Autor Wiadomość
Azrael
PostWysłany: Wto 17:58, 02 Sty 2007   Temat postu:

uuuu....
Nieciekawie Ci się zaczęło.
Ja nie narzekam, o północy wyjęliśmy miecze i zaczęliśmy się napieprzać<sylwek na działkach>. Kumple wyciągnęli mojego obitego metalem dwuręcznego i rozwalili mi dwie katany. Do tego mam nie do końca władną prawicę. Podchmieleni gracze rzucili się na MG, dlaczego? Razz
Fajnie było, bez dwóch zdań. Szampan, piwo, drinki, w przerwach ostry SoaD. Ale dzisiaj już szkoła i 7 zapowiedzianych na przyszłe 2 tygodnie sprawdzianów...
Nauczyciele do gazu... Sad
Dźwiedź
PostWysłany: Pon 22:42, 01 Sty 2007   Temat postu:

Łeb mi pęka. Skończyło się mordobiciem sprowokowanym przez zaproszonych przez idiotyczną dziewczynę organizatora dresów. Cudem uniknąłem porysowania tulipanem, ale i tak jestem poobijany.
Asfodell Sztywny Kark
PostWysłany: Pon 12:56, 01 Sty 2007   Temat postu:

Oooooooooooo k***a takiego sylwka nie miałem jeszcze nigdy (pewnie dlatego zę 2006/2007 jesttylko raz w życiu Very Happy)

Sesja nie wypaliła, ale i tak bylo bosko Very Happy
Przez pierwszą godzinę pokazywałem kumplom moje przeróbki filmików z mark of chaos, potem przez drugą robiliśmy postaci, potem poltorej godziny jakotaka sesja z jajem była (nasz statek mieliśmy nazwać - po pół godziny wyłoniliśmy nazwę "Koreczek" z propozycji takich jak "Myszka Miki" "Pogromca Pierdzieli" "Wielkie Drewniane" czy "Wykałaczka")
Potem toaścik i uświadomienie sobie że jesteśmy 18 ;D
Potem już nie chciało sie nam totalnie grać, zaczeliśmy kręcić filma (jak sie uda to w tym tygodniu wrzuce na serwa i obejrzycie ;D) jak to do SoaD "Jetpilot" zaczelismy wcielać sie w grających cczłonków zespołu (zobaczycie perkusistę to zjecie włosy ze smiechu XD ) Potem zrobiło sie tak wesolo ze tarzalem sie po podlodze ze smiechu, oczywiscie sfilmowano to.. Na koniec odbijało nam tak mocno, że smialiśmy isę dosłownie z wszystkiego, zaczelismy spiewac koledy a ja dorwalem sobie mikrofon i to dopiero była jazda... Mój Boże, tak nas bebechy od śmiechu bolały, ze mało co sie nie porzygaliśmy... Genialistycznie Very Happy Życze każdemu tyle pozytywnej energii! )
Danionix
PostWysłany: Pon 0:24, 01 Sty 2007   Temat postu:

Asfodell Sztywny Kark napisał:
No i ja tego nie rozumiem... Normalnie w pale sie nie mieści.... Najeb... Nawalić się alkoholem doprawić trawą czy innym gównem i jest git?

J E S T D O D U P Y !!!!!


Zgadzam się z Asfodelem. Wnerwiają mnie ludzie, którzy chwalą się tym jak się upili i jak bardzo im się urwał film Confused . Wow, nie ma nic lepszego niż się nachlać Mad ! Wstyd! Niestety inni tak nie myślą Sad .

PS. Nowy rok! Życzę serwisowy adnd.fora duużo postów i fajnych userów!
Asfodell Sztywny Kark
PostWysłany: Nie 10:45, 31 Gru 2006   Temat postu:

Hehe jak powiedziałeś że spędzisz sylwka z dziewczyną to wiem czemu tak szybko chcesz iść spać Very Happy

I kto tu brudy pierze ?Very Happy

No ja też wam panowie i panie (Wink )udanego życze, a ze swojego obiecuje linka podesłać bo juz mamy zatwierdzone, że kamerujemy a potem streaming do neta pójdzie ;D To zobaczycie sobie jak wygląda sesja bez macania ;D
Greebo
PostWysłany: Nie 10:11, 31 Gru 2006   Temat postu:

No i mamy dziś sylwka. Już chyba każdy coś zaplanował i dobrze Wink mam nadzieję, że wszyscy będą się dobrze bawić po swojemu Very Happy

Ja tam osobiście w tym roku nic specjalnego nie robie. Miałem takie sylwki w które grałem w dnd i takie, w które sam siedziałem przed kompem Razz ale były też różne libacje alkoholowe i inne takie tam Wink

No ale jak pisałem już wyrosłem z tego, teraz siedzę w domku z dziewczyną i braćmi. Będziemy robili drinki z książki 1001 drinków czy coś takiego Razz Barek zapełniany był już od tygodnia Very Happy Wermut, Rum, Szampan-Ruski, Amretto i różne inne likiery i nie likiery ;]

Będzie fajnie. o 12 wypije szampana. a potem pójdę grzecznie spać bo w nowy rok mam do pracy na 16 Very Happy Very Happy
Azrael
PostWysłany: Sob 22:18, 30 Gru 2006   Temat postu:

I to mówi ktoś kto nam takie zdjęcia pokazał brzydkie. A fe Razz
Hem, każdy prawdziwy chłop pije. Niekoniecznie by się nawalić w 3 dupy, ale dla zasady. Co do palenia, jestem przeciw, szkoda płuc. Ale piwo raz na miesiąc... Czemu nie?
Kobiety nie lecą na czystych najbardziej. Najbardziej lecą, jak same są "nieczyste"(dwuznacznie, mi tu bardziej chodzi o "do końca nawalone"Razz)
Jakie nudne byłyby nasze sesje bez piwka... Jak każdy ma lekki humorek jest weselej Wink

Nie pijesz? Trzymaj tak dalej, jesteśmy z Tobą! Razz Zobaczymy, ile wytrzymasz Razz
Pójdziesz na studia i się ta zatwardziałość abstynenta skończy.
A kobitkom w tym okresie wszystko jedno Wink Jak mawia mój kolega, "studentki wykładają się jak domki w Afganistanie" Wink

Moje plany na szczęście przeszły do starego, dobrego DnD w męskim gronie. Zdradliwa baba nawaliła. One wszystkie mają ostro nasrane w łbach. Inny gatunek, nawet zapinają się na inną stronę. Tylko jedno żebro nas łączy...
Asfodell Sztywny Kark
PostWysłany: Sob 20:40, 30 Gru 2006   Temat postu:

No i ja tego nie rozumiem... Normalnie w pale sie nie mieści.... Najeb... Nawalić się alkoholem doprawić trawą czy innym gównem i jest git?

J E S T D O D U P Y !!!!!


Ale nikt tego nie rozumie jakoś... Ja nigdy nie piję i nic nie palę i w ogóle jestem regularnym krwiodawcą... Kuźwa wiecie jak na tych "czystych" lecą laski Very Happy?
W@ldiNho
PostWysłany: Sob 18:34, 30 Gru 2006   Temat postu:

A mój sylwester zapowiada sie zaj****cie.........u kumpla chata wolna "trochę" alkoholu ..."troche" czegoś innego (wiecie co mam na myśli- puff, puff Very Happy) i do tego żarcie pierwsza klasa.........a potem na miasto, nieprzespana nocka i nieprzyjemności rano Wink
Asfodell Sztywny Kark
PostWysłany: Sob 17:43, 30 Gru 2006   Temat postu:

Kurna, alert, achtung achtung! Wir wiederholung kapitel zwei !
We will do now something important for Matura exam (ciągle na angolu to słysze)

Jutro Sylwek, a ja nieubrany Very Happy
Zaplanowałem druzynie sesję w Maztice.... Będzie jazda... Bo MG naoglądał się Piratów z Karaibów lol Very Happy
Samael
PostWysłany: Pią 16:30, 22 Gru 2006   Temat postu:

Dobry i podstępny sposób na udanego "sylwka". Ja jednak preferuje dobrą zabawę wśród kumpli, przyjacół i znajomych. Mam nadzieje, że wszyscy w sylwestrza będą doskonale się bawili, czego oczywiście życzę. Niech następny rok będzie dla nas lepszy Very HappyVery HappyVery Happy Myśle, że raczej nieobudze się u kumpla koło sedesu skacowany jak nigdy Wink Wink Wink
hamnis
PostWysłany: Pią 16:26, 22 Gru 2006   Temat postu:

Pewnie jak w tamtym roku organizujemy u kumpla imprezę, a kiedy wszyscy będą spali po kacu my chwycimy za neuroshimę/wampira i zaczniem grać... Innych opcji nawet nie chce widzieć ;p
Azrael
PostWysłany: Pią 15:28, 22 Gru 2006   Temat postu:

Asfodell lol:D Podobny klimat raz mieliśmy, ale nie w sylwka. Rok temu była sesja. Ale teraz nie wiem. Nie ma w sumie u kogo, to jest nasz problem. Jbc idę z koleżanką na jakąś imprę. Jeszcze się zobaczy, ale niestety ten Nowy Rok chyba przyjmę bez D&D Wink
Asfodell Sztywny Kark
PostWysłany: Pią 14:09, 22 Gru 2006   Temat postu:

Ech sesja od 20 do 8 to rozumiem nic przeciwko, ale ja w tym roku właśnie mam chatę obstawioną przez starych... A że jestem bezalkoholowy w 100% to mi nie przeszkadza to Smile

Może zróbcie sylwestrowego larpa? Very Happy

Wyobrażam sobie jak MG mówi "policjant łapie cie za kurtke i nie jestes w stanie stawiac mu oporu. " a kiedy drugi odochodzi do MG ten mowi"wara chamie, nie twój ruch, pozatym masz za małą inicjatywe"
-my pana zapraszamy do radiowozu
-sranie! MG MA ZAWSZE RACJE!
-(a inny gracz) ja jestem panem Azkadoru i mam miecz Solarów, więc padnij psie i nie fikaj mi tu swoją świetną 1k6ką!!!
(po kilku ciosach pałą) Zdrada, zdrada, chamy panów biją! ;D
No nieźle, nieźle, trzeba to nakręcić Very Happy
Samael
PostWysłany: Pią 13:45, 22 Gru 2006   Temat postu:

Po mieście też pobuszyjemy!!! Malino zapewniam cie że nie raz sie jesxzcze zobaczymy. Ciekawe czy żelek będzie miał karpia w wannie, wątpie po świętach, malino wiesz o co chodzi Very HappyVery HappyVery Happy
malino
PostWysłany: Pią 13:42, 22 Gru 2006   Temat postu:

Proponuje Ci kwiatek wybrać pierwszy wariant. Ładnie sobie przy piwczeku klapnąć i pograć z kumplami. Ja osobiście nie mam takiej możliwośći bo mój MG to niesumienny i wogóle. Jak jest sesja i on jest MG to dobrze jest przez pierwsze 30 minut po tem zaczyna się "kaszana".

Ja robie sylwka u siebie, a potem na miasto i spać do kumpla ...... RazzRazzRazz
Samael
PostWysłany: Pią 13:36, 22 Gru 2006   Temat postu:

Rok temu siedziałem w chacie z rodzicami (tak sobe było, gdyby nie komp zdechł bym chyba z nudówVery Happy)

W tym roku wybieram się do kumpla z osiedla, myśle że impreza powinna być przednia (oby Very HappyVery HappyVery Happy) ciekawe co będzie po............. Wink
Kwiatek
PostWysłany: Pią 13:20, 22 Gru 2006   Temat postu: Sylwester!

Ludzie, ludzie, zbliża nam się sylwester. Powiedzcie co tam macie zamiar
robić, bo sam nie wiem na co mam się zdecydować...
A mam do wyboru:
- Spędzić sylwestra w domu i po pijaku grać w D&D z kolegami. Dodam, że taką właśnie opcje przyjołem w tamtym roku. Nie ma to jak się nawalić i prowadzić całą noc - wtedy finezyjniej się gra, gożej z tym jak się spotkamy na kolejnej sesji i ktoś zapyta: "Eee, co my właściwie ostatnio robiliśmy?" Very Happy
- Spędzić sylwestra ze znajomymi pijakami na świeżym powietrzu. To się nazywa życie, gwarantowana policja i inne atrakcje. Ale przynajmniej jest pewnośc, że się pare win wypije. Very Happy
- Wpaść do kolegi na impreze. Standardowy sylwester.
Co wybrać? A jak wy go spędzicie?

Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group