|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
Azrael
Główny Zły (Admin)
Dołączył: 27 Lip 2006
Posty: 1142 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z Wysokich Niebios
|
Wysłany:
Pią 21:06, 24 Sie 2007 |
|
Jak w tytule. Tutaj wklejajcie swoje postacie i nie zapomnijcie o historii. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Samael
Giermek
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 318 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bóg jeden to wie... :)
|
Wysłany:
Pon 20:15, 27 Sie 2007 |
|
Elzediasz - "Silk"/ Bard / Człowiek
Chaotyczny neutralny / Olidammara
Rozmiar: Średni
27 lat / Mężczyzna / 177cm / 65kg / błękitne / Czarne
S 12
ZR 16
BD 10
INT 14
RZT 8
CHA 18
Poziom: 2
XP:
PW: 12/12
KP: 15
Inicjatywa / Szybkość:
+7 / 9m
Wytrwałość / Refleks / Wola:
+2 / +6 /+2
ATUTY:
-Twardość
-Wielka Wytrwałość
Dodatkowe:
-Poprawiona inicjatywa
UMIEJĘTNOŚCI:
Występy: +11
Blefowanie: +9
Przebieranie: +11
Zbieranie informacji: +9
Kradzież kieszonkowa: +8
Stosowanie magicznych urządzeń: +7
Ukrywanie: +8
Jeździectwo: +4
_____________
SPECJALNE
-Muzyka Barda
-Wiedza Barda
broń/atak/zasięg/obrażenia/specjalne/waga
Kord/+2/--/k8+3/19-20 x2
kusza ciężka /+4/40m/k10/19-20 x2/5kg
Pancerz: Skórznia +2 / max ZR +6 / Kara 0 / 7,5kg
EKWIPUNEK:
Mistrzowski Ins. Muzyczny: Lutnia
Plecak z bukłakiem
Racje podróżne na 14 dni
Ubranie dworzanina
Zestaw do przebierania
Hubka i krzesiwo
Latarnia zakryta
Bełty: 20 szt.
Kule: 40szt.
2 rogi z prochem: 2000g/2000g
Złoto: 0sz
Lekki/średni/ciężki
Do 25kg/25,5kg-50kg/50,5kg-65kg
16,5kg uzbrojenie
21,5kg – ekwipunek z uzbrojeniem (przy sobie)
44kg - ekwipunek (przy koniu)
CZARY:
Znane
* 0-poziomowe:
-Widmowy odgłos
-Kuglarstwo
-Oszołomienie
-Dłoń maga
-Tańczące światła
* 1-poziomowe:
-Zbroja maga
-Hipnoza
Czary na dzień
0 1
3 0
HISTORIA POSTACI
Elzediasz jako kilkumiesięczne dziecko został osierocony. Jego rodzina zginęła w najeździe barbarzyńskiego plemienia na wioskę. Przeżył dzięki dobrodusznemu człowiekowi, bardowi, który na widok bezbronnego niemowlaka pozostawionego na pastwę losu, postanowił go przygarnąć i wychować.
Z biegiem lat sędziwy bard zakorzenił w chłopcu pasję do muzyki i sztuki. Gdy chłopiec zaczął okazywać znaczne zainteresowanie tym kunsztem i chciał poznać to bliżej, Belsambar – bo tak nazywał się jego przybrany ojciec – postanowił go uczyć by w przyszłości zajął jego miejsce. Chłopiec wykazywał duży entuzjazm i wkładał całą energię w naukę, a nie jak inne dzieci w jego wieku, w psoty i zabawy. Ojciec nadał mu przydomek „Silk”
Mijały kolejne wiosny, a chłopiec dorastał i nabierał doświadczenia. Zaczął występować wraz ze swym mistrzem w większych miastach. Ich występy zazwyczaj opierały się na barwnych opowieściach starca o zamierzchłych czasach, przy akompaniamencie melodii młodzieńca.
Gdy nadeszła dwudziesta trzecia wiosna w życiu Silka, podczas występu w gospodzie „Pod Pijanym Szczurem” wybuchła awantura, w której zginął Belsambar. Uciekając z miejsca zbrodni Elzediasz poprzysiągł pomścić śmierć ojca. Od tamtej pory minęły cztery lata jak tuła się po świecie szukając mordercy, ale mimo to jego gniew i zawiść nie osłabły... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Samael dnia Nie 11:35, 11 Lis 2007, w całości zmieniany 8 razy
|
|
|
|
Gris
Zawadiaka
Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 228 Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z blogu 27
|
Wysłany:
Wto 13:07, 28 Sie 2007 |
|
Mechanika : [link widoczny dla zalogowanych]
Gris
Rasa: Gnom
Klasa: Druid
Opis: Gris to wątłej postury gnom, „ Krótki ” jak go nazywali rówieśnicy kpiąc z jego wzrostu. Jako mężczyzna mógł w pewnym sensie uchodzić za przystojnego – miał ostro zakończony nos, dość duże, zielone oczy i z lekka wysunięty podbródek nadający mu zaczepny wyraz twarzy. Jego czoło zdobiły 4 blizny, których posiadaczem stał się podczas prób na obrońcę natury. Miał średniej długości, czarne włosy, których nikt nie widział w ładzie. W zasadzie te włosy przypominały futro Grada – jego przyjaciela, młodego czarnego niedźwiedzia, którego poznał w jednej z wypraw do puszczy. Jego postury nikt nie mógł określić jako postawnej, nawet przy najlepszych chęciach jednak szybkie ręce i nogi nadrabiały te braki. W kontaktach towarzyskich Gris słynął z pięknego języka i kwiecistej mowy. Wzbudzał zachwyt i ufność u nieznanych ludzi, zachwycających się jego uprzejmością i kurtuazją.
Nosił na sobie zwykle prostą, lnianą koszulę i brązowe spodnie uszyte przed jego matkę z worków po ziemniakach, jednak w worku na plecach, którego rozmiary przekraczały niemalże wysokość gnoma, nosił ładne, czerwono czarne szaty, które zdobył na pewnym niziołczym zwyrodnialcu natury. Na palcu nosił zawsze srebrny sygnet z tajemniczymi literami „ABMS”, którego posiadaczem stał się po zgładzeniu tego samego Niziołka. Przy pasie z pnączy zwykle zwisał zakrzywiony mieczyk i mała sakiewka w której mieszały się kamienie do procy i pieniądze. Procę nosił w kieszeni na piersi co by mieć do niej szybki dostęp. Stopy oddzielały od ziemi jedynie cienkie podeszwy sandałów.
Chcąc zajrzeć do wielkiego wora Grisa, nie można by przegapić sporej drewnianej tarczy przewieszonej na plecach. W zasadzie była ona tak duża, że mogła zakryć całego skulonego gnoma. Wydawałaby się strasznie nie poręczna dla tak kruchej istoty jednak wrodzony instynkt nauczył gnoma przesuwania tarczy w walce, szybkimi zrywami ciała co czyniło jej wykorzystanie bardzo efektywnym.
Zostawiając tarczę na plecach Grisa, jego wór okaże dość specyficzne skarby. Bo koło magnackich, zdobycznych szat, ułożyły się ciężkie buty, wciśnięte w kociołek skrywający na swoim dnie 3 talerze i dwie pary sztućców. „ Zawsze pomyśl, że siedzący naprzeciw też może być głodny ” – mawiała jego matka. Pod kotłem ulokowała się drewniana szkatułka z daleka pachnąca ziołami i przyprawami. Gris nosił w niej naraz druidzkie zioła jak i potrzebne proszki do dobrej strawy. Przy boku worka dałoby się zauważyć karmę dla zwierząt o dość nieprzyjemnej konsystencji. Po drugiej stronie zaś zamieszkały miękkie zabawki, którymi Gris lubił bawić się ze swoimi zwierzęcymi przyjaciółmi. Między nimi leżało kilka bandaży i narządów leczniczych. Na samym dole, przytrzaśnięty opasłą księgą w której Gris notował złote myśli, porady od mądrzejszych druidów i celne odzywki, leżał bicz który pomagał gnomowi w tresurze i oswajaniu. Z dołu worka zwisał do tego śpiwór, przymocowany rzemieniami, w który zawinięte były hubka, krzesiwo i kilka potrzebnych szpargałów.
Historia: Interesująca część życia Grisa zaczęła się w wieku 35 lat. Bo cóż robił przedtem: bawił się beztrosko jak każde dziecko, za jedyny cel stawiając sobie przekonywanie dorosłych do swoich celów. Trzeba przyznać, że w tej dziedzinie był akurat mistrzem i zawsze kiedy dzieciaki z podwórka czegoś chciały wysyłały Grisa na pertraktacje. Kłamał, błagał, argumentował, stosował każdą metodę, ale prawie zawsze mu się udawało osiągnąć to co chciał.
Bo kiedy miał 35 lat nastąpiła rzecz przełomowa w jego młodym życiu. Szedł właśnie zamyślony i wściekły do lasu, gdzie pragnął odnaleźć trochę spokoju ducha – jak zwykle. „Nie zasługujesz na mnie. Jak mogłam być taka ślepa kochając się w tobie. Dla ciebie ważne są tylko te idiotyczne zwierzęta. Znikaj stąd i niech cię więcej nie widzę”. Kretynka. Po pięciu tygodniach robić takie sceny. Phi … Gorzkie myśli przelatywały przez głowę Grisa kiedy zobaczył ich. Jeden z białymi włosami w które zaplątane czy też wplecione były liście i gałązki, leżał na ziemi najwyraźniej osłaniając krwawiącego orła. Ale to nie był zwyczajny orzeł. Wielkością zbliżony był do latającej machiny ojca … To musi być orzeł z gór. Gris słyszał o nich. To musiał być jakiś dobry elf chroniący takiego orła.
Stał nad nimi Niziołek o ziemistej cerze, który najwyraźniej drwił z leżących. W pewnym momencie zrobił szybki ruch ręką i całe pióro orła stanęło w płomieniach. Elf krzyknął z rozpaczą i też wykonał ruch ręką stwarzając wodę nad skrzydłem ptaka. Gris nie mógł tego znieść. Szybko podbiegł do Niziołka i przymierzył sztyletem do jego karku.
- Nie ruszaj się bo ukatrupię jak robala ! – Niziołek zamarł w bezruchu. Gris miał już opuścić sztylet i zawołać po pomoc kiedy karzeł rzucił się do tyłu obracając głowę. Kątem oka zauważył, że ręka Niziołka zamieniła się w coś o szalenie wielkich szponach. Krew chlusnęła gnomowi prosto w twarz. Pod ciężarem napierającego ciała Gris zwalił się na ziemię. Nie czuł bólu. Ciemność była łagodna.
Zbyt łagodna. Otworzył jedno oko natrafiając wzrokiem dokładnie na sztylet sterczący z szyi małego osobnika. Przez krótką chwilę nie mógł zrozumieć co się stało. Potem gdy zrozumiał nie mógł uwierzyć, że to się stało.
Z otępienia wyrwało go lekkie uderzenie w twarz.
- Rusz się. Za chwile ktoś przybiegnie. – Gris ciągle stał jak wryty. Dopiero popchnięcie w stronę domu. – Bierz swój worek i wracaj. – Gnom pobiegł. Ile miał sił w nogach.
Kiedy tylko wbiegł do domu, jego matka zaczęła krzyczeć, co to za biegania w butach. Chwycił swój worek, ucałował matkę w rękę i wybiegł. Na nic innego nie mógł się zdobyć. Podążając w stronę lasu, zobaczył Grelda, wioskowego zrzędę.
- Ty morderco … Pożałujesz – Doszło do jego uszu stłumione wołanie.
Wróciwszy na skraj lasu, zobaczył jedynie ciało Niziołka. Jego uwagę zwrócił wypchany worek, przywiązany do pleców karła. Bez skrupułów odpiął go. W dokładnie tym momencie ze zwartej ściany lasu wyłonił się elf.
- Znalazłem dobre drzewo. Chodź. – mimowolnie Gris poszedł za nim. Odwrócił się jeszcze by spojrzeć na wioskę. Ujrzał kilkanaście małych punkcików, które bystre oczy gnoma rozpoznały jako biegnących mieszkańców.
Późniejsze przeżycia stanowiły jedno pasmo dziwnych rzeczy, nowych sytuacji, nieznanych twarzy. Kierowany i pouczany był ciągle przez pierwszego elfa, którego spotkał. Leflorin, bo tak się nazywał, pokierował jego przyszłością. Po kilku latach Gris zastanawiał się jak mógł przeżyć 35 lat siedząc w miejscu i nie robiąc kompletnie nic.
Po ucieczce przed gnomami, Leflorin zabrał go do małego skupiska istot, których domem był las. Byli tam ludzie, elfy, gnolle, a nawet kilku krasnoludów.
- Twój nowy dom – Leflorin pierwszy raz uśmiechnął się.
Po trzech latach Gris rozpoczął szkolenie druida. Chciał ratować zwierzęta. Przynajmniej wtedy. Wśród rówieśników i starszych zasłynął ze znakomitych kontaktów ze zwierzętami. Szybko się z nimi zapoznawał, uczył, po pewnym czasie zaprzyjaźniał.
Jednak duch gnoma nie mógł odnaleźć spokoju. Ciągle szarpało go pragnienie nowości, poznawania, podróży. Pragnienie, które po pewnym czasie miał zaspokoić. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
malino
Pogromca
Dołączył: 16 Gru 2006
Posty: 199 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
Skąd: ...
|
Wysłany:
Wto 13:11, 28 Sie 2007 |
|
Dimble/człowiek/wojownik/chaotyczny neutralny
PD:
24lata/182cm/77kg/piwne/czarne/
średni
Siła- 16
Zręczność- 18
Budowa- 14
Intelekt- 12
Roztropność- 10
Charyzma- 8
Wytrwałość/Refleks/Wola- +5/+4/+0
Inicjatywa/Szybkość- +4/9m
PW- 19/19
Kp - 18
Baz. premia do ataku: +2
Broń:
broń/atak/zasięg/obrażenia/krytyk/rodzaj/waga
Potężny refleksyjny łuk długi (S+3) /+6/33m/k8+3/x3/kłute/1,5kg
Kord/+5/--/k8+3/19-20 x2
Pancerz:
koszulka kolcza/kp. +4/max. zr. +4/kara -2/9m/12,5kg
Atuty:
szybkie ładowanie (broń palna)
bezpośredni strzał (łuk)
szybki strzał (łuk)
precyzyjny strzał (łuk)
Lekki/średni/ciężki udźwig - do 38kg/38,5kg-76,5kg/77kg-115kg
Ekwipunek:
plecak
pojemnik na eliksiry (w plecaku)
kołczan (12 mistrzowskich, 4 zwykłe)
Waga całości ekwipunku(razem z bronią i pancerzem): 27kg
Umiejętności:
Jeździectwo 5+3=8
Rzemiosło (broń palna) 5+1=6
Rzeiosło (łuki) 5+1=6
Ukrywanie 2+4=6
Nasłuchiwanie 2
Zauważanie 2
Kufer: zostało 15 sz
Historia postci:
Dimble urodził się w niewielkim miasteczku w średniozamożnej rodzinie. Ma dwójkę rodzeństwa. Nie żył w kurorcie, ale na brak zachcianek narzekać nie mógł. Lubił bardzo pomagać rodzicom w codziennych obowiązkach na polu i w domu. Walki toporem i strzelania z łuku Dimble nauczył się od swojego starszego brata, który będąc na usługach Jej Królewskiej Mości tę umiejętność posiadł już dawno ... Był uczniem bardzo ambitnym i wytrwałym, choć nauka nie przychodziła mu zbyt łatwo, przykładał się do granic możliwości. Ojciec chłopca jest właścicielem małego zakładu rzemieślniczego. Mały Dimble bardzo lubił pomagać ojcu w robotach na warsztacie. Przyglądał się jego pracy co potem przyniosło efekty. Sam nawet spróbował zrobić broń palną, ale coś poszło nie tak i proch razem z kulą wybuchł nie opuszczając lufy. Poparzony malec trafił do medyka. Po poparzeniu została już tylko blizna na prawej dłoni ... Chłopiec z upływem dwudziestego drugiego roku życia wyjechał z miasteczka. Obiecał, że będzie odwiedzał rodziców, i rzeczywiście czyni to w miarę możliwości i czasu. Obecnie nie ma go za dużo, ponieważ podjął pracę u pewnego rzemieślnika, który zajmuje się produkcją łuków i broni palnej. Mieszka w karczmie gdzie za noc płaci 5ss ...
Dimble właśnie skończył pracę w zakładzie rzemieślniczym i wraca spokojnie do domu ... |
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez malino dnia Sob 22:25, 10 Lis 2007, w całości zmieniany 6 razy
|
|
|
|
W@ldiNho
Adept
Dołączył: 17 Gru 2006
Posty: 125 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nieznanych krain południa...
|
Wysłany:
Czw 9:24, 30 Sie 2007 |
|
Niblagon/ Tropiciel (nieortodoksyjny)/ Elf wysokiego rodu
Chaotyczny dobry/ Corellon Larethian
Rozmiar: średni
124 lata/ Mężczyzna/165 cm/59 kg/zielone/brązowe
S 14
ZR 16+2=18
BD 18-2=16
INT 10
RZT 12
CHA 8
Poziom: 2
XP:
PW: 21/21
KP: 16
Bazowa premia do ataku +2
Inicjatywa / Szybkość: +4/ 9m
Wytrwałość / Refleks / Wola:
+5 / +4 /+ 1
ATUTY:
- Finezja w broni(krótki miecz)
Dodatkowe:
-Walka dwoma rodzajami broni
Pancerz: Skórznia +2 / max ZR +6 / Kara 0 / 7,5kg
UMIEJĘTNOŚCI:
Nasłuchiwanie: 3+2+1(rasowe)= +6
Zauważanie: 3+2+1(rasowe)= +6
Przeszukiwanie 3+2(rasowe)= +5
Ciche poruszanie: +3+4=7
Ukrywanie +3+4=+7
Wyczucie kierunku +3+1=4
Jeździectwo +3+4=7
Ulubieni wrogowie - Humanoidzi (ludzie)
broń/atak/zasięg/obrażenia/specjalne/waga/rodzaj**/krytyk
miecz krótki +4/-/k6/-/1,5kg/ciete/19-20x2
miecz krótki +4/-/k6/1,5kg/ciete/19-20x2
refleksyjny łuk długi +6/33m/k8/-/1,5kg/kłute/x3
Lekki/średni/ciężki udźwig - do 29kg/29,5kg-58kg/58,5kg-87,5kg
Ekwipunek:
Kon lekki
ubranie odkrywcy
zwijane posłanie (przy koniu)
pojemnik na elikiry (w plecaku)
pociski łuskowe 20sz
siodło jeździeckie (na koniu)
racje podrozne 10 sztuk
Latarnia zakryta
arkusz papieru
bukłak(przy koniu)
sygnet (z herbem swojego bóstwa)
plecak
pas do eliksirów
kołczan z 10 strzalami alchemicznymi i 10 mistrzowskimi(przy sobie)
kołczan z 10 strzalami lotnymi i 10 zwyklymi (przy koniu)
Eliksiry:
Leczenia lekkich ran x4
Całośc- 27 kg
Złoto: 734 sz
Historia postaci:
Niblagon juz jako bardzo młody elf wyruszył ze swojej wioski, aby strzec pieknych okolicznych lasow. Rodzina bardzo sie obawiała ze najmłodszemu członkowi rodziny jakim był Niblagon moze stac sie bardzo szybko krzywda i mieli obawy ze po jakiejs nieudanej akcji rarunkowej moze sie zniechecic.....Po jakims czasie ojciec mlodziutkiego jeszcze elfa wysłał mu do pomocy i nauki o wiele bardziej doswiadczonego tropiciela, wielkiego przyjaciela rodziny Quarriona, ktory od zawsze staral sie jak tylko mogl pomoc w najrozniejszych klopotach. Juz od pierwszego dnia podrozowania razem Niblagon uczyl sie wielu pozytecznych rzeczy od swojego starszego przyjaciela. Codziennie uczył sie czegos nowego, az w koncu bardzo szybko dorownal swojemu mistrzowi w umiejetnosciach. Quarrion uwazal ze tropiciele nie powinni sie odwracac od postepu technicznego, ale popierac go i uzywac kazdej nowosci techniczenej dzieki ktorej jeszcze skuteczniej bedzie mozna bronic lasow i lesnego spokoju i te wlasnie rozumowanie wpoil swemu podopiecznemu. Po jakims czasie Niblagon rozstal sie ze swoim mistrzem, podziekowal mu i obiecal ze nigdy nie zapomni umiejetnosci ktorych go nauczyl oraz ze zawsze bedzie ich uzywal w slusznej sprawie i nigdy nie zejdzie na strone zła..... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kwiatek
Szalony Punk Rockowiec
Dołączył: 13 Wrz 2006
Posty: 495 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: ODPOWIEDŹ TO... 42
|
Wysłany:
Czw 18:49, 30 Sie 2007 |
|
Bareris Fezim/Diablę/Łotrzyk 1
N. Zły/Maska/M/30 lat/172 cm/ 65 kg/Szare/Brunet, długie, zadbane.
XP: 1000
Cechy:
S: 12
Zr: 20
Bd: 10
Int: 14
Md: 8
Cha: 12
Wytrwałośc/Refleks/Wola - 0/+7/-1
Inicjatywa/Szybkośc - +5/9m
PW: 6
KP: 17
Broń:
- Rapier (SZPADA) [+1/K6+1/18-20 x2/1.5 KG/Kłute/Średnia]
- Sztylet x5 [+1/K4+1/19-20 x2/3 m/0.5 KG/Kłute/Malutka]
- Muszkiet (RUSZNICA) [+5/K12/x3/45 m/5 KG/Kłute/Średnia]
- Pistolet Skałkowy [+5/K10/x3/15 m/1.5 KG/Kłute/Mała]
Pancerz:
- Skórznia [Lekki pancerz/+2/+6/0/10%/9 m/7.5 KG]
Atuty:
- Biegłośc w broni egzotycznej (broń palna)
Specjalne:
- Ukradkowy atak +K6
- Odpornośc na elektrycznośc, ogień oraz zimno 5
- Ciemność (zc) 1/dzień
- Widzenie w ciemnościach (18 m)
- Przybysz
Umiejętności: [4/2]
- Blefowanie +5 (+7)
- Ciche poruszanie +9
- Fałszerstwo +6
- Kradzież kieszonkowa +9
- Nasłuchiwania +3
- Odcyfrowywanie zapisków +6
- Otwieranie zamków +9 (+11)
- Przebieranie +5
- Przeszukiwanie +6
- Ukrywanie się +9 (+11)
Ekwipunek:
- Kule do pistoletu x20 (2 KG)
- Kule do muszkietu x20 (2 KG)
- Plecak (1 KG)
- Lina jedwabna 15 m + Kotwiczka (4.5 KG)
- Sakiewka, do pasa (0.5 KG)
- Ubranie Dworzanina [na sobie] (3 KG)
- Ubranie podróżnego (2.5 KG)
- Narz. złodz. mistrz. (1 KG)
- Pas na eliksiry mistrowski (1.5 KG) [0/10]
- Koń, lekki + Siodło juczne
Złoto:
- 320 sz
- 45 ss
- 15 sm
Języki:
- Wspólny
- Mulchorandzki
- Gobliński
- Smoczy
Razem:
36 KG
Udźwig:
21.5-43-65 KG |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|