Wielki Nagus [klasa (bardzo) prestiżowa]

Wielki Nagus (klasa prestiżowa)

Opis fabularny:
Każdy lud ma swojego przywódcę. Czasem jest to wybitny wojownik, który odznaczył się na polu bitwy. Innym razem jest to duchowny religii wyznawanej przez większość danej populacji. Kiedy indziej jest to po prostu członek dynastii panującej od dłuższego czasu. W przypadku ferengi, nikt nie cieszy się takim poważaniem i władzą jak Wielki Nagus - Pierwsze Uszy Ferengi.

Wymagania:
Rasa: ferengi
Atuty: Zogniskowanie umiejętności: Dyplomacja, Zdolności przywódcze
Umiejętności: Dyplomacja 13 rang, Wyczucie pobudek 13 rang
Specjalne: zatwierdzenie kandydatury przez Radę Regencyjną przewodzącą wszystkim ferengi na czas ‘bezkrólewia’ (w tej kwestii bardzo wiele zależy od MG – każdy ferengi może wysunąć swoją kandydaturę, lecz oczywistym jest, że Wielkim Nagusem nie zostanie pierwszy lepszy kupczyk). Istotnym jest fakt, że Rada ma władzę przekazać urząd Wielkiego Nagusa nawet w ręce osoby, która nie spełnia wcześniej opisanych wymagań (również decyzja MG rzecz jasna).

<UWAGA: Wielki Nagus ma wielki wpływ na całą populację ferengi, MG nie powinien zbyt lekko oddać tego urzędu w ręce gracza, lecz jeśli już to patrz zdolność klasowa ‘Pierwsze Uszy Ferengi’>

Opis mechaniczny:

KW = k6

Umiejętności klasowe: Nasłuchiwanie, Zauważanie, Dyplomacja, Blefowanie, Zbieranie informacji, Zastraszanie, Wyczucie pobudek

Pkt. umiejętności: 4 + mod. z Int

Bazowa premia do ataku: najniższa (jak u czarodzieja)

Rzuty obronne: wysoka Wola (jak u czarodzieja)

Biegłość w broni i pancerzu – Wielki Nagus nie otrzymuje żadnych nowych biegłości w tych zakresach.

Poziom 1. Pierwsze Uszy Ferengi
Poziom 2. Ustawodawca
Poziom 3. Władca absolutny

Pierwsze Uszy Ferengi – imię Wielkiego Nagusa zostaje ogłoszone wszem i wobec pośród ludu ferengi. Nagus ma prawo korzystać z wszelkich dóbr swoich poddanych – pobyty w karczmach ferengi lub korzystanie z innych usług przez nich świadczonych jest dla Nagusa darmowe. Wyjątkowo drogie przedmioty (cena powyżej 1000 sz) są mu sprzedawane za połowę ceny (choć nic nie stoi na przeszkodzie by wyjątkowo oddany poddany wręczył Nagusowi taki przedmiot w prezencie – decyzje jak zwykle podejmuje MG). Nagus jest zobowiązany do odbywania wszelkich rozmów politycznych dotyczących narodu ferengi, jest ich przedstawicielem dyplomatycznym oraz sędzią rozstrzygającym spory. Otrzymuje on Pałac z pełną obsługą i garnizonem (odpowiednik przynajmniej taniej warowni z podręczników, choć oczywiście najczęściej jest to okazalsza posiadłość) oraz władzę nad królewskim skarbcem, do którego spływają wszelkie podatki ferengi (zwykle jest to około 1000 sz na miesiąc – zależnie od wielkości populacji ferengi podlegającej Nagusowi oraz oczywiście od MG). Jednakże z funkcją Nagusa wiąże się pewne ryzyko – możliwość zamachu przez zbuntowanych poddanych lub inne nieprzyjemności tego typu są na porządku dziennym. Rada Regencyjna na czas panowania Nagusa nosi nazwę Wielkiej Rady Ferengi i ma ona prawo odwołać Nagusa ze stanowiska, gdy ten przyczynia się do nieurodzaju narodu (decyzja MG; Nagus odwołany ze służby traci wszelkie poziomy w tej klasie prestiżowej, wszelkie korzyści z niej płynące, poza rzutami obronnymi, premią do ataku, punktami umiejętności i PW, a owe poziomy nie mogą zostać przywrócone w żaden sposób – raz zdetronizowany Nagus już nigdy nie zostanie obdarzony takim zaufaniem by powrócić na stanowisko)

Ustawodawca – Nagus ma prawo modyfikować, dodawać i usuwać Zasady Zaboru zgodnie ze swoim kaprysem, choć wciąż w granicach rozsądku. Każda zmiana jest omawiana przez Radę – jeśli uzna ona ową modyfikację Zasad za zbyt drastyczną, ustawa nie wchodzi w życie, a Nagusa najprawdopodobniej czeka dymisja. Jeśli jednak jakakolwiek ustawa wejdzie w życie, nikt, nawet nowy Nagus nie może jej zmienić przez co najmniej 10 lat.

Władca absolutny – po uzyskaniu 3. poziomu w tej klasie nowy Nagus jest już rozpoznawany i szanowany przez społeczność ferengi. Dzięki temu postać może na życzenie rozkazywać jakiemukolwiek ferengi (zdolność analogiczna do czaru rozkaz, z tą różnicą, że działa tylko na ferengi, rozkaz może mieć dowolną długość, a ST rzutu obronnego wynosi 20). Ponadto automatycznie wygrywa on wszelkie testy sporne dotyczące interakcji między nim a innym ferengi. Od teraz, Wielki Nagus ma również prawo mianować swojego następcę.

Po pierwsze, wybacz, że tak długo musiałeś czekać na odpowiedź z mojej strony, ale musiałem podjąć walkę z egzaminem wstępnym na aplikację adwokacką Wink

Prestiżówka... hm. Ciężko mi ją oceniać, bo jest stricte robiona pod Twój świat i moim zdaniem będzie użyta na 1, góra 2 sesjach. Wtedy wszystko zależy od poprowadzenia tego przez MG.
Nie mogę ocenić, czy jest silna, czy słaba, bo samo jej zezwolenie wymaga tak indywidualnej sytuacji i zrobienia scenariusza pod daną postać, działamy w wyjątkowych warunkach. I właśnie te warunki zadecydują, czy będzie się ona do czegoś nadawała.
Najbardziej rozwala mnie ostatnia zdolność, wygrywanie wszelkich testów spornych z farengami. Zdajesz sobie sprawę z konsekwencji? Nawet mając 1 rangę w umiejętności okłamiesz lub nakłonisz dyplomacją każdego do wszystkiego, nawet największego wroga. Poza tym jakie testy sporne? Te przy rozbrajaniu, testach atrybutów (chuderlawy przywódca pokonuje na rękę KAŻDEGO? bo jest przywódcą?), kontrczarowaniu, skradaniu się też? Jeśli tak, to każdy średnio rozgarnięty gracz nie będzie mieć sobie równych.
No i przeczytaj sobie opis czaru "rozkaz". To słaby czar, zwykłe, jednozdaniowe polecenie. Może już bardziej "dominacja" pasuje? Bo rozkazem możesz komuś kazać usiąść, biec... lista poleceń przy zaklęciu jest chyba ograniczona.
Ustawodawca - hmmm...to zależy od świata, ale skoro najpierw mogę nakłonić radę zdolnością z 3 poziomu do swojego zdania (i nie mają szans w teście spornym!), to potem wprowadzam prawo, jakie chcę. KAŻDE prawo. Np. masowe wywłaszczenie dóbr, władza absolutna, ustanowienie siebie naczelnikiem wojsk... Aż mi się nie chce mnożyć pomysłów.

Testy sporne dotyczące interakcji, może niedokładnie się wyraziłem - tu chodzi tylko o testy Charyzmy krótko mówiąc.

Co do tego Ustawodawcy masz rację, nie pomyślałem o tym. W związku z tym Rada powinna być wyjątkiem, u niej testy przeprowadzane są normalnie, również rozkaz na nich nie działa.

Co do samego rozkazu - dominacja jest zbyt hardcoreowa, ponadto przeczytaj dokładnie - ten rozkaz nie ma limitu długości i ma stałe ST 20. To taka podkokszona wersja rozkazu, działa podobnie, ale jest czymś innym tak naprawdę.

BTW, jak poszedł egzamin? ;P Słyszałem, że ciężkie cholernie bywają ;]

Nawet jeżeli to testy tylko na charyzmę, to pole możliwości jest niesamowite - nie masz może wpływu na Radę, ale co Ci szkodzi, żeby nakłonić (bez rzutu obronnego!) x osób do zamachu stanu, albo obsadzić Radę nakłonionymi wcześniej osobami.

A egzamin zdałem, dzięki Razz

jbc mogę Cię z pierdla wyrwać Razz

uoa, sorra, że teraz ty czekałeś;P wysłałem raz i mi nie doszło, czego nie zauważyłem ;P

Dlatego określiłem klasę jako 'bardzo' prestiżową ;P

Fakt, że nie jarałeś się nigdy Star Trekiem trochę utrudnia sprawę, bo zobaczyłbyś co chciałem osiągnąć - w ST Nagus jest przelujem. Wchodzi i jest koniec imprezy, bo wszyscy mają obowiązek (!) mu się podporządkować. A co do zamachów - to ferengi nie zabijają bez powodu. Nie bez bezpośredniego zysku, że tak powiem. Konkurencje częściej starają się wykiwać z interesu lub też wrobić w jakąś aferę ;P tak bardziej jak u nas obecnie (a nie w czasach magiczno-średniowiecznych jak zapewne to widzisz) ;P

A co do egzamu - gratulacje! ;D Nie wybieram się póki co do pierdla, ale będę pamiętał w razie wu;P

No cóż, nie dałem rady obejrzeć ani jednego odcinka do końca Razz

Problem jest taki, co już mówiłem, że to prestiż głównie dla BN albo pod konkretny scenariusz, motywu z tą klasą za bardzo nie powtórzysz Razz

I to dodatkowo mi utrudnia ocenę Smile

Dzięki, dzięki, łatwo nie było Smile

ale za to warto Smile

Rozumiem problem z oceną, chociaż niekoniecznie powiedziałbym, że klasa jest tylko dla BNa. Chętnie zrobiłbym z niej coś w rodzaju celu dla jakiegoś gracza-ferengi ;] Wiesz, ostateczne osiągnięcie. Gdyby przy ok. 10-15 lvlu gracz dorwał taką prestiżówkę, gracz zdobyłby spore możliwości, a reszta drużyny miałaby dzięki temu sporo kontaktów itd... Taki standardzik ;]

A co do Star Treka - te oryginalne wersje faktycznie bywały przykre, choć to one zdobyły niby największe uznanie. Mi się bardziej podobały te nowsze, gdzie efekty specjalne nie dawały już tak po oczach sztucznością ;P

Ze Star Treka oglądałem tylko film pełnometrażowy do końca. Z serialu może 2-3 odcinki (żadnego w całości) i nie mam pojęcia, z jakich sezonów. Nawet nie kojarzę, co tam było. Totalnie nie wciągnął mnie ten świat Razz

Efekty to inna sprawa, bo taki Star Wars w starej wersji miażdży nową bez dwóch zdań. Chodzi mi raczej o fabułę i klimat, które mnie bardziej wkurzały niż ciekawiły Razz

A co do "ostatecznego osiągnięcia" - tak, jak mówiłem, tylko w robionym specjalnie pod to scenariuszu, w szczególnych warunkach. W "zwykłej" grze ten prestiż jest raczej słaby mechanicznie i rozjechałbym go nawet czystym kapłanem czy druidem, bez zabawy w powergaming Wink

Ale chyba o to w nim chodzi, że nie ma zastosowania ogólnego.

Ueee no chooopie... Myślę, że średnio rozgarnięty zakinacz by go rozsadził. Ba, tropiciel nawet! I to ten z 3.0! ;D Ale między Bogiem a prawdą - wszystkie dopuszczone w danej grze prestiżówki muszą pasować ewidentnie pod daną grę. Bo jaki sens z prestiżówki np. szalonego berserkera, gdy nie ma w danym świecie barbarzyńców? Przykłady można mnożyć ;P

Haha już nie przesadzaj, zależy z czym pomieszać tego prestiża Wink

Wiesz, nie porównuj swojej prestiżówki robionej stricte pod szczególny świat do np. szalonego bersekera, który pasuje generalnie do każdego typowego scenariusza DnD. Proporcja jest odwrotna, bo o ile Twój pomysł znajdzie zastosowanie w wyjątkowych wypadkach, to standardowe klasy prestiżowe tylko wyjątkowo nie znajdą zastosowania Wink

Dla mnie różnica jest aż nadto zauważalna Razz

Zależy co rozumiesz pod hasłem 'standardowe prestiże'. Zgodzę się że frenzy się nadaje wszędzie, zapewne wszystkie mistyczne łuczniki, arcymagi itd również. Ale nie wierze, że powiesz to samo o np. zaklinaczu świec (lol) lub postrach mórz (lol2) - to też są prestiżówki odpowiednie tylko w pewnych okolicznościach ;]

Te co wymieniłeś - dla graczy tak, dla bn niekoniecznie. A Twoja w obu wypadkach jest zupełną jednorazówką Razz

Pewnie, że jednorazówka. Ale tylko dlatego, że w większości (w rzadnym?) z settingów DnD nie ma ferengi ^^ A btw - nie zgodzę się do końca. WSZYSTKO zależy od settingu. Jeśli sprawa się dzieje na bezkresnej pustyni, to skąd tam pogromca mórz? Nawet BN? ;]

O, nie zauważyłem, że odpisałeś Razz

Jak to skąd? Chociażby z karawaną podróżował, okręt się rozbił, porwali go, zmienia branżę, odwiedza kogoś, szuka skarbu, chce się przedostać do miejsca, do którego nie ma połączenia morzem...
W standardowym DnD można bez większych problemów znaleźć wiarygodne wytłumaczenie na spotkanie każdej postaci w każdym miejscu. I nie będzie to naciągane Wink

A ferengi będą zawsze naciągane, jeżeli się nie stworzy do nich wprost scenariusza Razz

Nieprawda! Traktujesz ich inaczej tylko dlatego, że są z Star Treka ;P
Jak potraktujesz ich tak jak dajmy na to elfy to będą naturalnym zjawiskiem. Choćby w każdym większym mieście kupieckim.

Jednak prawdą jest, że prestiż jest 'jednorazowy' - między innymi (albo i głównie) dlatego, że Nagus może być tylko jeden ;] to trochę tak jakby ktoś zrobił prestiż krasnoludzkiego króla czy coś w ten deseń...