FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Nie polecam Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
JOIN-ME
Pogromca



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:18, 03 Kwi 2006 Powrót do góry

Dyskusja o filmach , których niewarto oglądać.

Czasami film bywa kompletną porażką, jest przereklamowany lub po prostu mało ciekawy.


Jakich filmów nie polecacie ?
Jakie wam się nie podobały mimo zachwytu innych, raklam w TV zachęcających aby go obejrzeń.

Czekam na opinie i wypowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Wto 11:48, 04 Kwi 2006 Powrót do góry

Hmm... wsumie chyba nie ma złych filmów tak jak i złych książek bo zawsze znajdzie się grupka wybrańców którym dany film/książka się spodoba. Co do filmów to ja generalnie lubię każdy i jako stary kinomaniak oglądam wszystko jak leci, od mrocznych thrillerów psychologicznych po najbardziej różowe i cukierkowe komedie romantyczne Razz tak więc mam jakie takie pojęcie o filmach. Zawsze też staram tak sobie dobrać film żeby mnie choć trochę zainteresował i nawet gdybym się pomylił to nigdy nie wyłączam telewizora przed końcem filmu bo to niewybaczalne (a potem taki typek mówi że film jest głupi ale nie wie o co w nim chodziło bo wyłączył po 15 minutach).

Dlatego jakoś nie za bardzo potrafię wymienić konkretny tytuł którego obejżenia kategorycznie odradzam. Mogę za to powiedzieć coś na temat konkretnych gatunków. Otóż najbardziej wnerwiają mnie nowoczesne horrory (nie wszystkie ale niestety znaczna większość) w który cały klimat przesłaniają efekty specjalne. Zawsze już lepiej wrzucić jakiś stary slasherek z lat 80' niż przysypiać na badziewiu typu 13 Duchów albo Statek Widmo... ani to straszne ani ciekawe...

Kolejna rzecz której nienawidzę to remake'i. Nie wiem czy amerykanie są tak głupi że nie potrafią obejżeć filmu w nie swoim języku (tak jakby angielski to wogóle był ich język...) czy poprostu zawsze muszą być górą. Od pewnego czasu kiedy tylko trafi się jakiś dobry europejski film (dosyć dobre są francuskie) czy też azjatycki horror (który bije rekordy popularności na całym świecie) amerykanie muszą odrazu zrobić remake. W tym problem że taki film zazwyczaj jest słabszy od oryginału ale przez komercyjną machinę reklamową i miliony zielonych dolców które na nią idą niestety popularniejszy od oryginału. Potem przypadkiem takiemu przeciętnemu widzowi wpadnie w łapki oryginał i stwierdzi że jest gorszy bo mówią "cing ciang ciong" zamiast ogólnie zrozumiałego "fuck you asshole" a poza tym to już wie jak to się skończy.

Jest jeszcze jedna rzecz, a mianowicie efekty specjalne. Od pewnego czasu (zwłaszcza po zielonej erze macierzy) efekty biorą górę nad fabułą i nawet akcja filmu jest nudna a za to coraz śmielsze komputerowe wstawki w co drugim filmie. Podobnie jest z nowoczesnymi grami konsolowymi i pecetowymi. Większość firm najpierw bierze jakiś wpasiony silnik graficzny żeby zaskoczyć graczy (i naciągnąć na upgrade kompa) a dopiero potem myślą nad fabułą... do tego jeszcze głupi widzowie którym wogóle to nie przeszkadza a wręcz się podoba. Ja też lubię efekty specjalne ale jako dodatek podnoszący standard filmu a nie jako całość co film ma do zaprezentowania.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dźwiedź
Zbrojny



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kątowni.

PostWysłany: Śro 9:40, 05 Kwi 2006 Powrót do góry

Cytat:
azjatycki horror (który bije rekordy popularności na całym świecie) amerykanie muszą odrazu zrobić remake.
Akurat amerykańska "Klątwa" jest lepsza od oryginału, ale to wyjątek.

Żeby film mi się nie spodobał, musi być naprawdę koszmarną kichą. Jak dotąd udało się to takim "hitom" jak "P.I.: Post Impact" (leciał na TVN pt. "Strefa Śmierci"), "Unspeakable" (pan doktor miał potrzebę nakręcić film. Napisał scenariusz, obsadził się w głównej roli, zaprosił Dennisa Hoppera, wyszła z tego filmu straszna sieczka.) czy "Jason X" (Piątek Trzynastego w Kosmosie. Ratunku!).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet Bildhorn
Władca Tual'u



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krasnoludzkie Królestwo

PostWysłany: Sob 15:37, 21 Paź 2006 Powrót do góry

Od tych filmów trzymam się z daleka i radzę Wam to samo:

Curse [Przeklęta] - w skrócie amerykańska groteskowa opowieść o wilkołakach dla amerykańskich nastolatków, którzy żrą amerykański popkorn w amerykańskich kinach. Aby niebyło wilkołaki w formie crinos [półwilk-pół człowiek] pokazują amerykańskie palce w geście amerykańskiego pozdrowienia Confused

Wiedźmin [i film i serial]- włóczkowy smok mówi sam za siebie...

Pierścień Nibelungów [czy jak mu tam] - może germańskie legendy lubiane są w Niemczech dla mnie była to tylko strata czasu...

Blood Rane - xenowatość tego filmu rozwiała moje oczekiwania na przeniesienie klimatu gry na ekran filmowy...

Tyle... Nie to wieżchołek góry lodowej. Tylko teraz nie pamiętam co jeszcze oglądałem i okazało się totalną klapą [w mojej ocenie oczywiście]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kwiatek
Szalony Punk Rockowiec



Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42

PostWysłany: Sob 0:56, 25 Lis 2006 Powrót do góry

Cytat:
Akurat amerykańska "Klątwa" jest lepsza od oryginału, ale to wyjątek.


A ja już od daawna szukam tej zakichanej amerykańskiej wersji...
W każdym razie Klątwa wymiata, choć druga część jest już strasznie
przesadzona i wogule zdecydowanie naciągana. Przynajmniej te dzieci są
dopracowae, a nie umalowane poprostu i tyle... Ale nie o tym temat.

Napewno nie polecam nikomu Scary Movie -> pomimo tego, że pewnie
już każdy z was zna je na pamięć. Nigdy nie wiedziałem co w nich
śmiesznego. Oczywiście bez urazy...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Azrael
Główny Zły (Admin)



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios

PostWysłany: Pon 22:16, 15 Sty 2007 Powrót do góry

"wiedźmin", "Stara baśń", czyli filmiki promujące pana Żebrowskiego. Ładny jest, ale to za mało na dobry film.
"Blade: Łowca wampirów" - bosh, zrobić romans z filmu o wampirach :/
"Pająki", "Nietoperze", "Piekielna głębia" - amerykańskie horrory o dużych, zmutowanych genetycznie zwierzaczkach. Po prostu śmieszne, wszędzie ten sam standard z romansem i bezwarunkowym zwycięstwem głównego bohatera w ostatniej chwili... Niedługo pewnie powstanie nowe dzieło "Dżdżownice", "Króliki" czy "Sikorki". Będą piły krew, będą duże, a śliczna pani doktor rozwali je za pomocą tajnej mikstury i poderwie przystojnego biologa. Obstawiamy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Samael
Giermek



Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 318
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bóg jeden to wie... :)

PostWysłany: Wto 10:14, 16 Sty 2007 Powrót do góry

A ja zaczne swoje wymienianie od filmu który chyba wszyscu znają (a na pewno słyszeli)
MODA NA SUKCES - ja nie moge jak mozna nakręcic tyle odcinków i w ogóle... Kto to zna to wie o co chodzi Very Happy Moja babcia to oglądala... Wink Ale jak sobie przeczytałem TeleŚwiat na ostatniej stronie gdzi znajdują sie "pytania do TV" znalazło sie m. in. dlaczego nie zdejmą z anteny MODY NA SUKCES?
Odpowiedź: (zaskakuąca)
Ponieważ przynosi ona nadal ponad 3 milionową oglądalność!!!!

Brak mi słów... Wink

Co do pozostałych to mniej więcej tak jak napisał mój poprzednik (też bym wypisła te filmy ale mi sie nie chce Very Happy Very Happy Very Happy ) To nie są horrory tylko bajki dla dzieci. Zmutowane genetycznie robale itp. Nie ten materiał nie przejdzie Smile Tani amerykański (żetak powiem) chłam....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Wto 11:07, 16 Sty 2007 Powrót do góry

Cytat:
"wiedźmin", "Stara baśń"


Stara Baśń, owszem wynudziłem się na tym, jeśli chodzi o serialowego Wiedźmina (kinówka dużo słabsza) oglądałem kilka razy i jeszcze z pewnością nieraz obejrzę. W porównaniu z książką (a raczej książkami) był cieniutki ale ogólnie przyjemnie się oglądało.

Cytat:
"Blade: Łowca wampirów"


Wieczny Łowca jeśli już Razz Ale to i tak tylko polski głupi tytuł Rolling Eyes A poza tym, jaki kurde romans? Gdzie ty tam widziałeś romans? Przecież to rasowy horror z przewagą akcji i rzezi Cool

Co do pozostałych to się zgadzam ale te nowe filmy w tym stylu to po prostu hołd dla starych horrorów z lat 40' czy 50' bo wtedy królowały ogromne robale i statki kosmiczne zawieszone na żyłce Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Azrael
Główny Zły (Admin)



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios

PostWysłany: Wto 14:58, 16 Sty 2007 Powrót do góry

Blade - może i wieczny Razz przez cały czas uderzał do tej córeczki króla wampirów. Na końcu ona umarła w jego ramionach, bo nie chciała się zmienić w mutanta i wyszła na słońce błe...
Sceny walki były krwawe - i tylko tyle. Zero efektywności. Gość po prostu nie potrafił walczyć... Bo np. Kill Bill może i rzeźnia, ale chociaż układy walk były fajne.
Wiedźmin - walka spoko. Ale efekty - do bani, raziły w oczy. Ten złoty smok... Aż tekstury było widać, w filmie DnD, choć był starszy, smok był ładniejszy. A ta strzyga... Człowiek w powykręcanej masce :/ Krasnoludy były tak brzydkie, że nie mogłem patrzeć. A fabuła.. Na podstawie książki, choć okrojona. Do tego nie mam nic. Tylko te efekty... I katana u wiedźmina... :/


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Wto 16:03, 16 Sty 2007 Powrót do góry

Ah, chodziło ci o drugą część Blade'a Razz No cóż, wszak Blade też człowiek (choć w połowie) więc chyba może sobie poużywać Cool Ale wiesz, oglądałem to już tyle razy i ani razu nie pomyślałem sobie "to jest kurde jakieś romansidło, co ja oglądam?!" Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Azrael
Główny Zły (Admin)



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios

PostWysłany: Wto 19:18, 16 Sty 2007 Powrót do góry

Może i jestem dziwny, ale jestem też uczulony na punkcie zmieniania większości filmów w romansy. Po tym, jak spieprzyli 3 część Matrixa wątkiem miłosnym jeszcze się to pogłębiło (poprzebijana Trinity mówiąca czułe słówka do Neo...:/).
Zresztą, tam był też taki wampir, polskie tłumaczenie bodajże "Świetlny młot"(zapamiętałem, bo śmiałem z tego przez 10 min Very Happy miał tatuaże na ryju...) i on też miał babeczkę i z nimi też cosik było.... A film potępiam nie tylko za wątek miłosny, ale i za słabe sceny walki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet Bildhorn
Władca Tual'u



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krasnoludzkie Królestwo

PostWysłany: Wto 22:12, 16 Sty 2007 Powrót do góry

Nio Az to mnie zagiąłeś! W Matrixie bez wątku romantycznego Neo byłby sztuczny jak diabli. Zero uczuć istna maszynka do zabijania - ble!

Wiedźmina nie widziałem - ale po trzech odcinkach serialu bełtałem dalej niż widziałem - ble!

Blade podobał mi sie jak miałem 15 lat Very Happy no może ciut więcej [albo mniej?] teraz - ble!

Co do moich nowych - bad movies:

Eragon - boże jak ludzie mogą się tym jarać [mówię o filmie, książki nie czytałem]? Przecież to mix wszystkiego. Mamy Star Wars tylko miast Jedi są Smoczy Jeźdźcy. Mamy LOtR tylko miast Aragorna i Arwenki był ten Eragon i ta jego A..a.. a-cośtam Razz [nawet imiona podobne]. A ten cały Brom czy jak mu tam to kochany Obi z GW... Fabuła: idą, idą idą, doszli ciut powalczyli, zbili głównego złego, ale Główny Zły żyje i zginie w trzeciej części Very Happy... No taki lord Vader i Imperator...
A smoczyca...? Święty Jezu na bananie! Jej głosik był tak infantylny i bajkowy, że czekałem tylko aż gdzieś z krzaków wyskoczy Czarodziejka z Księżyca...
No już chyba wszyscy wiedzą, że ten film podobał mi się jak kilogram ziemniaków gotowanych w smarkach goblinów. I nie ważne,że to fantasy - bardziej nie mogło być głupie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dźwiedź
Zbrojny



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kątowni.

PostWysłany: Pon 17:38, 29 Sty 2007 Powrót do góry

Blade Trinity - Drakula wygląda jak tępy fizol z wiejskiej dyskoteki. Blade'a ktoś najwyraźniej dubbingował, i to z miernym skutkiem. Abigail Whistler i jej iDiot. Pas.
Supreme Sanction - ja rozumiem, że to jest film niskobudżetowy, ale to nawet gorzej - większą część pieniędzy zwyczajnie zmarnowano na jakieś pierdoły!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Pon 18:14, 29 Sty 2007 Powrót do góry

Taa... trzecia część Blade'a była naprawdę słaba. Pierwsza połowa jeszcze znośna ale później pożal się boże Rolling Eyes Drake faktycznie słabo wypadł. Jedyne plusy to Hannibal King (jego teksty rozwalały) i ta seksowna wampirzyca (ale te kły 'sami wiecie gdzie' trochę odstraszają Razz ).

btw, Abigail miała się nazywać Van Helsing (z tych Van Helsingów) ale zrezygnowano z tego żeby nie było że robią zżymkę z Van Helsinga który właśnie wchodził do kin Wink

A tego drugiego nie znam Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Azrael
Główny Zły (Admin)



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios

PostWysłany: Pon 18:51, 29 Sty 2007 Powrót do góry

Danaet napisał:
Nio Az to mnie zagiąłeś! W Matrixie bez wątku romantycznego Neo byłby sztuczny jak diabli. Zero uczuć istna maszynka do zabijania - ble!

Kojarzysz scenę z ost. części, gdy Trinity poprzebijana mackami przez 10 min przekonuje Neo, jak to ona go kocha i żeby w końcu ją zostawił i szedł dalej? Przecież oni wtedy nie byli do matrixa podłączeni, a Trinity nie tylko nie zemdlała, ale jeszcze puściła dialog...
Soł słit... Nienawidzę takich scen, mogli to ograniczyć nieco. W 2 części jak Neo pod sam koniec resetował Trinity też myślałem, że spadnę z krzesła. Wszyscy w kinie konsternacja, a ja rechotałem jak głupi.
Tego typu zagrania mi się nie widzą...A nie ogólnie cały wątek miłosny, tylko przesada w nim (btw to samo było we Władcy, sen Aragona, błeee...)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hamerek




Dołączył: 28 Kwi 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z magicznej krainy

PostWysłany: Śro 17:58, 19 Lis 2008 Powrót do góry

Danaet Bildhorn napisał:

Co do moich nowych - bad movies:

Eragon - boże jak ludzie mogą się tym jarać [mówię o filmie, książki nie czytałem]? Przecież to mix wszystkiego. Mamy Star Wars tylko miast Jedi są Smoczy Jeźdźcy. Mamy LOtR tylko miast Aragorna i Arwenki był ten Eragon i ta jego A..a.. a-cośtam Razz [nawet imiona podobne]. A ten cały Brom czy jak mu tam to kochany Obi z GW... Fabuła: idą, idą idą, doszli ciut powalczyli, zbili głównego złego, ale Główny Zły żyje i zginie w trzeciej części Very Happy... No taki lord Vader i Imperator...
A smoczyca...? Święty Jezu na bananie! Jej głosik był tak infantylny i bajkowy, że czekałem tylko aż gdzieś z krzaków wyskoczy Czarodziejka z Księżyca...
No już chyba wszyscy wiedzą, że ten film podobał mi się jak kilogram ziemniaków gotowanych w smarkach goblinów. I nie ważne,że to fantasy - bardziej nie mogło być głupie.



genialna opinia Laughing zreszta to co powiedziałeś to szczera prawda


ale mimo wszystko książka jest bardzo fajna a teraz wyszła 3 część Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez hamerek dnia Śro 17:58, 19 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Kelu




Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Karków

PostWysłany: Sob 20:58, 04 Lip 2009 Powrót do góry

Jakiś czas temu zostałem przez moje dziewczę zmuszony do oglądnięcia filmu pod tytułem "Zdarzenie" (Happening). Trudno w słowach oddać, jak słaby był ten film. Cała "fabuła" opiera się na tym, że ni z gruchy, ni z pietruchy drzewa zaczynają rozpylać coś, co powoduje że ludzie z radością popełniają samobójstwa. I tyle. Ktoś tam próbuje uciekać przed drzewami itd. Tak, to ma dokładnie tyle sensu. Reżyser desperacko próbuje utrzymać napięcie, ale ponosi w tym sromotną klęskę. Musiałem zacisnąć zęby i dotrzymać do końca, tylko po to, żeby zobaczyć jak główny kolo, jego laska i dzieciak (czy dwa, nie pamiętam już) przeżywają, co było anty-zaskoczeniem i wielkim zawodem. Fatalny film, żadna rozrywka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Arashi
Zawadiaka



Dołączył: 18 Lis 2011
Posty: 264
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:39, 05 Kwi 2013 Powrót do góry

Ejże, bez przesady!

Po kolei.

Kinomaniak ze mnie żaden ale:

- Stara Baśń w porównaniu z Wiedźminem była niezła (dzięki Żebrowskiemu i Olbrychskiemu głównie)
- Wiedźmina 'ratował' (ale nie 'doratował') Żebrowski i Zamachowski (może wyglądu elfa nie miał, ale balladkę o czterech porach roku zajebistą zaśpiewał, nawet na mp3 miałem przez moment) - reszta to dupa tak głęboka, że echo nie wraca, choć z szacunku dla historii i tak obejrzałem serial do końca - btw, Ciri, epic fail jeśli chodzi o dobór aktorki, elfy wyglądające jak zaćpani Indianie tym bardziej...
- każdego kto obraża 'Władcę' wyzywam na ubitą ziemię - JEDYNA dobra ekranizacja świetnej książki, nawet muzyka była tak zajebista, że jak czytałem znowu to miałem ją w uszach. Gdyby tak ekipa od filmowego WP zabrała się za naszego wiedźmaka...

A propos słabych filmów, ekranizacji i muzyki filmowej - jako wielki fan Harrego Pottera byłem totalnie zawiedziony. Choć dobór aktorów był niezły i muzyka również dobra, to całą fajniusią historię spłycono masakrycznie. Im dalsza część - tym gorzej.

Ale na najwyższych miejscach filmów głupich/słabych/przereklamowanych/żałosnych/zaniedbanych mimo dobrej bazy/niepotrzebne skreślić na zawsze pozostanie saga X-Menów. k*rwa, jak można tak rozległą i dobrą historię tak spierdolić (mówię głównie o tych Ostatnich Bastionach itd. Wolverine Geneza i Pierwsza Klasa były całkiem halo)


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Arashi dnia Pią 22:56, 05 Kwi 2013, w całości zmieniany 2 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin