FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Kolejny [szalony?] pomysł... Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Danaet Bildhorn
Władca Tual'u



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krasnoludzkie Królestwo

PostWysłany: Pią 12:25, 07 Sie 2009 Powrót do góry

Bohaterowie przeważnie ratują miasta, palą wioski, zjadają smoki i zgarniają skarby... no coś w tym stylu ogólnie Razz
A co gdyby w jednej z przygód odejść od tych spraw i wrzucić BG w machinę... polityki...?... uściśliwszy wyborów na burmistrza. Onegdaj poprowadziłem taką sesyjkę. W jednym z miast [w państwie oczywiście demokratycznym - mój dawniejszy świat autorski] BG trafili na ogłoszenie: "Wynajmę ochronę na czas wyborów".
Zaintrygowało to na tyle moich graczy, że nastawili się do tej przygody bardzo pozytywnie. Ów pracodawca okazał się kontrkandydatem obecnego burmistrza, który ZAWSZE aż do teraz wygrywał wybory gdyż nie miał żadnego przeciwnika. Jak można się domyśleć ów burmistrz eliminował bądź zastraszał swych przeciwników. Tak też zamierzał uczynić teraz.
Jednak pracodawca BG był na tyle zdeterminowany i twardy [krasnolud], że nie zamierzał się łatwo poddawać. BG zapoznali się z jego propozycją [akurat był wśród nich paladyn więc poszło gładko] i ją przyjęli. Ich zadaniem było zorganizować drukowanie ulotek, organizowanie bezpieczeństwa na wiecach wyborczych no i eliminowanie zamachowców. Sesja minęła naprawdę fajnie a i jej charakter był inny niż dotychczasowe. Gracze mieli nie lada problem w nakłonieniu gnoma drukarza aby po nocy drukował ulotki [gnom był zastraszony przez obecnego burmistrza], potem organizowali dzieciarnie aby ta ulotki rozniosła. Dodajmy do tego straż miejską, która oczywiście widziała w BG agitatorów i zamachowców, którzy chcą obalić władzę i prawo w mieście. Było naprawdę ciężko ale się udało Smile Gracze zorganizowali debatę podczas, której burmistrz [ten obecny] został dźgnięty sztyletem przez wynajętego przez siebie "zamachowca". Gawiedź już miała zlinczować jego kontrkandydata [straż, aresztowania] jednak paladyn rzucił się aby uleczyć "rannego". Jakież było jego zdziwienie gdy krew okazała się świńska a rany nie było... Ogólnie pracodawca BG wygrał wybory 70%-30% i nawet obiecał BG postawić przytułek dla bezdomnych czy coś w tym stylu [a nie była to pusta obietnica].
Co sądzicie o takiej odskoczni od biegania za potworami i zgarniania skarbów?
Szczerze powiedziawszy podczas tej przygody to BG wyjęli miecze chyba dwukrotnie, a i walki były szybkie [zamachowcy woleli umknąć niż dać się zdemaskować]. Sesja trwałą bite 6 godzin i grało się naprawdę przyjemnie Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
LL




Dołączył: 04 Sie 2009
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:13, 08 Sie 2009 Powrót do góry

Bardzo ciekawy pomysł z tą sesją.

Z bardziej politcznych sesji, grałem akurat w Warhammera w Marienburgu tuż przed Burzą Chaosu. Każdy gracz był członkiem syndykatu obejmującego swymi ciemnymi mackami pewną część Marienburga. Dodatkowo każdy gracz miał mieć swe tajemnice - ukrytego drugiego prawdziwego siebie. Nad nami był Szefu syndykatu, którego nikt z nas nie widział.

Głównym motywem sesji była knucie przeciw innym syndykatom, wewnętrzne spiskowanie, rozwiązanie kwestii pojawiających się sił Chaosu, ostatecznie próba uratowania Marienburga. Postacie miały różne zasoby do swej dyspozycji - np. przytułek pełen niziołków złodzieji i sierot Smile. Zakończenie całej kampanii było bardzo pozytywne, gdy wyszły na jaw wszystkie tajemnice i spiski wewnątrz syndykatu przeciw innym postaciom Smile Nagle większość spraw okazała się dziwnie prosta, inne były kompletnym zaskoczeniem - jeden z nas miał swą drugą rolę jako Szef syndykatu, inny był Magistrem Cienia chcącym przyłączyć Marienburg z powrotem do Imperium... brat rozkazał porwać swoją siostrę (bo bruździła w interesach), którą poźniej pomagał ratować Very Happy Mg się dużo napracował aby to wszystko dobrze zebrać.

Co do innej politycznej kampanii, jeszcze jej nie prowadziłem, przygotowuję ją dopiero. Pomysł polega na graczach będących rodziną, o różnych klasach. Ich ojciec - lord, umiera, zostawiając im ziemię, zamek, miasto i kilka wiosek. Jeden z graczy (wojownik) obiera jego tron z armią, drugi jest czarodziejem z gildią inżynierską i własnym warsztatem inżynieryjskim + wieżą, trzeci kapłanem z lokalną świątynią, wiernymi, służbą i ochroną (jakby świątynne siłe zbrojne). Czwarty to złodziej z własną siatką szpiegowską na ziemiach innych lordów, ukrytą gildią. Piąty opcjonalny to tropiciel z własną chatką, wiernymi zwierzętami, "agentami lasu" itp. Cała kampania to polityczne rozgrywki przeciwko innym lordom - bale, turnieje, zamachy, oszustwa, pakty za plecami... Gracze mają możliwości knucia własnych intryg by zwiększyć swój prestiż, próbować rozwikłać intrygi innych przeciw nim, a w międzyczasie jeszcze muszą zajmować się swoimi ziemiami - zbierać podatki, dbać o dobre prawo, usuwać rozbójników, pomagać po klęskach np. w zbiorach, nie pozwolić potworom zjeść ich poddanych, rozwijać swoje zamki, klasztory, handlować, decydować gdzie budowane będą drogi itp. itd. Mam nadzieję, że sobie poradzą Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin