Ciekawe cRPG

Ostatnio doszedłem do wniosku, że nie ma żadnego fajnego cRPG, w które bym mógł pograć. Ile można maglować stare fallouty, baldury, morrowina i kompletne starocie takie jak eob'y, ultimy czy world of xeen...
Mam wrażenie, że ostatnio nie wyszło żadne pożądne cRPG. Może się mylę? Moglibyście mi polecić coś ciekawego? Very Happy

Ja nie grałem ale jak od pół roku gdy tylko widzę kumpla truje mi o Oblivionie....

Poszukaj perełek w abandoware'ach, ja tak stałem się wielkim fanem serii Age Of Wonders, która mimo iż ogólnie jest strategią, to 3. część to już prawie RPG Smile

Nawet miasta zdobywa się drużynami bohaterów Very Happy

A, może jeszcze z kompletnych staroci - fajna gra, niestety gdy to miałem nie rozumiałem jeszcze w ogóle literek a co dopiero lengłydża Very Happy

Zwie się Lords Of Midnight. Pamiętam, że Carmina Burana za podkład leci i podróżujesz po świecie Midnight i zbierasz armijki różnych baronów i ksiąząt po czym atakujesz zamek wielkiego złego w celu odbicia syna, albo ojca (no co, to było naprawdę dawno ! a to co mówię, to przeczytałem dawno, choć później niż grałem Smile

w Gamblerze)

Nie no mi chodzi o jakieś RPG. Akurat w abandonware to ja jestem obeznany już w 100% i chodzi mi o coś innego, bardziej na czasie. Grał ktoś moze w Gothica? Ja jeszcze nie próbował i zastanawiam się...

Cytat:

Grał ktoś moze w Gothica? Ja jeszcze nie próbował i zastanawiam się...

To się nie zastanawiaj tylko wyskrob z portfela dwie dychy i kupuj Cool

Mnie Gothic bardzo się podobał, ciekawa fabuła, piękna (jak na tamte czasy choć dzisiaj też nie jest źle) grafika, ogromna swoboda działania (przynajmniej trzy ścieżki ukończenia gry choć i tak zawsze można znaleźć coś nowego), realistyczny świat (kiedy wejdziesz komuś do domu zaraz przybiegają strażnicy, ludzie robią inne rzeczy o różnych porach dnia itd), nie trzeba wczytywać kiedy się gdzieś wchodzi (tak jak to było w Morrowindzie Razz

) i wiele wiele innych rzeczy Very Happy

Ponadto zawsze jest to odpoczynek od standardowego infinity na którym byly robione Baldury itp.

Z innych gier to napewno polecam Arcanun. Niecodzienne podejście do świata. Zwykle jest tak że fantasy to czasy średniowiecza z domieszką magii itp. tutaj mamy świat rozkwitu technologicznego (broń palna, parowozy, koleje, sterowce itp) z domieszką magii Very Happy

Hmm... może faktycznie pomyślę nad tym gothiciem. W tym momencie gram w Dungeon Siega 2 i powiems szczerze, że bardzo podoba mi się ta gra pomimo tego, iż jest to bardziej RPG akcji jak diablo niż przygodowe niż Baldury.

A zna ktoś z was takie gry jak Might and Magic 9, Wizardry 8 albo wizards & warriors?

Ooo tak Wiz & War supcio są. Mam jeszcze sejwy mojej wypasionej drużynki (każda postać ma płytówke i ogólnie najlepszy ekwipunek, wykorzystałem przypadkowo błąd w grze, dzięki któremu przy tworzeniu postaci miały po parę tysięcy sz! Very Happy

).

Utknąłem tylko w pewnej krypcie w dość początkowym stadium gry, gdzie do wyjścia należy znaleźć kryształowy klucz, znalazłem go ale nie mogę go wziąć!!! Po prostu klikam na nim ekran troszeczkę drgnie (jakby drużyna przeszłą kawałek) a potem zastyga i nic :/ Natłukłem tam tyle szkieletów że głowa mała! Niektóre postaci w tym mój czempion mają po 6 lvlu (nabiły siedząc tylko w tej lokacji). A ogólnie gierka naprawdę wymiatała pod względem przygotowania. Najbardziej podobało mi się to, że pytałem postać o to co mi przyszło do głowy bez ograniczeń Wink

polecam wszystkim Smile

.

Might & Magic 9 to ta najnowsza? Bo jak obejrzałem trailer to się za łeb złapałem - Niech się Wiedźmin i Oblivion chowa! Podrzynanie gardeł wrogom, efekt rzucania fireballa przecudowniaczny ! Ale ogólnie nigdy nie grałem w tą serię (więc tak tylko oceniam z trailerka i kilku recek z CDA Wink

)

A z nowszych RPG to polecam jeszcze Divine Divinity - takie ambitniejsze Diablo, nieco uboższy Sacred (w Sacred postawiono na grafikę, w DD na fabułkę). No, skoro lubisz DS, to Sacred i DD są wyjątkowo dla ciebie, nie polecam natomiast nieudanej wg mnie kontynuacji DD - Beyond Divinity - to jest beee

PS. Dygresyjka o DD - zajmuje troszkę miejsca na HDD, ale to cena jaką warto zapłacić, bardzo dużo tekstu mówionego i jest naprawdę wiele możliwości dialogu, ponadto podoba mi się to, że świat nie jest cukierkowy. Na tronie zasiada pewien małolat, ale jest świadomy swojej władzy i dlatego mimo iż ma dopiero 14 lat, chwali się w pewnym momencie gry, że będzie musiał zmienić kurtyzany (!!!) bo te ciała już mu się znudziły (!!!). Poza tym jest bardzo dużo osób do których można zastosować właśnie opcje dialogowe z podtekstem seksualnym, hehehe, ja zastosowałem takie do gubernantki króla (tego małolata), która była na oko starsza od mojego spellsworda ze 20 lat - nie skończyło się wcale publicznym biczowaniem ani więzieniem Twisted Evil

Nie no, ale ogólnie gra jest spoko. jest w niej nawet zadanie, w którym trzeba zmywać naczynia!!!
- Na odpowiednim poziomie zainteresuje się tobą pewien

Dobra wciągnałem na allegro, Revenant, Wizards & Warriors, Seven Kingdoms 2 i Kroniki Czarnego Księżyca. Więc będę miał w co grać Very Happy

a Wszystko za dwie dychy wraz z kosztem przesyłi. Allegro Heart

Jak pogram to napiszę jak mi się podoba Smile

Zna ktoś Revenanta? Chyba starsza gra, ale ja takie lubie Wink

I niech ktoś skrobnie coś jeszczeo Gothicu Very Happy

może odsłonicie rąbek fabuły czy coś Razz

zachęcić mnie jakoś Very Happy

Cytat:

I niech ktoś skrobnie coś jeszczeo Gothicu Very Happy

może odsłonicie rąbek fabuły czy coś Razz

zachęcić mnie jakoś Very Happy

Mówisz i masz Cool

Fabuła zaczyna się iście epicko: trwa wojna pomiędzy ludźmi i orkami, król potrzebując ogromnych ilości rudy żelaza z której produkowane są broń i zbroje dla żołnierzy zarządził aby każdy przestępca, nieważne jakiej rangi zostało popełnione przestępstwo trafiał do kolonii karnej gdzie będzie pracował wydobywając rudę. Obawiając się buntu z powodu nagromadzenia takiej ilości przestępców w jednym miejscu król zebrał najznamienitszych magów wody i magów ognia (nazwy bractw) i rozkazał otoczyć całą kolonię magiczną barierą. Działała ona na takiej zasadzie że żywe organizmy mogą przez nią przejść ale nie mogą już wyjść, przedmioty martwe (np. ruda) mogą być transportowane w obie strony. Wydaje się że wszystko jest dopięte na ostatni guzik jednak podczas obrzędu coś poszło nie tak i bariera za bardzo się rozszerzyła na ogromne tereny wciągając przy okazji strażników i magów. Recydywiści natychmiast wykorzystali okazję i przejęli władzę w kolonii. Teraz choć więźniowie wydostać się już nie mogą to jednak król chcąc otrzymywać rudę musi dostraczać więźniom wszystkiego czego zapragną (kobiety, dobre jedzenie i trunki itp). Oczywiście tylko nieliczni w kolonii mają życie "po królewsku", większość słąbych przestępców którzy trafili tu za drobne przewinienia stała się nędzną siłą roboczą... ale zaraz zaraz... co nas to wogóle obchodzi? Chrzanić wojnę i wszystko co się z nią wiąże, czas zatroszczyć się o własny tyłek...

[do tego momentu streściłem mniej więcej intro z gry]

...gracz wciela się w bezimiennego recydywistę który za jakieś przewinienie został skazany na zesłanie do kolonii (tak, mimo iż to przestępcy w niej rządzą ciągle zsyłani są tam "nowi" aby rąk do pracy nie brakowało). Los jednak daje mu szansę. Wysoko postawiony urzędnik stawia mu ultimatum: dostarczy magom list a w zamian dostanie od nich wszystko czego zapragnie. Problem jednak w tym aby dożyć momentu w którym nadarzy się okazja na audiencję u magów...

Większość gry polega na przystosowaniu się do nowego środowiska, zdobyciu układów i ustawieniu się w jednym z trzech obozów. Reszty fabuły nie zdradzę żeby nie psuć przyjemności z jej odkrywania Wink

Mam nadzieję że teraz już nie będziesz się wahał nad dokonaniem zakupu bo dwie dychy za jedną z ciekawszych gier cRPG jakie zostały wydane to naprawdę niewiele.

od 1 do 6
Wiz & War 5+
KCK 5 (Świetne bitwy - najlepiej ukazane - regiment rycerzy zmiazdzy dowolna liczbe zwyklej piehcoty praktycznie Smile

)
Revenant ? (Nie grałem, ale nie podoba mi się sam pomysł na gierkę Smile

)
SK 2 4 (Przyjemna strategia z mnóstwem ras, ale wkurza brak flot, w jedynce były)

Gothic to świetna gra. Ciekawe rozwiązania, realistyczne społeczeństwo
(nie płacisz strażnikowi - możesz się spodziewać deda Very Happy

), oryginalne potwory (ścierwojady rządzą

) i ciekawa fabuła. Lepsza jest część druga, ale po przejściu poprzedniej wiadomo więcej o świecie i przygodach "beziego"

.

Gothic jest i był epicki (taj 1 i 2 część). 1 miała jedną wadę, która przez długi czas zniechęcała mnie do gry - dalsza część przygody jest liniowa. Nie po to charowałem, żeby zostać Cieniem, potem Strażnikiem by zaraz na siłe wydostawać się z Kolonii :/ Mój Beziu chiał włascie spokojnie żyć w SO, pilnować porządku, popierać opłaty, wyklepywać mordy chłopakom z Nowego Obozu (:p) a nie zaraz stawać się hero kolonii :/

Po prostu gra miodzio. A muzyka jest świetna (jak łaziłem po świątyni Śniącego, to dostałem gęsiej skórki). Co do Might And Magic, to grałem w ósmą część. Grafika nie wymiata, ale ciekawy, rozwinięty świat. A jak nudzi cię główny wątek to poszukaj questów pobocznych - jest ich w brud.
No to tyle jeśli chodzi o cRPG:)

Lionheart

Mało się mowi o tej grze. W sumie to wielki niewypał.
Fatalny system walki. Rzucanie w niej zaklęć to samobójstwo prawie (dlatego najpierw trzeba blockerów przyzwać ;p). Po prostu klikasz jak najszybciej na przeciwnika. Podziemia przypominają diablo. Idziemy do przodu i siekamy zdobywając itemy. Przestarzała grafika. Jednolite tereny poza miastami. Nic ciekawego? A jednak. Bardziej przypadła mi ta gra niż icewindy czy baldursy. Mam ją na r.ówni z falloutami i arcanum.

Czemu?
Bo świat to dla mnie miodzio. XVI wiek. Ńasz bohater styka sie z takimi osobistościami jak Leonardo da Vinci, Cortez czy Szekspir. Widzi wielką armadę jak odpływa w kierunku wysepek brytyjskich. Wysepek. Bo trzęsienia ziemi po wielkim rozdarciu zniszczyły jednolitość wielkiej wyspy. Chyba pomogły w tym niby świetej pamięci smoki burzy. Co jeszcze? Inkwizycja ścigająca luzi dzielących ciało z duchem dajacym człowiekowi moc. Ściga ludzi, którzy 400 lat temu ratowali europę przed Mongołami wdzierającymi się do północnych włoch, przed smokami opanowującymi skandynawię...

W świecie jest niby kilka rodzajów broni. Długi miecz, dwuręczny miecz... Tak smao zbroi. Niewiele. Ale kombinacji z efektami magicznymi mnóstwo. I tak mamy kilkanaście odmian jednej broni. A to ten miecz daje bonus do trafienia, a to ten zamraża przeciwnika na pare sekund... Beczułki prochu z zaklętym w nich duchu ognia, które niszczą całe hordy przeciwników, dewy czychające na naszego bohatera, kolejne lokacje w nowej nieznanej nam europie opanowanej przez strach... Ale nie tylko przed kościołem i panami. Także przed potworami... realnymi potworami.

Poza tym ilość misji mnie zaskoczyła. Zwłaszcza w Barcelonie. Jestem pewien, że wszystkie już zrobiłem, a tu nagle jakaś nowa, bo poruszyłem wątek rozmowy o którym bym nie pomyślał, że coś znaczy, z jakimś tam człowiekiem. A tu nagle szpieg angielski...

Jeśli oswoimy sie z walką w tej grze, zauważymy pewne sposoby jak spokojnie wygrywać starcia mimo początkowych problemów. I mamy nieco czasu by przechodzić udne momenty wybijania całych dungeonów potworów to otworzy nam sie wspaniały świat. Osobiście na jego podstawie poprowadziłem całą sagę w dedekach. I bynajmniej nie martwi mnie to, że własny w kład w ten świat był tak niewielki. Ot nowe lokacje, inne misje, zmodyfikowanie magii i paru dodatowych aspektów. Naprawdę, jeśli lubimy gry klimatyczne to polecam lionheart. Nieudany mechanicznie, ale fabularnie dla mnie wspaniały. Choć może przesadzam, bo za bardzo fascynuje mnie historia, ale mam nadzieje, że przynajmniej w części ta gra jest tak dobra fabularnie jak pisze...

SEA DOGS: Piraci [bądź też nowsza wersja "Piraci z Karaibów"]

W grze chodzi o to, że stajesz się kaperem (korsarzem), który podróżuje
od wyspy do wyspy i wypełnia na nicg różne misje. Fabuła jest bardzo
nieliniowa. Możesz wybrać cztery ścieżki: Pierwzą jest (standardową)
zostanie angielskim korsarzem. Ta opcja jak mi się zdaje jest
najciekawsza. Dużo misji, takie tam. Drugą opcją jest zostanie kaprem
francuzkim. W tej opcji jest zdecydowanie mniej misji, ale nie twierdze,
że jest to nudne, czy coś. Trzecią opcją (najtródniejszą) jest zostanie
kaperem hiszpańskim. To już jest nie dosyć, że tródne to jeszcze nudne.
Czwarta opcja jednak jest o wiele bardziej monotonna. Jesteś piratem.
Co może robić pirat? No właśnie. Tylko rabować. Gra jest bardzo
ciekawa. Bym żekł, że jest to połączenie symulatora XVII w. statku z
RPG. Cudowne bitwy morskie, napady na porty, abordaże...