FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Za co xpeki? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:50, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Za co powinno się przydzielać xperience?
Ile BG powinni dostawać?
Kiedy najlepiej przyznawać xp?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 21:13, 06 Kwi 2006 Powrót do góry

Hmm... trudno mi powiedzieć jak powinno się robić... szczerze mówiąć nie mam pojęcia, to chyba zależy od graczy Razz Na pewno powinno przydzielać się tak, aby grało się dobrze Smile Niektózy gracze lubią mieć potężne postacie, wtedy nie powinno skąpić się w doświadczeniu, jednak warto pamiętać, żeby nie dawać ich za dużo i za 'byle co' Razz zbyt łatwe zdobycie doświadczenia spowoduje, że gra stanie się nudna. Z drugiej strony inni gracze, lubią dostawać mało punktów i ciężko pracować na każdy awans Smile

Osobiście uważam, że przydzielam doświadczenia za wszystko to czym sobie gracze zasłużą. Jeżeli na sesji nic się nie stanie, punktów będzie mało, jeżeli natomiast dokonają czegoś wielkiego punktów powinno być odpowiednio więcej...

Osobiście przydzielam punkty w ten sposób. Każdy z graczy po ukończonej sesji zawsze dostaje 100 punktów za friko, za sam fakt uczestniczenia w grze. Następnie daje punkty za odgrywanie postaci, z tym różnie od 100 do 300 punktów Smile Kolejne punkty to punkty za wypełnienie przewidzianych przez scenariusz zadań lub za ważne fabularnie czyny (np. za odkyrcie spisku kapłanów Iuza - 500 pkt. za odkycie legowiska smoka 200 pkt. Za odzyskanie potęznego przedmiotu 300 pkt... Itp. Smile ) Tych punktów jes zazwyczaj około 1,500... następnie nadaje punkty za spotkania posiadające SW według tabelki w PMP. tutaj wliczają się wszelkiego rodzaju, zasadzki, pułapki, pojedynki...

Jeszcze nie spotkałem się aby moi gracze narzekali Smile początkowo zdobywanie awansów jest proste, z czasem coraz trudniej, lecz powzalam graczom poczuć, ze nie jest to niewykonalne.
Gdy sam gram, oczekuje sprawiedliwego przydziału punktów, bez 'naciągania' albo 'obniżania'... Chodzi o to, abyś jako gracz czuł, że zdobywanie punktów i awansów zależy od Ciebie nie od MP Wink MP Ci je tylko podlicza Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dźwiedź
Zbrojny



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kątowni.

PostWysłany: Pią 0:03, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Ja się trochę sprzeciwiam przyznawaniu XP za każdego urżniętego potwora - zbyt wiele razy spotykałem się z podejściem z komputerówek, żeby dawać graczom powód do zarzynania wszystkiego, co się nawinie.
XP za starcie to trochę lepsze podejście. Za pomysłowość, wykorzystanie "niespodzianek" terenowych (sam kiedyś wraz z drugą postacią odbiłem płonącą sferę stołem, kiedy jej właścicielem zajął się trzeci członek drużyny) itd. Hack&slash nie jest fajny powyżej pewnego wieku. Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JOIN-ME
Pogromca



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:29, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Hmmm... sprzeciwianie się przyznawaniu punktów za każdego zabitego potworka?
E tam...
Ani razu nie pomyślałam grając w DnD o punktach i poziomach. Cieszy mnie sama gra... nie patrzę ile XP brakuje mi aby zdobyć poziom... Jeśli ktoś zabija wszystko jal leci tylko dla punktów to ma do tej gry dziwne , dziecinne podejście (więcej tym lepiej )...

Za co punkty. Nie wiem. MP niech decyduje.
Na pewno za odkrycie czegoś, zrobienie czegoś ciekawego i wykazanie się.
Za potworki oczywiście, że też , gracz się przy tym też napracował.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 7:33, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Zdecydowanie zgadzam się z dźwiedziem jeśli chodzi o przyznawanie punktów nie tylko za zabijanie potworków. Ale nie zgadzam się, za nie przydzielanie punktów za wszystkie pokonane potworki (na naszych sesjach pokonanie nie końecznie oznacza zabicie). W końcu gracze powinni dostawać te punkty, na któe sobei zasłużyli... osobiście jakby MP powiedział mi, że nie dostane punktów za głupią rzeźnie na koboldach (ktora tak naprawde byłą ciężkim starciem, w którym zostały wykorzystane wszystkie zdolności naszych postaci, miała miejsce ciekawa współpraca i została zastosowana porządna taktyka) nie tylko przestałbym zabijać koboldy ale również przestałbym grać w tą gre...

Oczywiście gracze powinni dostawać punkty za 'ciekawe pomysły' pamiętam kiedyś na 1 poziomie zabiliśy pokonaliśy wzgózowego giganta używając czaru widmowy odgłos.

A co ma wspólnego H&S z przyznawaniem XP?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:33, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

No a Dźwiedziowi o to chodzilo Greebo, żeby wykorzystanie terenu i warunków było punktowane a nie same zabicie wroga. Wg mnie punkty powinno się dostawać za "bossów" czyli jakiegoś potwora przywódcę lub takie tam. Za odgrywanie postaci punkty się wg mnie należą w ilości 20% całego otrzymanego doświadczenia.
Czyli procentowo
20% Odgrywanie postaci
20% Ciekawa walka
55% Wykonanie zadania
5% Spokój na sesji Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Pią 16:14, 07 Kwi 2006 Powrót do góry

Uważam że za wszystko można dawać doświadczenie ponieważ każda nowa czynność czy walka pozwala się czegoś nauczyć (a to że koleś walcząc toporem zarabia expa któy wyda na umiejętności związane z mieczem to już inna bajka Razz ). Tak więc expa dajemy za walkę, ubicie stwora czy innego wroga, wykonanie zadania, rozwiązanie zagadki czy rozbrojenie pułapki, także za właściwe odgrywanie postaci, korzystanie z umiejętności i terenu itd.

Oczywiście jednak te najprostsze czynności dawały by naprawdę niewiele punktów doświadczenia, ot tak tylko po to żeby zaznaczyć że postać coś robiła.

Co do czekania na tych kilka punkcików któe podniosą mi level to u mnie bywa różnie. Raz już się nie mogę doczekać a czasem tak się fajnie gra że zwyczajnie o tym zapominam. Pamiętam jak kiedyś grałem z kumplami, po wykonaniu zadania wbiliśmy się do karczmy i wiadomo co było potem Cool a tu nagle nasz Misiek "hej! a nie chcecie przypadkiem jakiegoś expa?", dopiero wtedy zdaliśmy sobie sprawę że przez całą przygodę nie dopisaliśmy punktów doświadczenia na karcie postaci Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 21:59, 08 Kwi 2006 Powrót do góry

No właśnie, kolejne pytanie Asfodella.... Kiedy przydzielamy XPki.

Zazwyczaj przydzielam XPki po ukończeniu scenariusza, nie zawsze oznacza to na zakończenie sesji, jednak zazwyczaj tak jest... Chociaż nawet jeśli nie skończymy scenariusza, staram się nagrodzić graczy jakimś XP.

Co myślicie o przydzielaniu XP 'na bieżąco' ? Próbowałem keidys tak robić... ale w sumei nei wychodziło najlepiej. Jak powiedział Dźwiedź, bardzko komputerówkowo.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JOIN-ME
Pogromca



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 11:27, 10 Kwi 2006 Powrót do góry

Pasuje mi zdecydowanie bardziej opcja przydzielania punktow doświadczenia po jakiejś większej zakonczonej częsci gry. W odpowiednim momencie , gdy zadecyduje o tym MP.

Moim zdaniem przydzielanie podczas gry np. po starciu z jakimś potworkiem-odrazu po zakonczeniu walki , odciągało by uwagę od samej gry.

Gracz skupiałby się na liczeniu punktów.
Oczywiście są plusy przydzielania Xp odrazu... gre można zakonczyć w każdym momencie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Wto 6:49, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

Otóż to, to jest właśnie minus przydzielania punktów na bieżąco, może nie każdy gracz ale wielu napewno zamiast skupiac się na rogzrywce zaczęłoby w głowie liczyć ilu golinów mu zostało, zeby podnieść poziom.
Oczywiście, od czasu do czasu, taa gra była by ciekawym urozmaiceniem i gdyby mnie poproszono, poprowadziłbym coś takiego. Jednak od samego początku punkty przydzielam na koniec sesji i raczej nie zmienie tego przyzwyczajenia.

JOIN, sesje i tak można zakończyć w dowolnym momencie. Mówisz: "dobra to koniec sesji" i przydzielasz punkty za to co robili gracze. Jednak zakończenie sesji nie musi oznaczać zakończenia przygody/scenariusza. I tu się pojawia moje pytanie: przydzielać punkty po zakończeniu sesji czy po zakończeniu przygody?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Wto 8:12, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

U mnie MG zawsze przydziela po przygodzie (czasem trafi się jakaś krótsza a mamy dużo czasu to jedziemy z następną Very Happy ). Poprostu po wykonaniu zadania wracamy do wioski żeby spienięrzyć znaleziska, podreperować zdrowie, nachlać się, skoczyć na dziw... na modlitwę do świątyni znaczy się... he he Cool

Wtedy przy odbieraniu nagrody itp. MG liczy i przydziela punkciki.

Co do przydzielania punktów na bierząco to z jednej strony jest dobrze, a nuż osiągniesz wyższy poziom w trakcie walki z jakimś wyjątkowo ciężkim przeciwnikiem. Jednak z drugiej strony to faktycznie może rozpraszać i to nie tylko samo liczenie ile zostało jeszcze do awansu ale choćby na przykładzie tej walki. Nagle w połowie starcia osiągasz wyższy poziom i teraz trzeba wsyzstko przerwać aby obliczyć i dodać wszystkie premie, wybrać nowe umiejetności i atuty itd.

Dlatego opowiadam się za przydzielaniem punktów po zakończeniu przygody lub jakiejś jej większej części (jeśli przygoda jest bardzo rozbudowana). Jednak zgadzam się że w wyjątkowych przypadkach można sobie pozwolić na liczenie puntków w trakcie przygody.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:13, 11 Kwi 2006 Powrót do góry

No, a czy postać powinno awansować się koniecznie zaraz po otrzymaniu poziomu?Czy można rozbić awans postaci, np. teraz premie i ewentualnie atuty/atrybuty a potem w wolnej chwili, gdy bedzie na to czas umiejetnosci i czary?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Śro 11:28, 12 Kwi 2006 Powrót do góry

Hmm... sam nie wiem... Jako MP nie miałbym chyb za bardzo nic przeciwko takiemu 'połowicznem' awansowi BG, pod warunkiem, że gracze dopilnują,ze wszystko będzie w porządku. Ale jako gracz muszę mieć zawsze porządek na karcie postaci. Ogólnie jestem pedantem i niemógłbym tak grać wiedząc, ze jakiejś tam rangi na umiejetność nie mam wydanej Razz

Ogólnie nie pozowliłbym robić poziomów w trakcie walki. Jak już to po walce
ale w trakcie na pewno nie. Po walce dopiero podliczyłbym punkty. Przegięciem było by już od razu podliczanie xp za każdego przeciwnika, który padł Razz
Moja opinia Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:58, 12 Kwi 2006 Powrót do góry

Dlaczego?
Najlepsza komputerowa symulacja DnD - Neverwinter Nights - tak właśnie działa, a ludzie grający się temu nie sprzeciwiają! Ja zgodzę się tylko z tym, że wywołałoby to niesamowite zamiąchanie na polu walki i w jej trakcie. Dlatego komputer jest tu nieodzowny - obliczenia wykonuje w nanosekundach Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Dźwiedź
Zbrojny



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 96
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Kątowni.

PostWysłany: Czw 17:40, 13 Kwi 2006 Powrót do góry

Neverwinter Nights to straszna nędza. Wszyscy dostali orgazmu na widok nowego engine'u, ale jakby się przypatrzeć bliżej, wychodzi z tego gra przeciętna (najwyżej!). Zresztą nawet w CDA było moje veto do recenzji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:04, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

No trudno dyskusja zjedzie na inny temata zatem Very Happy
Neverwinter kicha?!?! Panie, pokaż mi pan lepszą symulację komputerową!!! Ludziom się nie podobało bo się spodziewali NieWiadomoCzego, a jak dostali kawał rzemieślniczej roboty, to zaraz "łeee..". Pewnie, najlepiej jakby postacie rozmawiały z tobą nie na 5 możliwych sposobów (rzadko się spotyka takie linie dialogowe), a potrafiły reagować na twoje miny przed komputerem i jeszcze wyczuwać napięcie mięsni, by móc z tobą perswadować :///
A poza tym, chodziło mi o to, że w DnD jak najbardziej możliwy jest awans postaci w trakcie walki i wg mnie to nawet wskazane, tylko właśnie kłopot z tym, że niewygodnie to liczyć w trakcie walki i tu przydaje się komp!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Pią 10:10, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Ekhm... nie jestem modem tego działu więc przymknąłem oko na poprzedni post. Rozumiem też że Asfodell chce tutaj przedstawić że najlepszym symulatorem D&D jest NWN ale na litość to miał być temat o doświadczeniu w papierowym D&D a o NWN jest temat w dziale "cRPG w systemie DnD" i proponję tam przenieść temat rozmów dotyczących NWN.

I żeby nie było że też offtopię...
Nadal pozostaję przy swoim. Podnoszenie poziomu podczas walki jest nie dość że skomplikowane i rozwala klimat (nagle wszyscy rzucają broń/kostki i zaczynają liczyć które statsy im się zwiększą) to jeszcze trochę to dziwnie wygląda kiedy koleś już z resztką sił i zdrówka nagle dobija jakiegoś goblina i dzięki tym kilku puncikom awansuje zyskując nowe siły i rozwalając wszystkich wokół Cool

Może trochę to głupio opisałem Cool ale tak mniej więcej odczuwam "nagły awans podczas walki". A jeśli podlicza się expa po przygodzie to wtedy poprostu postacie stopniowo zdają sobie sprawę z tego że ostatnie wydarzenia uczyniły ich silniejszymi, bardziej doświadczonymi ponieważ nie korzystają odrazu z nowych zdolności. Dopiero jak wyruszą na kolejną przygodę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:38, 14 Kwi 2006 Powrót do góry

Druga część mojego ostatniego posta od słów "a poza tym..." - ja też chciałem uniknąć offtopu i wrócić dyskusję do jej początkowego biegu. :d


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Sob 7:16, 15 Kwi 2006 Powrót do góry

Zgadzam się z hunterem... takie awansowanie w czasie walki jest troche za bardzo no... Komputerowe Very Happy kojarzy mi się z grami w stylu diablo, gdzie gdy dostawałes poziom koleś mówił "czuje się silniejszy" i nagle robił się cały zdrowy Wink W dnd nie musi wcale tak być, wręcz przeciwnie...
W, którymś z podręcnzików (przewdonik MP?) znalazłem zasadę opcjonalną. Aby zyskać poziom. Postać musi odnaleźć trenera, czyli kogoś, kto ma wyższy poziom od BG w klasie, w której ten chce awansować. Na początku nie było by to trudne lecz z czasem, całe przygody mogły by być oparte na tym aby odnlaeźc godnego nauczyciela Smile Jeśli postać nie znajdzie nauczyciela, bedzie normalnie otrzymywała punkty do momentu aż osiągnie ilość punktów równą następnemu poziomowi (nie temu, który zdobyła ale jeszcze nie zrobiła) minus 1 Very Happy Okej namieszałem ale mam nadzieję, że mnie skapujecie...
Co o tym sądzicie?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 13:08, 17 Kwi 2006 Powrót do góry

A ja nie mówie że kolo ma sie robic od razu silniejszy i pasek zdrowia ma zara odnowiony przy ostatkach sił. Ale z drugiej strony to co w tym nie pasuje? Że to nierealistyczne? A robienie testów gdy postać zrobiła powiedzmy 700 morgenszternów i z zamkniętymi oczyma ma robić ten 701. i się nie pomyliła, a przy 702. potknęła się i wpadła do pieca i w ten sposób zginęła !!Smile (gdyby któryś z moich kumpli drużynowych tak padł to ja bym padł ze śmiechu Very Happy)
Oczywiście przykład przerysowany w każdym calu, ale każdy kto dłużej gra spotkał się z przynajmniej jednym przypadkiem, gdy po prostu kostki odmawiają posłuszeństwa lub mój sztandarowy przykład paladyna z pustyni, walczącego szamszirem (to prawdziwa nazwa sejmitara Cool
) i cała siła tej broni polegała na zadawaniu szybkich cięć, to dlatego europejczycy ginęli przy pojedynkach z arabami 1v1. A jak to odda DnD? Że cwajhanderem bracie rozjedziesz czołg nawet ://////// to najbardziej mnie osobiście wkurw...ca rzecz w tym systemie, co nie zmienia faktu że uważam go za boski Very Happy Po prostu od teraz walę cwajhanderami Very Happy No dobra ale serio to mnóstwo jest takich sytuacji w których postępując wg podręcznika po prostu gęba się krzywi, jakie tam cuda popisane. Najlepsze źródło takich porąbanych zasad to Podręcznik Budowniczego Twierdz i Magiczne Przedmioty coś tam - jedne z grubszych poza podstawowymi, a wydanymi u nas w kraju.
Rozwalił mnie tekst na bodaj 3. czy 5. stronie - twierdza blablabla (przeciętnych gabarytów - załoga koło 20 ludzi) buduje się wg nich 3 tygodnie Laughing Laughing Laughing No myślałem, że nie wytrzymam... Jeszcze ilośc budowniczych jakby to domek jednorodzinny z piasku stawiali X.x
Ja wiem, że to dlatego że używają magii itp. ale na bozię! To to już robienie ludziom wody z mózgu! Inne przykłady bezsensownych zasad - tabele. Uuu tego to możnaby powypier...ć całe tony! Wzory na ilość mieszkańców - to nawet obraza dla MG, bo producent zakłada że jesteś niedorozwinięty albo cyferki to dla ciebie nowość i nie rozumiesz co z tym zrobić, bo nie jesteś sam w stanie wymyślić ile ludności może mieć wioska.
Evil or Very Mad Inne przykłady (przeglądam sobie książkę żeby nei było Very Happy):
tabela na to ile poziomów ma mieć burmistrz miasta :/ Jezusicku... Nie wiecie co odechciało mi się przeglądać dalej ta ksiązke Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Pon 15:26, 17 Kwi 2006 Powrót do góry

No wiesz, D&D nigdy nie będzie do końca realistycznym "symulatorem życia" choćby z powodu takich drobnostek jak to że koleś na wysokim levelu obrywa kilkanaście razy mieczem i nic mu nie jest albo jednym pierdnięciem burzy całe miasto Rolling Eyes Poza tym jest to świat fantasy, pełen magii i fantastycznych ras tak więc wiele rzeczy może się wydawać nie logicznych czy wręcz bezsensownych ale albo trzeba przymnknąć na to oko, albo poprostu przerobić to i owo w zasadach gry. Nie zmienia to jednak faktu że pewnych zasad przestrzegać trzeba. Co z tego że to heros? Po to ma właśnie atrybuty które wraz z rozwojem się zwiększają żeby z nich korzystać. Dlaczego jeśli obliczamy premię z siły podczas walki wręcz nie zwracamy na nią uwagi kiedy chodzi o udźwig naszej postaci?

Co do tabel itp. Jak wiadomo nie trzeba się stosować do wszystkich zasad tak więc jak jakaś tabelka czy sposób w jaki twórcy gry coś tam liczyli się nie podoba to można z tego nie korzystać wogóle albo wymyślić własny sposób. Moim zdaniem takie duperelki jak tabelka pokazująca ile ludzi średnio przypada na jakieś miasto albo ile poziomów powinien mieć burmistrz są przydatne. Oczywiście że to zabawa dla pedantów, którzy lubią mieć wszystko dobrze rozrysowane, opisane itd. nawet jeśli w trakcie przygody się to nie przyda. Jednak robienie samemu takich szczegółowych opisów zawsze pochłania cenny czas a nieraz potrzebna jest tylko jakaś lokacja "przejściowa" żeby nie było że śiwat jest zbyt pusty albo miasteczko w któym tylko jeden konkretny budynek odgrywa ważną rolę podczas gdy reszta to zwykłe atrapy. Aby jednak gracze mogli lepiej poczuć że otaczający ich swiat naprawdę żyje takie drobiazgi czasem się przydają a dzięki tabelką w kilka minut można wszystko przygotować.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin