Autor |
Wiadomość |
HunteR
Szara Eminencja
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa
|
Wysłany:
Śro 14:24, 08 Mar 2006 |
|
Tropiciel w D&D to chyba moja ulubiona klasa, a jest tak z dwóch powodów:
Po pierwsze sentyment - mój pierwszy poważny kontakt z RPG i D&D (a konkretniej AD&D) miałem kiedy pierwszy raz zagrałem w pierwszą część Baldur's Gate (wcześniej gry RPG znałem tylko ze słyszenia ale nie wiedziałem co to tak naprawdę jest). A postacią jaką stworzyłem był nie kto inny tylko półelf-łowca i jakoś tak mi zostało
Po drugie - choć w D&D można stworzyć mnóstwo ciekawych postaci od szlachetnych heroicznych bohaterów rzucających się w wir walki z nienazwanym złem, sektą, władcą demonów czy innym puszkiem okruszkiem aż do pałających nienawiścią i rządzą unicestwienia świata psychopatycznych nekromantów to jednak chyba najklasyczniejszym bohaterem (przynajmniej moim zdaniem) jest taki właśnie włóćzęga. Ktoś niczym nie skrępowany, wyrusza na tułaczkę w poszukiwaniu przygód, sławy czy bogactw i do takiej postaci która nigdzie nie potrafi na dłużej zagrzać miejsca najlepiej pasuje tropiciel. Taka postać świetnie radzi sobie zarówno z łukami jak i mieczami, zna się na pułapkach, dzikich zwierzętach a w zależności od wyszkolenia będzie czuł się dobrze tak w leśnych ostępach jak i na wzgórzach, w mrocznej jaskini czy nawet zatłocznym mieście. Znając się na polowaniu, roślinach a nawet podstawowych czarach kapłańskich tak łatwo nie zginie a dla drużyny będzie cennym nabytkiem.
Co wy myślicie o tej klasie? |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Greebo
Heros
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany:
Śro 14:56, 08 Mar 2006 |
|
he he... tak, tropiciel pół0-elf, chyba każdy tak zaczynał. Tropiciel to też moja ulubiona klasa właśnie z tych względów, które wymienił HunteR. Taki włóczykij ala Aragorn nieźle strzelający z łuku i całkiem efektywnie machający mieczem. No i ta wiedza o dziczy, sztuka przetrwania. To jest to.
Niestety mechanicznie, w 3 ed. tropiciel wypada bardzo słabo. Słaba KW, słabe ataki, słabe rzuty obronne, żadnych ciekawych umiejętnosci, skromna lista czarów. Tak naprawde lepiej wziąć wojownika. Jasne, można i tak wziąć torpiciela, bo przecież nie dla każdego liczą się tylko statystyki, ale jednak to traci swój urok, gdy nagle odkrywasz, że jesteś jedną ze słabszych postaci w drużynie
W edycji 3,5 naszczęście to się zmieniło i Tropiciel stał sie naprawde dobrą klasą czekamy z niecierpliwością na polską edycję |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Nakata
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 6 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Evermeet
|
Wysłany:
Śro 15:53, 22 Mar 2006 |
|
To ja wam powiem ,ze moją pierwsza sesje w D&D zagrałam czarodziejką (ale był ubaw) . Moja pierwsza karta do D&D robiona na szybko na 7 poziom (żebym nie odstawała od drużynki).No i oczywiście byłam Elfem .
Wyobrażasz sobie kompletnie zielonego gracza wcielającego się w rolę Elfiego czarodzieja na 7 poziomie? (W rezultacie przez większości sesji kumpel mówiła mi co mogę w danej chwili zrobić )
Teraz gram wojem bo jest prostą i łatwą w obsłudze klasą .
Jednak najbardziej lubię Czarodzieji i Zaklinaczy. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 16:13, 22 Mar 2006 |
|
A ja zawsze kochałem naszą poczciwą rasę ludzką, też zaczynałem z D&D przy Baldur's Gate (demie w dodatku - pamiętam 500MB krążek z Gamblera ), tworząc paladyna - Avatar miał na imię i do tej pory pamiętam jaki miał portret
Sądzę, że moje zamiłowanie do ludzi bierze się stąd, że do Władcy Pierścieni mało było epickich filmów przedstawiających wielkie bitwy w fantastycznym swiecie. Dlatego do czasu premiery wymienionego filmu moim ulubionym był Braveheart, którego obejrzałem 347 razy i planuję dobić do równej 50tki ale nie mam niestety kasety (zajeździłem już ją ). Możliwe, że to przez moje zamiłowanie do średniowiecza?
Po prostu kocham rycerstwo, za przykład mogę podać np. Bretonię, którą uważam za wzzór wieczny |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
HunteR
Szara Eminencja
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa
|
Wysłany:
Śro 19:22, 22 Mar 2006 |
|
Ekhm... nie chciałbym wam psuć nastroju ale chyba źle zrozumieliście czego ten temat dotyczy. Jeśli spojżycie jeszcze raz na tytuł tematu zobaczycie tam "Tropiciel, łowca czy zwykły włóczykij?" a nie "Moja pierwsza postać w D&D to..." i jest to temat tylko o klasie "Tropiciel", czemu ją lubimy albo nie lubimy itd. Chyba za bardzoi zasugerowaliście się tym że napisałem że to była moja pierwsza postać w Baldur's Gate (choć nie w papierowym D&D bo tam gram łotrem).
Sądzę że ostatnie posty należy przenieść do tematu "Moja postać" a w tym temacie czekam na zwolenników (i przeciewników) Tropicieli. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Greebo
Heros
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany:
Czw 18:29, 23 Mar 2006 |
|
No to ja powrócę do tematu.
Zapomnieliśmy o waznej roli łowcy podczas wojny. Wtedy to właśnie łowcy, nikt inny, łączą się w małe oddziały i prowadzą wojne partyzancką. Wojownicy, nie są wyszkoleni w cichych atakch, łotrzykowie nie dali by sobie rady sami w lesie... A łowca... idealny partyzant Takie zielone berety |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
HunteR
Szara Eminencja
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa
|
Wysłany:
Śro 23:11, 12 Kwi 2006 |
|
Heh całkiem niezłe spostrzeżenie. Oddział klasycznych żołnierzy wyszkolonych tylko w jednym rodzaju oręża i konkretnej taktyce walki może nie podołać grupie barbarzyńców szarżujących na miasto. Tropiciel natomiast spokojnie może, z taką samą łatwością jak łotr razić wrogów z ukrycia czy to z łuku bądź kuszy czy też sztyletami do rzucania. Tak samo może zastawiać sidła i zmylić kierunki przeciwnikom. Kiedy jednak zostanie wykryty nie pozostaje bezbronny jak pierwszy lepszy łotr, tylko wyciąga miecze i rusza do otwartej walki.
Tropiciel świetnie nadaje się też na szpiega. Nie tylko ze względu na swoje umiejętności i znajomość różnych terenów ale też dlatego że odpowiednio przeszkolony i doświadczony potrafi rozmawiać ze zwierzętami. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie się maskował i mówił szyfrem kiedy na drzewie zobaczy sowę, w krzakach zająca albo szybującego w powietrzu orła, jednak te zwierzęta potem wrócą do tropiciela i wyjawią mu plany bandytów, gdzie znajduje się ich obozowisko itd.
Myślę jednak że tropiciel nie nadaje się na żołnierza do zadań specjalnych, bardziej pasuje mi na najemnika. Jeśli jakiegoś możnowładcę stać na jego usługi ten z przyjemnością wytropi bandytów napadających na kupców w okolicy, zdobędzie informacje na temat położenia ich obozu, zlikwiduje przywódcę bandytów a jeśli i to nie wystarczy zostawi kilka małych "niespodzianek" które skutecznie powstrzymają ich napady.
A skoro już o likwidowaniu bandytów mowa. Taki tropiciel może też zarabiać na życie jako łowca nagród. Podróżuje od miasta do miasta łapiąc zbirów za którymi wysłano list gończy. Takim fachem oczywiście każdy może się trudnić ale tropiciel dzięki swym umiejętnością i przeszkoleniu będzie w tym o wiele skuteczniejszy i chyba tylko zręczny i szybki łotr mógłby mu dorównać. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Greebo
Heros
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany:
Pon 8:31, 24 Kwi 2006 |
|
Czy ja wiem, czy Tropiciel nie może być żołnierzem do zadań specjalnych. Według mnie jest on właśnie czymś w rodzaju takiego 'leśnego komando'. Bardziej widze go w jakichś dziwnych rajdach w celu sabotażu czy odbicia zakładników niż w roli szpiega.
Dla mnie szpiego to ktoś charyzmatyczny, któy potrafi zawsze obronić się dobrym blefem. A tropiciel to bardziej ponurak, który 'żyje w lesie' |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
SzAtAfAkA)Korp
Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Rumia
|
Wysłany:
Wto 22:49, 25 Kwi 2006 |
|
Tropiciel jest bardzo wszechstronny dobrze jest nim multiklasowac w druida lub jakiegos prestiza (polecam zajzec do pdr "wladcy dziczy")
Dobry pomysl na "udanego" tropiciela to pustelnik, lecz typowy najemnik tez good ;] Na szpiega bardziej nadaje sie Skrytobojca (moja ulubiona klasa ^^)
Wniosek z mojego krotkiego posta... Dobry tropiciel to typ wloczykija/pustelnika.
Zołnierz do zadań specjalnych hmm... proponuje inna klase np zwiadowca harfiarzy (prestiz!) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Greebo
Heros
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany:
Śro 7:31, 26 Kwi 2006 |
|
Hmm... no tak ten prestiż jest ciekawy. Alema jedno ogranicznenie. Czy harfiarz nie musi być dobry? (nie siedzę w FR zbyt głęboko, więc jeśli się myle to mam nadzieję, ze ktoś mnie poprawi ) A przecież mamy też złych szpiegów. Ogólnie szpieg kojarzy się raczej negatywnie... No właśnie, co ze złymi tropicielami? Jak wyobrażacie sobie taką postać?
Jeśli chodzi o tropiciel aputslenika to zgadzam się z przedmówcą. Taki samotnik żyjący w swej chatce w środku dzikiej puszczy, brzydzący się miejskim rozwojem... jest spoko |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wilk
Gość
|
Wysłany:
Śro 18:35, 31 Maj 2006 |
|
HHMM mam problem niewiem co wybrać tropiciela czy woja i czy być tropicielem elfaem czy człowiekiem |
|
|
|
|
Asfodell Sztywny Kark
Władca Krainy
Dołączył: 13 Mar 2006
Posty: 467 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Śro 20:11, 31 Maj 2006 |
|
Tjaa... Nie ma to jak użytkownicy czytający posty przed zamieszczeniem kolejnego...
Szkoda, że nie napisał odpisujcie szybko bo mi się bilet w kafejce kończy LOL
"NIE" Dzieciom Neozdrady |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Greebo
Heros
Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra
|
Wysłany:
Czw 7:54, 01 Cze 2006 |
|
wilk napisał: |
HHMM mam problem niewiem co wybrać tropiciela czy woja i czy być tropicielem elfaem czy człowiekiem |
Cóż, to zależy na co stawiasz. Jeśli chcesz być naprawdę dobry w walce, lepiej wybrać wojownika. Premiowe atuty są naprawde przydatne. Jednak tropiciel ma atut tropienie dostępny tylko dla tej klasy. No i mogą od razu wlaczyć dwoma brońmi bez dużych kar.
W sumie wojownik też szybko może to robić dzięki atutom
Elf czy człowiek? Hmm... to zależy czy będziesz walić z łuku czy wręcz. Jeśli łucznik to wybieraj elf, wiadomo premia do zręczności Jeżeli preferujesz walkę wręcz lepiej człowieka, darmowy atut i żadnycgh kar do atrybutów. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
wujek czikit
Adept
Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 132 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany:
Wto 8:51, 04 Lip 2006 |
|
Tropiciee są fajni, ale to czy mają być łowcami wrogów (pozdro dla tej fajniej prestiżówki z Władców Dziczy, którą uprawia wojownik mojego brata) czy włóczykijami ("a co to za dziwne hipopotamy?" "nie jesteśmy hipopotamami, włóczykiju! jesteśmy muminkami!" kocham muminki ;p) zalerzy do gracza. wyłammy się ze stereotypów!! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Azrael
Główny Zły (Admin)
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios
|
Wysłany:
Sob 13:47, 29 Lip 2006 |
|
Tropiciel...mi ta nazwa nie odpowiada, bardziej klimatycznie brzmi Łowca. W 3 edycji to chyba najsłabsza klasa ze wszystkich. Nie ma nic szczególnego, czego nie mógłby osiągnąć wojownik - no, może poza czarami, ale i one są słabe. Wojak może nie ma ulubionego wroga, ale ma specjalizację i mnóstwo atutów, które mogą dać mu znacznie więcej, niż tropicielowi. Spojrzenie na tropiciela zmienia się w edycji 3.5. Nareszcie stał się klasą godną swej nazwy i został odpowiednio wyważony wobec innych.
Moim zdaniem tropiciel jest wspaniałą klasą. Nie wiem, czy najlepszą, bo wszystkie są dobre, a osobiście wolę druida, ale ma niepowtarzalny klimat. Choć nie wiem skąd wzięła się walka dwoma brońmi u tropiciela. Mi on zawsze kojarzył się z cichym, sprytnym myśliwym, czającym się na wrogów na gałęziach drzew z napiętym łukiem. Walka wręcz tropiciela także zawsze dla mnie winna być bardziej finezyjna, niż u wojownika - skoki, piruety, wykorzystanie otoczenia, finty itp.
Osobiście rzadko grywam tropicielem. Nie odpowiada mi po prostu to, jak on został zrobiony w 3 edycji. Niestety, mało kogo z mojego otoczenia da się naciągnąć do grania w 3.5 dopóki nie wyjdą polskie podręczniki(o ile w ogóle wyjdą), więc zazwyczaj wybieram inną opcję albo dostosowuję wojownika.
Staram się też szukać wariantów dla tropiciela bez czarów. Kilka znalazłem, ale nie odpowiadały nigdy temu, co widzę w tropicielu. Sam jakoś nie umiem tego odpowiednio dopasować, ale staram się Może w końcu coś wyjdzie |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
HunteR
Szara Eminencja
Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa
|
Wysłany:
Sob 11:26, 22 Wrz 2007 |
|
Azrael napisał: |
Tropiciel...mi ta nazwa nie odpowiada, bardziej klimatycznie brzmi Łowca. |
Ta nazwa została zastrzeżona przeze mnie, dlatego zmienili
Cytat: |
W 3 edycji to chyba najsłabsza klasa ze wszystkich. |
Mechanika to nie wszystko Mnie tropiciel podoba się właśnie dlatego że jest taką klimatyczną postacią a nie dlatego że ma jakieś super hiper bajery i skille (których nie ma w zasadzie ).
Cytat: |
Walka wręcz tropiciela także zawsze dla mnie winna być bardziej finezyjna |
Dlatego ja zawsze brałem finezję w broni i ładowałem w zręczność
Cytat: |
Niestety, mało kogo z mojego otoczenia da się naciągnąć do grania w 3.5 dopóki nie wyjdą polskie podręczniki(o ile w ogóle wyjdą) |
Już wyszły A właśnie, co takiego w zasadzie zmieniono w tropicielu 3.5? Są gdzie na necie jakieś pdf'y z erratami z 3.5? [najlepiej po polsku] |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Azrael
Główny Zły (Admin)
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios
|
Wysłany:
Sob 12:41, 22 Wrz 2007 |
|
W 3,5 zmieniono tyle rzeczy, że tropiciel stał się najsilniejszą klasą.
Obniżono kostkę do k8...i to jedyna wada. Tropek ma 6 rang na poziom, dwa dobre rzuty obronne(wytrwałość i refleks), może rozwijać się w walce dwoma brońmi bądź w łuku z tym, że już na 6 poziomie może mieć w sumie 4 ataki - 2 prawą, 2 lewą. Ma też takie bajery, jak uchylanie czy chowanie się na widoku. Jak dla mnie super, a klimatyczność zachowana:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Gris
Zawadiaka
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z blogu 27
|
Wysłany:
Sob 12:58, 22 Wrz 2007 |
|
Z tą najsilniejszą to grubo przesadzasz. Dla mnie tropiciel w 3.5 jest po prostu wzmocniony tak by nie ustępował wojownikowi. I to właśnie w 3.5 tropiciel mi się wydaje zrobiony dużo bardziej klimatycznie dzięki zdolnościom, które w sam raz pasują do obrońcy lasu / szpiega. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kenjik
Chłop
Dołączył: 30 Sie 2007
Posty: 43 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z mrocznych otchłani
|
Wysłany:
Pon 9:40, 24 Wrz 2007 |
|
We wszystkich grach RPG zawsze najbardziej lubiłem grać tropicielem,, to moja najulubieńsze klasa.
A swoją drogą wole tropiciela, niż łowce. (mówię o nazwach) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Azrael
Główny Zły (Admin)
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios
|
Wysłany:
Pon 10:27, 24 Wrz 2007 |
|
Z Grisem się zgadzam. Może trochę przesadziłem z najsilniejszą... Jednakże w 3,5 nareszcie tropiciel przestał być słabą klasą, przez co wcześniej mało kto lubił nim pograć. Teraz stał się w końcu niezły i nie ustępuje wcale wojownikowi. Bo wcześniej, nie oszukujmy się, wojownik rozwalał go na głowę możliwościami. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Szalony Punk Rockowiec
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 495 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
|
Wysłany:
Pon 22:04, 24 Wrz 2007 |
|
Trzeba przyznać, że jedyne co fajnego ma tropiciel w 3 edycji to tropienie od samego początku. Każdy może mieć ten atut, ale on ma go od początku... Naprawde super sprawa (ironia).
Nigdy nie lubiłem tropicieli, ale jeśli chodzi o tą samą nazwe to już wole "łowca", albo "ranger", to do niego bardziej pasuje. Tropiciel to może być jakiś najemnik, którego magnaci wynajmują na polowania zamiast wilków.
W każdym razie w moich przygodach tropiciel wystepuje dopiero wtedy, kiedy jest potrzebny do kampanii (czyt. nikt w ekipie nie ma tropienia, a trzeba coś/kogoś odszukac). |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|