FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 DOOM TROOPER Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Kwiatek
Szalony Punk Rockowiec



Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42

PostWysłany: Pią 11:58, 12 Sty 2007 Powrót do góry

No właśnie tak jak już wcześniej wspominałem. O tej gierce wiem co nieco i zdaje mi sie, że może i wy wiecie o niej coś. Chodzi o to, że dzieje się gra w świecie tym samym co WAR-ZONE, tylko, że zamiat figórek i kostek mamy w ręku karty. Te same frakcje, te same postacie.
Pamietam jak miło mi się w to grało wiele lat temu. To była moja pierwsza kacianka, bardzo wielu ludzi poznałem podczas mojej z tą grą przygody. Cały dzień potrafiłem spędzić na sąsiednim podwórku, gdzie były ustawione stoliki i siedzenia, które były w sam raz do karcianek, tylko słońce czasem jak prażyło wyginało karty złowrogo.
Dobra, już nie nudzę, dajecie ludzie, to znana gierka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet Bildhorn
Władca Tual'u



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krasnoludzkie Królestwo

PostWysłany: Pią 14:07, 12 Sty 2007 Powrót do góry

Tak pierwsza [po polsku] karcianka w Polsce. Moja pierwsza karcianka. Z pewnością pierwsza karcianka większości. Dlatego taka popularna Very Happy. U nas wszystko co pierwsze to hit Very Happy
Ale do rzeczy. Świat Doom Troopera to brutalny świat technofantasy. Ludzie podzieleni są na frakcje zwane Korporacjami.

Bauhaus - frakcja najbardziej zaawansowana pod względem jakości sprzętu "staromodnego" - czołgi [Grizzly rulez Very Happy], karabiny, strzelby i nieśmiertelni Wenusjańscy Zwiadowcy, z których wywodzili się najwięksi bohaterowi tej frakcji.

Capitol - "amerykańska" korporacja na której czele stał prezydent. Jej wojownicy byli typowymi komandosami rodem z amerykańskich filmów.

Cybertronic - jak sama nazwa wskazuje korporacja zajmująca się technologią cybernetyczną. Roboty: atylla czy krocząca machina Eradicator z AI to podstawa korporacji. Na jej czele stał podłączony do urządzeń wielki mózg Smile

Imperial - mieszanina wojsk konwencjonalnych jak Błękitne berety [chyba błękitne] i dzikich plemion na modłę szkockich klanów.

Mishima - samurajowie przyszłości. Wierna tradycji orientu korporacja z shogunami, którzy machali katanami równie dobrze co strzelali z karabinu.

Tych pięć frakcji tworzyło kartel. Obok nich było

Bractwo - przywódcy religijni. Jednak przypominają bardziej średniowieczną inkwizycję. A jak! Inkwizytorzy, mortyfikatorzy [assasyni] czy mistrzowie Sztuki - magii żywiołów czy umysłu. Okraszeni pancerzami bojowymi w stylu dobrego cyberpunka - moja ulubiona frakcja

No i

Legion Ciemności - złowroga armia rodem z piekła. I tu wdarła się technika. Potężni nekromutanci - ożywieńcy zmutowani Mroczną Harmonią- - złą spaczoną magią chaosu. Prowadzeni przez Mrocznych Apostołów, którzy mieli swych potężnych wysłanników. Główni żli przeciwnicy przed którymi chronią ludzkość Żołnierze Zagłady i Bractwo. Razydzi, demoniczne bestie, mroczni magowie, kultyści.


Cała zabawa polegała na zdobywaniu punktów zwycięstwa poprzez zabijanie wojowników wroga. Swoich wojów mogliśmy ekwipować w zaawansowany ekwipunek, pojazdy, magię czy moce "ki" [mishima]. Karty specjalne odzwierciedlały wydarzenia, które miały miejsce na polu walki. Jak na przykład "Zakłócenia łączności" czy "Ucieczka". Właśnie te karty poza dobrymi wojownikami były podstawą talii. A trzeba przyznać ,że asortyment był spory ponad 300 kart z podstawki i po około 150 z kilku dodatków. Niestety pech chciał, że gra upadła właśnie przez dodatki, które wprowadzały coraz potężniejsze karty. Jeśli więc nie miało się kasy na najnowsze boosterki to nie miało się szans z przeciwnikiem "bogatszym". Ostatni dodatek Raj Utracony wprowadzał do gry ziemskie plemiona [ziemia już dawno została opuszczona przez ludzi, którzy zasiedlili Układ Słoneczny]. I tak interes się kręcił. Polacy zostali nawet raz Mistrzami Świata w DT. Świat Kronik Mutantów doczekał się gry figurkowej a nawet RPG! Ta ostatnia jednak nie wyszła gdyż szwedzka firma Target Games zbankrutowała...

Pozostaje mi tylko powiedzieć, że świat był naprawdę dobrze zrobiony z ciekawą historią [powstanie Legionu i wojny międzykorporacyjne] a karty były naprawdę piękne. Zasady niezbyt skomplikowane dawały możliwość gry już po pierwszym przeczytaniu instrukcji i nawet jak jakieś nowe zasady wchodziły w dodatkach to nie kłóciły się zbytnio i nie było większych niedomówień. Gra więc jak na pierwsza w Polsce była trafną decyzją MAG-a i otworzyła furtkę Polakom do świata karcianek, któa szybko zmieniła się w bramę. Jednak już nigdy po DT nie było drugiej takiej gry... Ech sentyment Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Rizzen




Dołączył: 28 Paź 2007
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 3:33, 31 Paź 2007 Powrót do góry

Co do Imperialu to chyba jednak Czerwone Berety (inaczej Krwawe) choć później w jakimś "dodatku" przy wyborze klanów dostępne były też inne kolory Beretów.
Co do Mishimy to strzelali zdecydowanie gorzej niż machali katanami, ale mieli inne zalety na przykład moce Ki (chyba Smile )
To była również moja pierwsza karcianka, ale niestety cierpiałem na brak graczy i jakoś się to rozeszło po kościach...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin