtroopera i całą resztę Kronik Mutantów, to zawiadamiam, że jakiś brytolski klaun zabrał się za ekranizację tychże - partoląc z góry na dół co się dało.
Uwaga, streszczenie fabuły.
Cytat: |
Mutant Chronicles is a futuristic war film set in a dark time when the Earth’s natural resources have been exhausted by mankind and battle rages between the soldiers of four leading Corporations: the Capitol, Bauhaus, Mishima and Imperial.
Mitch Hunter and Nathan Rooker, a pair of battle-hardened Capitol soldiers, are leading an attack on a Bauhaus outfit when an explosion rips a hole in an ancient seal awakening a horrifying machine that recycles human corpses creating powerful and relentless mutants. Mitch manages to escape but he has to witness the savage death of his friend Nathan who is torn apart by mutants armed with heavy bladed arms.
As the mutants multiply by their millions destroying all before them, the last humans attempt to evacuate the planet. The Corporations’ leader, a high priest figure called Constantine, is about to abandon the planet and leave the remaining humans to their desperate fate when he is approached by one of the Elders, a monk named Samuel. Brother Samuel is keeper of the Chronicles, an old tome, which foretold the rise of the Mutants and that a ‘Deliverer’ will appear to destroy the Machine and save mankind. Samuel believes he is the Deliverer and he manages to recruit Mitch Hunter to help him in his quest to destroy the Machine. Mitch reluctantly signs up, along with a handful of like-minded soldiers including Steiner, a Bauhaus leader and sworn enemy of Mitch; sword-wielding Severian and Latino street fighter El Jesus; fearless beauty Duval and her brother Juba.
The “Mutant Chronicles” follows Mitch and Samuel’s mission to venture into the very heart of the machine in an attempt save the planet from the marauding hordes of undead. |
Teraz uwaga dowcip: Valerie Duval ma grać... Japonka. Zapomnijcie o wybajerowanym pancerzu Steinera i jego zajebistym kasku. I o pojawieniu się wszelkich jednostek większych od człowieka. Tak jest, ani pół Nefaryty. Wielkiego Boba Wattsa też nie będzie. I kto to, do kurwy nędzy, jest ten El Jesus? Nie licząc oczywiście tego, że będzie popierdalał z dubeltówką kaliber 40 mm...
A Severian, jakbyście chcieli wiedzieć, to jakaś niewyrośnięta laska.
http://www.youtube.com/watch?v=80Vn_FzrTVo - tu macie skręconego na szybko "sampla". Jezus Maria, przecież to wygląda jak jakieś tanie gówno... Kto to k*rwa jest? Gdzie są Szaraki, Viktory, Dragonbike'i i Hurricane'y?! Skandal! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
HunteR
Szara Eminencja
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa
|
Wysłany:
Śro 10:30, 26 Lip 2006 |
|
Na Kroniki Mutantów składają się system RPG Mutant Chronicles, bitewniak Warzone, karcianka Doom Trooper oraz gra planszowa (wydana zamiast nowej edycji bitewniaka) i właśnie na podstawie tej planszówki powstaje ów film Mutant Chronicles.
Nie znam się za bardzo na Kronikach Mutantów, więc nie potrafię stwierdzić czy to co podałeś w cytacie jest zgodne z grami. Jeśli zaś chodzi o ten teaser to narazie nie ma się co martwić. Premiera filmu najwcześniej za jakieś dwa lata więc jeśli ten teaser jest prawdziwy i wypuścili go producenci to jeszcze wszystko może się zmienić. Zresztą z tego co widziałem wygląda dosyć fajnie no i pokazali tylko kawałek jakiejść bitwy, być może z prologu do filmu mającego ukazać co stało się ze światem itd.
Dodam od siebie jeszcze tylko że w rolach główych wystąpią John Malkovich, Ron Perlman i Thomas Jane (znany z roli tytułowej w nowym Punisherze). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dźwiedź
Zbrojny
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kątowni.
|
Wysłany:
Śro 20:25, 26 Lip 2006 |
|
I może jeszcze ten Rooker okaże się imitacją Stahlera, tak jak Samuel to marna kopia Sebastiana Crenshawa, a Constantine to podróba Kardynała Dominika?
BTW: gdzie jest Cybertronic? Dołożyć im Jude Law'a jako Cyrila Denta... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Balder
Strażnik
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 34 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany:
Śro 22:39, 26 Lip 2006 |
|
W oparciu o to co widziałem i jak narazie przeczytałem stwierdzam, że to nie jest żadna ekranizacja Kronik Mutantów tylko tani film klasy B (krzyżówka horroru z wojennym SF) zawierająca motywy / patenty z wyżej wymienionego uniwersum.
Jeśli chodzi o mnie: szkoda słów. Zombie? Tanie, sztuczne, żałosne (to niby są Ożywieńczy Legioniści??). A najbardziej mnie rażą "przeinaczenia" realiów itd... echh. Poporstu szkoda słów.
Tyle powiem póki co, bo jeżeli ten film ma dopiero sie ukazać, to faktycznie, tak jak HunteR zauważył, jeszcze wiele może sie zmienić. Ale osobiście nie jestem dobrej myśli.
Z resztą, wystarczy że "pozmieniali" świat przedstawiony KM; to już ich skreśla.
Żeby z Kronik było fajne dzieło kinematograficzne, trzeba by wywalić sporą sumę pieniężną, i władować nie mało w efekty specjalne. Takie jest moje zdanie. Kto grał w Warzone albo w Doom Troopera (bądź najlepiej jedno i drugie jak ja) powinien zdawać sobie sprawę z przepychu i różnorodność KM. Stąd spore zapotrzebowanie.
Osobiście uważam że Kronikami Mutantów najlepiej by sie zajął Peter Jackson; bez kitu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Dźwiedź
Zbrojny
Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 96 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kątowni.
|
Wysłany:
Nie 23:00, 30 Lip 2006 |
|
Hm, wywalili sporo kasy, żeby ściągnąć Jane'a, Malkovicha i Perlmana. Ale nawet z paroma uproszczeniami, żeby byle lafik się mógł połapać, udało mi się wykumać historię bardziej trzymającą się kupy i realiów KM:
Cytat: |
23th century, Earth, OK, let's simplify things a bit. Corporations at war, alright, they could even drop the Cybertronic in, they're a funky bunch. Then, stuff hits the fan and gets hopelessly splattered around without even an imitation of sense.
Bauhaus builds their installation on an ancient seal having no clue what is it. They just pour concrete on it, build some metal scaffolds around it and totally ignore it. I'd suspect Capitol (as they're basically Americans and ridiculing Americans for their ignorance is trendy lately) to make such a blunder, especially somewhere in the Middle East, South America, Siberia or any other place famous for mysterious imagery on temple walls, strange meteorogical happenings and such stuff (what if the "Seal" was brought by the Tunguska meteorite, that carried it from the Tenth Planet? Eh?). But really, sending a research team ('kay. An Imperial research team to at least wink at the fans) to investigate and screw something up would make a lot more sense.
Machine that turns dead into undead? Oh, please... I'll buy a 'dimensional portal' plot device - Legionnaires and beasties of all sorts (RAZIDE! RAZIDE!)pop out and start wreaking havoc. And building 'undeadinator' machines to build up the cannon fodder (brainwashing people to join the ranks sounds cool too). But have no fear, brother Samuel (or maybe is it a certain Sebastian?) has the manual and he's able to (maybe) close the portal! See? So far so good with hammering the plot back into straightness.
So, let's calm down, people, and call a Cartel meeting, possibly even orchestrated by Cardinal Constantine. Heads of all corporations, except Cybertronic, decide to select a handful of men (and women) for a nearly-suicidal mission of closing the portal. Capitol sends Hunter and Rooker, Bauhaus - Steiner and Duval, with two personalities from Mishima and Imperial to fill the ranks (think - redshirts. Grizzled Scottish vet with a 40mm double-barrel shotgun sounds good as one of the choices, honorable samurai who'd honorably die covering the retreat is great too).
The next part is a boom-boom-bang-bang, a total "gory glory hallelujah" - the Corporations try to push the Legion back while our nine (and decreasing) person team gets to the portal and busts it for good. Rooker dies like a redshirt in the process, or so it seems.
Dropping some Cybertronic geeks and their bots adds another turn - those eggheads don't care about the danger, they want to scientifically analyze the portal, maybe being one step ahead of the heroes and getting killed while they fiddle with their toys at the portal (Dark Symmetry or some Templars inbound for reinforcements - any way, Ilian-related, but without going too deep into the MC story).
For the finale, our heroes get to the heart of the Legion citadel and proceed to close the portal. But, they get interrupted by... Rooker. Ya, rly. Because Stahler wouldn't be enough of a surprise to some. Final fight ensues, our heroes get their asses almost kicked, Rooker dies in a bloody fashion, portal is closed, end of story.
Then, we put an ambiguous bit for the possible sequel if the movie doesn't bomb at the box office. |
Kursywą moje kąśliwe uwagi co do oryginalnej fabuły. Przepraszam, że nie tłumaczę, ale mój angielski i tak jest dość prosty do zrozumienia. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Greebo
Heros
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany:
Nie 21:50, 13 Sie 2006 |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|