FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Barbarzyńca Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Wto 16:43, 16 Maj 2006 Powrót do góry

W temacie o bardach rozwinęła się wewnętrzna dyskusja na temat tej właśnie klasy dlatego założyłem ten temat gdyż jak widzę kilka osób ma coś do powiedzenia w tej kwestii.

No właśnie, barbarzyńca... czy tylko tępy mięśniak który chwyta za topór/miecz i z obłędem w oczach rzuca się w tłum wrogów zabijając wszystkich i wychodząc bez szwanku czy może ktoś więcej?

Wkońcu choćby William Wallace (postać historyczna) też był poniekąd barbarzyńcą (bo raczej wojownikiem a tym bardziej żolnierzem nazwać go nie można Wink ). Był silny, wymiatał mieczem (a nawet rzucał jak pamiętamy z filmu z M. Gibsonem Cool ) ale był też wykształcony, inteligentny i bardzo sprytny dzięki czemu zyskał tylu wiernych kompanów którzy gotowi byli pójść za nim wszędzie (jedni będąc pod wrażeniem jego siły, inni będąc pod wrażeniem jego inteligencji). Biorąc go za zwykłego dzikusa Anglicy popełnili karygodny błąd i dlatego obrywali.

Czy jednak ktoś będąc barbarzyńcą od najmłodszych lat (czyli wychowywał się w dziczy, z dala od ludzi itp) będzie w stanie wyrosnąć na tak samo mądrego? Raczej wątpie ale ktoś kto został wygnany lub zmuszony do takiego życia na uboczu może być faktycznie potężny zarówno w bzpośrednim boju jak i przy mapie planując ataki.

Jakie wy macie opinie na temat tej klasy?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:03, 17 Maj 2006 Powrót do góry

Eee, Hunter chyba film nieuwaznie oglądałeś Smile. Wallace'a wziął pod skrzydła jego wuj i wyedukował go na drogich europejskich uniwerkach! Stąd znał łacinę i miał ogólne pojęcie o prowadzeniu wojny!

Co do tego, że
"Wkońcu choćby William Wallace (postać historyczna) też był poniekąd barbarzyńcą (bo raczej wojownikiem a tym bardziej żolnierzem nazwać go nie można ). Był silny, wymiatał mieczem (a nawet rzucał jak pamiętamy z filmu z M. Gibsonem ) ale był też wykształcony, inteligentny i bardzo sprytny"
to sam sobie przeczysz moim zdaniem. Skoro jak już udowodniłem Wallace był kształcony w porzadnych miejskich szkołach, to nie mógł wychowywać się w lesie Wink (opieram się tylko na filmie - nie znam dokładnie legendy o Wallacie, podobno zresztą, co człowiek, to inna wersja tejże :/).
Ja właśnie Wallace'a podpiąłbym zdecydowanie pod wojownika, nie barbarzyńcę...

Barbarian to dla mnie mięśniak, który myśli toporem. Dla niego liczy się tylko siła i jeśli sili się na rozgrywki intelektualne, to naprawdę są one na poziomie skomplikowania 2-latków. Co do delikatności (zręczności i gracji w ruchach) to porównywalny jest do słonia, mimo iż jest od niego 5 razy mniejszy Smile. Ma zasób słów tragicznie mały i w ogóle nie posiada mózgu (a przynajmniej nie widać by uzywał). Wcale nie musi dobrze walczyć - wystarczy że potrafi silnie przyp.....ć Cool


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Śro 16:55, 17 Maj 2006 Powrót do góry

Oglądałem i to kilkanaście razy Cool
Co do tego że wychowaniem zajął się wuj, że kształcił się na uniwersytetach itd. Nie twierdziłem że sam się wykształcił. Chodziło mi o to że jedno nie wyklucza drugiego. Urodził się w Szkocji a dla angolów szkoci i irladnczycy to zwykłe dzikusy (przynajmniej wtedy). Potem się kształcił intelektualnie ale nie przeszkodziło to w jego rozwoju fizycznym. Tradycyjny uczony to jakiś ciul w okularkach który cały dzień siedzi nad książkami a w razie potrzeby nie będzie wstanie unieść miecza. Z kolei tradycyjny mięśniak to typ którego przeczytanie jednego zdania już przyprawia o zawrót głowy. Jak już napisałem wcześniej angole wzięli Willa za zwykłego dzikusa który choć silny to z pewnością jest głupi i nie docenili go (pamiętasz zdziwienie na twarzy Sophie Marceau kiedy Gibson zaczął nawijać po francusku Razz ).

