Figurki, Znaczniki i inne...

Czy gdy odgrywacie walki używacie figurek lub innych znaczników reprezentujących bohaterów i ich rpzeciwników? Czy wolicie wszystko ustalać umownie i opisowo?
Ja osobiście od dawna wprowadziłem 'planszę' czyli wielką kartkę w kratkę podzieloną na kwadraty o boku 2,5 centymetra. każdy taki kwadracik to obszar 1,5 metra kwadratowego. Idealnie pasuje to mechanicznie. Standardowa podstawka figurki też zajmuje dokładnie tyle więc wszystko jest ok.
Dzięki temu można dokładnie odwzorować walkę i uniknąć chaosu i problemów w stylu 'na pewno tu stałem a nie tam' Wink

Ja uważam że to absolutnie niezbywalna zasada uzywanie figurek, ale mój mg ufa swojej wyobraźni skutkuje to tym, że czasem wciska nam że byliśmy w danym momencie tam gdzie nie mieliśmy prawa być :/
Użwnanie figurek - konieczność!

Ja zastosowałem tę zasadę raz. W moencie walki. 2 BG spotkało 3 hobgoblinów i jedną Uczona Hydrę [vide Creature collection z settingu S&S White Wolfa]

Szarża, szarża i rozpoczyna się wlka. Swie figurki stoją na dwóch stykających sie kwadratach [tak 2,5/2,5 cm] a drugi BG chce rzucić czar obszarowy... I tu pada stwierdzenie: przecież oni nie stoją tak statycznie! Poruzają się w walce - nie mogę mieć pewności, że nei trafię tą kulą ognia swojego towarzysza.

To mi dało do myslenia. Rzeczywiście niby jest rzut obronny na refleks ale w momencie gdy gracz rzuca czar to na planszy widzi, ze jego towarzysza czar nie siegnie... więc niby wszystko ok... ale jednak z drugiej strony ma rację i gdy postaci walczą to nei stoja na polach jak w szachach....

Dlatego zrezygnowałem z tego i opisuje graczom pi razy drzwi gdzie się znajdują a jak mam wredny humor to są zawsze w zasięgu Smile

Powaznei rzecz ujmując to plansza jest spoko tylko i wylącznie wtedy gdy rozpatrujemy obszarowe dziąlnie pułapki itp

Dla ciekawostki dodam, że jeden mój MP liczył sinusy i cosinusy kontów w trójkącie aby określić czy bg łotr/zabójca będzie wystarczająco blisko zby okazyjnie [ukradkowo] zaatakować szarżującego niepodal palladyna Smile

O.O

Ja urzywam planszy (mam 2, jedną autorką drugą mi do Ekranu Mistrza Podziemi dorzucili :d ) i guziczków zamiast figurek :] tak się skłąda, ze mam kolekcję różnokolorowych guziczków i jest fajnie Very Happy

"Ja chce być tym pomarańczowym!" "Ja będe sprebrnym, bo taki jakiś rycerski jest" "Nie ja bede pomarańczowym, ja tu jestm barbarzyńcą!" "To bądź tym krwistoczerwonym!" "NIE! Smoki są krwistoczerwone!" "Niebieskim może" "To ejst habrowy daltonie!" itd Very Happy

Danaet Bildhorn napisał:

Szarża, szarża i rozpoczyna się wlka. Swie figurki stoją na dwóch stykających sie kwadratach [tak 2,5/2,5 cm] a drugi BG chce rzucić czar obszarowy... I tu pada stwierdzenie: przecież oni nie stoją tak statycznie! Poruzają się w walce - nie mogę mieć pewności, że nei trafię tą kulą ognia swojego towarzysza.

No właśnei i tu się pojawia kwestia sporna. Teoretycznie wszystko dzieje się w tym samym czasie ale przecież walka nie może być real time w rpg... no chyba, że na larpie. Słyszałem już takie cuda nie widy, ze walke tez można odegrać nawet przy stole... ale jakoś nie przekonuje mnie to, że gracze zaczną przekrzykiwać się kto pierwszy komu walnie... No ale jak kto lubi Razz

Nie oszukując sie w PG rozdział o walce jest bardzo spory, a reszta praktycznie się do niej sprowadza Wink

mój brat mówi na walke "gra w grze" czyli taka jakby planszówkowo/taktyczna część gry. W D&D jest to chyba najtrafniejsze określenie walki... Dlatego według mnie figurki lub inne znaczniki na planszy są niezbędne.

Wiem, że wszystko dzieje się na raz, a postacie są w ciągłym ruchu... Dlatego w dnd nie ma czegoś takiego jak przód lub tył w wlace ale mamy coś takiego jak obszary zagrożenia Wink

Wszystko dzieje się na raz ale każdy ma swoją kolej... może to mało realistyczne ale dla każdego gracza czas w grze zatrzymuje się aby ten mógł pomyśleć co teraz zrobić na kogo zaszarżować, lub gdzie rzucić czar aby nie trafić przyjaciół Very Happy

Jezu, kulą ognia w postaci w zwarciu? Toż to najszybszy sposób na pozbycie się wszystkich wojowników ze swojej drużyny... Kulą ognia dobrze się "otwiera" starcie (manewr zwany pospolicie "przerzedzaniem szarżującego klocka" - czyli walnięcie w środek atakującej grupy wrogów), osłania odwrót albo ściąga "jednostki wsparcia" - magów i łuczników.
Innymi słowy - wojownicy muszą się nauczyć korzystania w bitwie z akcji "delay" czyli wyczekania z atakiem do momentu, w którym mag wytacza ciężką artylerię.

Tak jest, Panie Generale Dźwiedziu!

Co do walenia kulą ognia po kumplach tylko na łotrzyka z poprawionym uchylaniem :] W najgorszym wypadku dostanie tylko 1/2 obr (chyba, ze ma wrednego MG i niefart, 1, na kości) :]

Klocki LEGO. Leżą nieużywane w zakątkach strychu/piwnicy. A tu nagle przydały sie na sesjach. Używałem ich na sesjach; zawsze sie sprawdzało ;p. obszar 1,5X1,5 wyznaczyłem jako obszar, który zajmuje ludzik na planszy (2X2).
A co do wlaki real time. Swego czasu próbowałem zrobić tak, że rzuty były najpierw. Czyli było cos w tym stylu:
-18
-trafiłeś, krytyk
-6
-12 obrażeń
-11
-nie trafiłeś
-ruch podójny, od orka
-dalej...
-strzelam
-naciągięcie, strzał, brak kar, rzucaj

itd.
A potem szla na podstawie wynotowanych przeze mnie na kartce drama. Gracz opowiadał jak to jego postać zamachuje się mieczem itd.. Ale w końcu zaczęło się troche mieszać, znudziły mi się dungeony i w końcu zrobiłem sobie przerwę od dedeków...

Wklejałem to już w innym temacie... ale pasuje tu powtórzyć Very Happy

Wysłany: Śro 7:32, 21 Mar 2007

Pomysł z figurkami na sesji uważam za dobry. Kiedyś próbowaliśmy grać z figórkami od LOTR-a do tego na makiecie, ale jakoś nie wyszło i wszystko leży w koncie.
Klocki LEGO. Świetny pomysł można by go zastosować na naszych sesjach, tylko nie wiem czy inni się zgodzą i pytanie: Kto ma klocko LEGO oprócz mnie? ;-D

Pomysł jest świetny wykorzystuje go i naprawde pomaga tylko czasem wystepuje problemy z braku odpowiednich figurek typu *a ta figurka to byl goblin czy ork*

Oraz na planszy czesto jest zajebiscie malo realizmu czy gry rzeczywistej np * 3 BG spotkalo 6 goblinow i rozpoczyna sie walka najpierw rozpoczyna BG tropiciel ktory dzieki atutowi strzela 2x z luku i zabija 2 gobliny potem BG wojownik ktory szarzuje i zabija 1 goblina potem BG czarodziej ktory spokojnie rzuca kule ognista i zabija 3 gobliny.. i po walce BG zdobywaja XP i ida dalej* troche glupie takie cos dlatego zadko stosuje figurki