Cytat:
Skoro jak już udowodniłem Wallace był kształcony w porzadnych miejskich szkołach, to nie mógł wychowywać się w lesie


Właśnie jako dzieciak wychowywał się w małej wiosce jak już powiedziałem wcześniej. Poza tym kto twierdzi że barbarzyńca musi się wychowywać w lesie? Albo w górach? Barbarzyńca to raczej ktoś kogo największą pasją jest walka a im trudniej tym lepiej (wojownik walczy kiedy zajdzie potrzeba, barbarzyńca kiedy ma na to ochotę czyli cały czas Cool ). Poza tym jest to też ktoś kto raczej trzyma się na uboczu.
Poza tym podałem też typ barbarzyńcy-myśliciela (półork będący przywódcą klanu). Do tego barbarzyńcą nie musi się być od dziecka. Ktoś w młodości mógł żyć w mieście które jednak zostało zaatakowane a ten ktoś uszedł z życiem i teraz ukrywa się w dziczy szkoląc w coraz brutalniejszych technikach walki.

Cytat:
Barbarian to dla mnie mięśniak, który myśli toporem. Dla niego liczy się tylko siła i jeśli sili się na rozgrywki intelektualne, to naprawdę są one na poziomie skomplikowania 2-latków...


Teraz sam sobie przeczysz. W innym temacie napisałeś że ktoś (dokłądnie chodziło o barbarzyńcę) kto żyje na odludziu, w lesie czy puszczy nie musi być głupi a tu nagle mówisz że barbarzyńca zawsze jest tępakiem i liczy się dla niego siła.

Dla mnie barbarzyńca to wojownik który poprostu nader wsyzstko kocha walkę ale podobnie jak wojownik może być inteligentny, wrażliwy itd. Tyle tylko ża jak się wkurzy to zaczyna się rzeź Twisted Evil

PS. Dla mnie Wallace był barbarzyńcą a podałem go tylko jako przykład barbarzyńcy nieco innego niż ten standardowy, szalony zabijaka.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy



Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:33, 17 Maj 2006 Powrót do góry

W innym temacie napisałem, że możnaby zrobić barbarzyńcę intelektualistę, tak jak ty to przedstawiłeś w swoim przykładzie z przywódcą klanu (czyli nie koniecznie ale jednak, a dla mnie osobiście jest to chore Smile ).

Jako dzieciak wychowywał się w małej wiosce (Wallace - przyp.), ale właśnie później zdobył doświadczenie na uczelniach i dzięki temu bliżej mu do wojownika niż do barbarzyńcy. On przecież mimo, że przygotowany był do radzenia sobie w dziczy (to byłby niby argument za zakwalifikowaniem go do brb) to prędzej pasuje na tropiciela dzięki temu niż na brb. Bo dla mnie barbarzyńca to Conan dobry (choć zamiast miecza dać mu trza topór, bo miecz to zabwa dla inteligentnych).

Tak więc ja widzę Wallace'a jako wojownika ewentualnie tropiciela/barbarzyńće (o włąsnie wieloklasowość Very Happy).

Co do zamiłowania do walki u brb to się nie zgodzę. Jakbyś nie kręcił dupa z tyłu Very Happy Wojownik będzie lepszym siepaczem od barbarzyńcy zawsze (może nie widać tego na początku, ale potem owszem), choćby dzięki atutom (bo ekwipunku nie bierzemy pod uwagę - w końcu to zależy od MG). Co prawda brb mógłby stosować umiejętności ale i te zdałyby się psu na budę.

Warrior is best in close combat....


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 10:19, 18 Maj 2006 Powrót do góry

No dobra, rozpatrujecie barbarzyńce na przykładzie Williama Walleca, ciekawa interpretacja. W sumie postać ta miała w sobie troche z barbarzyńcy. Ale jakbyśmy go mieli na d20 przerobić to dałbym mu pare poziomów barbariana i pare wojownika Wink

Ale jeśli mówimy barbarzyńca myślimy o kimś innym... Conan Cool
To jest idealny przykład tego, że barbarzyńca to nie idiota który ma więcej wspólnego z małpą niż z człowiekiem (mówie tu o postaci wykreowanej przez książkę a nie przez film). Jak ktoś czytał to wie jak powinien wyglądać idealny barbarzyńca poszukiwacz przygód. Silny, waleczny, odważny, przebiegły i sprytny. Tak! Przebiegły i sprytny! Babrarzyńca jest czymś w rodzaju połączenia wojownika z łotrem. Nie zapominajcie o wielu ciekawych umiejętnościach tej klasy.
Wojownik to czołg, barbarzyńca jest dzieckiem natury.
Wojownik w pełnej zbroi nie wskoczy do rzeki gdy sytuacja będzie tego wymagać, nie wespnie się w try miga na drzewo gdy będzie trzeba. Barbarzyńca i owszem Smile Nic nie tracąc Smile Brak zbroi wynagradza mu spora KW i zdolności klasowe ala uniki. Nie zapominajcie o szale, który dobrze wykorzystany może być naprawdę potężną bronią...
Fakt nie będzie miał wielu atutów no ale nie można mieć wszystkiego.

W końcu Conan został królem. Czy zapluty, zawszony półgłowek, który nie potrafi sklecić zdania składającego się z więcej niż trzech słów, mógłby zostać władcą legendarnego państwa? Nie sądze Smile

Reasumując. Traktowanie barbarzyńcy jako małpe z toporem jest totalnym błędem. Tropiciel też jest człowiekiem dziczy a nikt nie traktuje go jak półgłówka. Barbarzyńca jest taki sam jak tropiciel tylko bardziej stawia na walke wręcz.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Abadon
Chłop



Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 38
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Dziewięciu Piekieł

PostWysłany: Pon 21:32, 18 Gru 2006 Powrót do góry

Baaardzo potężna klasa, jeśli się ją właściwie rozwinie. W szale niesamowicie wymiata i kary do KP nie bardzo przeszkadzają kiedy masz tyle PW... Bierzesz topór dwuręczny w łapę i "lets goł"(Razz) w największą rąbaninę, a i tak wychodzisz bez większego uszczerbku na zdrowiu


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
berti
Zbrojny



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:16, 07 Sty 2007 Powrót do góry

Hmm mój barb. niedawno wstąpił w szeregi oczu grumsha.
Ciekawe jak to wpłynie na jego zdolności bojowe.
Póki co wymiatał obrażeniami i lifem na tle drużyny


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Araknus
Chłop



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:23, 07 Sty 2007 Powrót do góry

Tak, głównymi zaletami barba jest jego skutecznośc bojowa oraz punkty wytrzymałosći.
W dodatku potrafi wpaść w zabójczy szał, ale to chyba wszystkie z jego mocnych stron Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gris
Zawadiaka



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z blogu 27

PostWysłany: Nie 19:34, 07 Sty 2007 Powrót do góry

Bardzo mocną stroną barbarzyńcy jest jego zdolność do szybkiego poruszania się, co poważnie ułatwia życie.
Sam bardzo lubię grać barbarzyńcą - ale z jednym zastrzeżeniem. Mój barbarzyńca musi być debilem - analfabetą gdyż tak się bardzo przyjemnie gra. Pewnie dlatego, że wtedy nie muszę ani podwyższać ani obniżać swojego poziomu intelektualnego Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Azrael
Główny Zły (Admin)



Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios

PostWysłany: Nie 20:57, 07 Sty 2007 Powrót do góry

A ja wolę krasnoludzkiego szaleńca z rządzą zabijania :> Z niezłym intelektem, czyli z dużą wiedzą i ze sporą ilością umiejętności, czyli wszechstronnością.
Za to z niską roztropnością, a więc najpierw bije, potem myśli. I ogólnie jest nienormalny Razz


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
berti
Zbrojny



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 10:56, 08 Sty 2007 Powrót do góry

Mój barb. urywał "niewinnym" jeńcom głowy na oczach paladyna Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Araknus
Chłop



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 12:47, 08 Sty 2007 Powrót do góry

Tak, ja tem nie zabardzo lubie grać barbarzyńcą,
gdyż cenie sobie siłe magii i umysłu nad bezsensowną siepanine.
Co nie zmienia faktu, że spotkanie twarzą w twarz z BArbem i jego toporem może zakończyć się nieciekawie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet Bildhorn
Władca Tual'u



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krasnoludzkie Królestwo

PostWysłany: Pon 14:30, 08 Sty 2007 Powrót do góry

Ech ludzie ludziki Wink
dlaczego ostatnie wypowiedzi tak mnie dręczą? Otóż wiem! Uważacie barbarzyńcę za bezmózgiego machającego toporem na lewo i prawo dzikusa! Dlaczego taki stereotyp zakiełkował u większości? Fakt - każdy może sobie toporkiem na lewo i prawo pomachać. Ale jak ten ktoś będzie miał 3-5 inteligencji to nie będzie za bardzo wiedział nawet jak ten topór chwycić. Ale dobrze - barb ma Int 7 w porywach 8 - to nadal nie jest bezmózg. Pamiętajmy, że przeciętna to 10-11 czyli jest lekko poniżej tej przeciętnej. Dlaczego nie ma stosować forteli? Już prekursor Conan to czynił a temu do wykształconego maga raczej brakowało. Fakt - większość problemów rozwiązywał siłą i raczej ścinał głowy niż wbijał sztylety w plecy z zaskoczenia ale uwaga... MYŚLAŁ. Zaraz zakrzykniecie ,że jak wpada w szał to staje się lejącym ślinę mordercą. Tak zgoda, ale czy ma on co potyczkę tak robić? Ja zostawiałem sobie szał na koniec gdy już wybadałem przeciwnika i gdy stwierdziłem, że bez tego nie mam szans. A fakt, że ktoś jest analfabetą nie oznacza, że jest głupi. Pisanie i czytanie po prostu nie jest potrzebne w dziczy gdzie wszelkie podania są przekazywane z pokolenia na pokolenie jako legendy. Dlatego zastanowiłbym się drodzy forumowi koledzy nad stwierdzeniem, ze barbarzyńca robi bezsensowną siąpaninę - mag również może bezsensownie ciskać fajerbolami co nie?

Tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
hamnis
Pogromca



Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z góry zielonej

PostWysłany: Pon 14:39, 08 Sty 2007 Powrót do góry

Dlaczego najczęściej uznaje się barba za bezmózga? Bo stereotyp, czyli półork o int 6 od dawna zakorzeniłsie w głowie. Wgwielu osób jesli ktoś ma współczynnik ponizej 8 to jest jest debilem. W ksiedze potworów II wystepuje tkai stwór jak smoczysko grzebieniaste. Ma ono int 6. Poniżej opis jak atakują:
Cytat:
Gdy grzebieniaste smoczyska walczą w gromadzie, niektóre szarżują do bitwy, starając się przyszpilić wroga, a inne próbują go okrążyć.

Czyzby strategia ;p? W sumie nawet wilki z int 2 nie biegna głupio do przodu bo instynktownie wiedzą, że lepiej gromadą otoczyć. Poza tym jest jeszcze roztropność... To wpływa na zachowanie i taktykę.[/url]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
berti
Zbrojny



Dołączył: 03 Paź 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:19, 08 Sty 2007 Powrót do góry

Tak między bogiem a prawdą to barbarzyńca o którym non-stop mówie(i za to juz przepraszam) ma całe 10 intelektu! Very Happy
Więc jest zwykłym brutalem a nie debilem Wink


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gris
Zawadiaka



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z blogu 27

PostWysłany: Pon 16:13, 08 Sty 2007 Powrót do góry

Danaet Bildhorn napisał:
Dlatego zastanowiłbym się drodzy forumowi koledzy nad stwierdzeniem, ze barbarzyńca robi bezsensowną siąpaninę


Barbarzyńcamoże robić bezsensowną siepaninę i kilka osób polubiło ten styl gry.
Analfabeta nie musi być debilem - Debil musi być analfabetą. A ja akurat lubię zagrać od zcasu do czasu debilem z powodów wypisanych już wcześniej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danaet Bildhorn
Władca Tual'u



Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Krasnoludzkie Królestwo

PostWysłany: Wto 9:41, 09 Sty 2007 Powrót do góry

Gris napisał:
Barbarzyńcamoże robić bezsensowną siepaninę i kilka osób polubiło ten styl gry.


Ale co to za przyjemność? Równie dobrze można zasiąść do Serious Sama lub Diablo - nie, nie mam nic do tych gier, a nawet je lubię, ale rpg kojarzy mi się trochę z innym stylem gry. Oczywiście można od czasu do czasu zagrać totalnym siepaczem tak dla odmulenia się ale bez przesady. nudzi się po pierwszej godzinie gdy nikt z drużyny się do ciebie nie odzywa bo jedyne co potrafisz odpowiedzieć to "Rrrrggh" albo przeklinasz na lewo i prawo - warcaby są już bardziej okrzesane Wink

No koniec już mojego gderania (he, he wiem Gris, ze skomentujesz to zdanie Wink)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Wto 10:17, 09 Sty 2007 Powrót do góry

Wiecie, każda klasa może robić siepaninę i to bezmyślną, a jakże. Wojownik może wziąć odpowiednie atuty, dwie przekurewskie siekiery i rąbać na prawo i lewo. Czarodziej zanim pomyśli może walnąć fireballem, potem drugim fireballem dla pewności a dopiero potem zadawać pytania. Z kolei barbarzyńca dla odmiany może stosować wyrafinowaną taktykę, kryjąc się w dziczy i atakując z zaskoczenia.

Wszystko zależy od konstrukcji postaci (atrybuty, umiejętności, atuty, ekwipunek) oraz sposobu prowadzenia (jeśli chcesz zabijać i siekać to nawet największego uczonego poprowadzisz w tym stylu, jeśli jednak lubujesz się w taktyce to najgłubszego wojownika poprowadzisz tak).


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Araknus
Chłop



Dołączył: 07 Sty 2007
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:05, 09 Sty 2007 Powrót do góry

Barbarzyńca nie jest głupi(głupota to cehca indywidualna a nie rasowa).
Zgadzam się z Danaetem, po co Barbarzńcy umiejętności elokfentniej wymowy, czy pisania, on żyjąc w dziczy, myśli raczej o zabijaniu, przetrfaniu, a nie o dobrym zachowaniu, czy kaligrafowaniu literek.
Barbarzyńca może być nawet bardzo inteligentny, ale dalej będzie w nim tkwiła ta część zwierzeńcia.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gris
Zawadiaka



Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 228
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z blogu 27

PostWysłany: Wto 19:29, 09 Sty 2007 Powrót do góry

Jasne, że skomentuje xP
Porównujesz grę barbem do Diablo. Być może jest ona podobna, aczkolwiek zauważ ile osób gra w Diablo.
Co do zmuły - chyba nawet napisałem, że dla mnie gra barbem jest bardziej rozywkowa niż RPGowa. A jak nie napisałem to teraz pisze.

Danaet Bildhorn napisał:
nikt z drużyny się do ciebie nie odzywa bo jedyne co potrafisz odpowiedzieć to "Rrrrggh" albo przeklinasz na lewo i prawo


Co ? W mojej drużynie barb jest środkiem nieustannych żartów i kpin. Zdaniom w stylu " Stary, powiedz kto cię zrobił to cię pomszczę " czy " O_o ile kasy. Roug choć kupimy ci mózg. - Dziękuje przyjacielu, że się o mnie troszczysz " nie ma końca. Czasami jakiś kfiatek się sypnie, ale najlepszy jest humor sytuacyjny kiedy to barb go tylko pobudza.
btw. Podstawy wymowy ma każdy debil wiec mówić raczej potrafi. Nie jakoś dworsko, ale jakoś.
Miałem się przyczepić do twojego gderania. Hmm... Nie mam rzadnego pomysłu, ale przynajmniej nie zostawiam zdania nie skomentowanego Smile


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kenjik
Chłop



Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych otchłani

PostWysłany: Śro 15:24, 19 Wrz 2007 Powrót do góry

Według mnie barbarzyńca jest dobry na początek, bo kiedy inni jednym uderzeniem zabijają gobliny(5 PW), to on zabija dretche (13 PW) Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin