Drowy

Wysłany: Nie 21:54, 19 Mar 2006

Ma ktos moze jakies linki (czy cos w tym stylu) do fajnych zdjec Drowow ??? Very Happy

No nie obrazilbym sie tez co do jakis opowiadan na temat tych mrocznych jegomosci Smile

Wysłany: Nie 22:29, 19 Mar 2006

poczytaj sobie opis postaci Greeba Very Happy

polecam tez strone [link widoczny dla zalogowanych] co prawda sa tam tylko drowie kobiety, ale moge wyslac na skrzynke mase portretow meskich (mam okolo 300 i ze 100 dam), co do opowiadan, to nie mam koncepcji

Wysłany: Pon 14:59, 20 Mar 2006

Radze dopaść podręczniki do DnD... Drowy to taki masowy produtk popkultury, wszędzie ich pełno, każdy je kocha Laughing

Co drugi podręcznik do forgeta wypełniony jest drowami, wiele z nich ma bardzo ciekawe ilustracje. Chociaż osobiście wole te ze starszych edycji... nie koniecznie forgetowskie.... Sciągnij sobie coś takiego jak "Vault of the Drow" pierwszy moduł z drowami w roli głównej... po za tym ciekawą pozycją jest "Queen of Spiders" ... Po za tym polecam wszelkie podręczniki o drowach do D20, nie publikowane przez wizardsów. "Plot and Poison" green roninów i "The Quintessential Drow" moognossa... Podręczniki te zawierają wiele ciekawych, rzadkich drowich artów... Po za tym net jest pełny fanartów. Wpisz na google w wyszukiwaniu grafik "drow" i znajdziesz miliardy obrazków... że ich jakości będą różne to inna bajka Razz

Z opodwiadań radzę przeczytać dylogie liriel forgetowską, trylogie lodowego wichru i trylogie mrocznego elfa. Reszte ksiazek oznakowanych "drizzt" omijaj daleka...
Z ciekawosci możesz przeczytać ksiażkę o drowach nie umieszczoną w realiach FR... mówię tu o "Królowej Pajęczych Otchłani" Paula Kidda ... książka... zabawna... ale warto znać jak lubisz drowy Razz

Czymś innym, bo nie oznakowanym przez wizardsów jest "Forteca Lodu i Ognia" autorstwa Mercedes Lackey... Ciekawa, polecam jak lubisz klimat czystego fantasy.
W domu mam ciekawą "anegdotkę" o drowach w podręczniku do "Kingdoms of Kalamar"... jak wrócę (bo akurat jestem pod wrockiem) to przetłumacze to i wrzucę na forum.

Hehe... to zlukajcie to...

Zdjęcie z GenConu Smile

niezłe dorwy co? Tylko ta drowka mogła by być... bardziej charyzmatyczna Razz

Fajna fotka;)
Dziwi mnie, że temat o najdoskonalszej rasie faerunu stanął w miejscu.
Stary Azrael postara się cosik z tym zrobić Wink

Drowy to genialna rasa. Świetni kowale, ich adamantiowe miecze mogą przecinać prawie każdy materiał. Doskonali magowie. Idealni złodzieje i skrytobójcy. Słowem - wszechstronni.
Ich imperialistyczne podejście do świata zwala mnie z nóg. Niby szalone... Ale czy Napoleon, Otton i Juliusz Cezar byli szaleńcami?
Drowy już dawno zapanowałyby nad światem. Ich mechanizmy walki są zbyt destrukcyjne dla ras z Powierzchni. Są sprytne, niesamowicie przebiegłe i genialne.
Dlaczego więc tego nie zrobiły? Ciągle osłabiają się same wewnętrznymi sporami o władzę. Nie tylko między miastami, ale też w samych miastach. Przy taki galimatiasie utrzymać stabilność... Współpracować w obronie przez innymi rasami Podmroku jednocześnie planując zamach na rodaka. Jak one to robią? Very Happy

Uderza i zachwyca niektórych spaczenie drowów, umiłowanie do walki i zdrady. Kontrast między nimi i elfami z powierzchni jest tak ostry jak ten między czernią i bielą.
Osobiście uwielbiam tę rasę za jej swoistą wyjątkowość. Brakuje im denerwujących cech elfów, które kojarzą mi się z bieganiem wśród kwiatuszków na łączce i podziwnia słoneczka i chmurek... Gdyby ktoś próbował namówić do tego drowa, ten powiedziałby(jeśli nie zabiłby od razu): "Błaźnie jeden, a słyszałeś o czymś takim jak godność?"

Azreal napisał:

Są sprytne, niesamowicie przebiegłe i genialne.

Skoro są takie sprytne to czemu

Azreal napisał:

Ciągle osłabiają się same wewnętrznymi sporami o władzę. Nie tylko między miastami, ale też w samych miastach.

Nie lubię drowów. Nie za rasę samą w sobie, ale przez powszechne przekonanie, że sa najlepsze. W dodatku są gorsze od przykładowych ludzi. W dodatku często wybierane dobre drowy - blah. Ich shitowatość w świetle dziennym niejako wykreśla je z kampani ( tak jak wampiry ), która nie toczy się tylko i wyłącznie w nocy / zacieniowanych pomieszczeniach / podmroku. Ich moce mi ogólnie nie podchodzą, a jedyna, według mnie, dobra zdolność czyli OC nie rekompensuje takiego LA.

Gris napisał:

Nie lubię drowów. Nie za rasę samą w sobie, ale przez powszechne przekonanie, że sa najlepsze. W dodatku są gorsze od przykładowych ludzi. W dodatku często wybierane dobre drowy - blah.

He, he Gris nareszcie się z Tobą zgadzam Wink

Dobre drowy to najgorsze co mogło spotkać DnD i ta ich bogini....

Ale to koniec zgody Wink

Gris napisał:

Azreal napisał:

Są sprytne, niesamowicie przebiegłe i genialne.

Skoro są takie sprytne to czemu

Azreal napisał:

Ciągle osłabiają się same wewnętrznymi sporami o władzę. Nie tylko między miastami, ale też w samych miastach.

Drowy mają zajefajne społeczeństwo. Nikt nie powiedział, że idealne ale ciekawe. Przypomina trochę mrowisko gdzie każda samica walczy o władzę. A najlepsze, że rządzi nim zarówno pięść jak i przemyślana polityka w tym samym stopniu. Każdy drow trzęsie się zarówno przed silnym jak i sprytnym domem. Azrael dobrze pisze,że są sprytne lecz ciągle walczą ze sobą i nikt nigdy nie wygra tej walki gdyż tak chce ich bogini Lolth. Ona napędza maszynę niezgody i nie ważne jak sprytne, przebiegłe czy genialne są drowy po przeciwnych stronach barykady - cicha wojna domowa trwać będzie nadal. Ot takie błędne koło. Domy będą upadać i będą powstawać nowe i tylko kataklizm może przerwać ten błędny krąg - a to chyba tylko koniec świata Smile

Fakt, dobroć drowów jest przekombinowana.
Ale Salvatore był genialny. Przed nim nikt na to nie wpadł, bo przygoda z dobrym drowem była w metnalności rpg-owców czymś podobnym do książki o dobrym orku, goblinie czy łupieżcy umysłu.
Dobre drowy w kampaniach to zafascynowanie Drizztem i powinno być karalne Razz

Granie dobrym mrocznym elfem to zerżnięcie pomysłu Salvatora, czyli plagiat. I śmierdzi kiczem Wink

No z łupieżcą przekombinowane na maksa ale dobry ork, czy goblin? U mnie na sesji onegdaj trójka goblinów była co to kradli ale udawali kompletnych idiotów i gdy ich przyłapano... ech to temat raczej do działu BN - może opisze Wink

A;e racja Azrael. Wsio drowowe na powierzchni co je dobre to kicz nad kicze i żenua jak to mówią Francuzi. Drizzt jest jeden i nawet w momentach zachwytu nie powinniśmy łapać za kartę postaci i wpisywać Rasa: drow, Charakter: CD, labo brońcie bogowie PD [i klasa Paladyn Neutral

]. No ale niestety tak się czasem dzieje. Podejrzewam, że taki drow walczyłby sejmitarami i wogóle...

Nota bene ostatnio tak wpadł mi na dysk podręcznik Plot & Poison CG to Drow. Czy nie sądzicie, że Aquatic Drow to już lekka przesada... Ale pod-rasy są modne równie jak drowy...

Drowy, to już pewien element pop kultury, co nie zmienia faktu, że osobiście lubie tę rasę i cenie ich zdolności, nie tylko bojowe.

Co do Drizz'ta, nigdy w życiu, nigdy i nigdy nie zrobie dobrego Drwoa, jeszcze nigdy nie zrobiłem, a jak by ktoś zrobił, to już jego sprawa.
W końcu drowy to złe istoty, które zabijają zby zaspkojić swój wieczny głód nienawiście, pla pla pla...
Oprócz Drizzt'a, nie wyobrażam sobie innego dobrego drow.
To tak jakby nagle Balor został wyznawcą Pelora.
Dobra koniec tej złowrogiej paplaniy.

Było oprócz Drizzta garśc dobrych drowów. Wg wersji jaką znam one sie takie rodzą (raz na jakiś czas). Najczęsciej giną w młodym wieku, nieliczni dożywaja starości (by dylogia Liriel).

EDIT
Ja tego nie wymyśliłęm ;p. Tylko cytuje ładnie od twórcy ksiązki...

hmnis napisał:

one sietkaie rodzą (raz na jakiś czaS)

Hmm... nie wiem czy można się urodzić dobrym czy złym. To bardziej zależy od wychowania. Ktoś tam w jakiejś filozofii użył określenia carte blanche (czy jakoś tak) czyli biała karta. Każdy rodzi się właśnie taką białą kartą [no drowy czarną - sorry za żart rasistą nie jestem Wink

- więc chyba drowów też to dotyczy...

Araknus napisał:

W końcu drowy to złe istoty, które zabijają zby zaspkojić swój wieczny głód nienawiście

D&D tworzą głównie wyjątki.

Arkanus i jego swoista Drowofilia, której tak naprawdę sie nie dziwie.
Mimo iż drowów nie lubie to je doceniam jako potężne istoty.
Mi osobiście bardziej podobają się jako rasa Ithlidzi Wink

Wlasnie ciekawy jestem jak wygladali ithilidzy zanim kaplani Corellona i magowie zamienili ich w drowy i zepchneli do Podmroku albo jakie wtedy mialy staty i dostosowanie poz. jak byli tak potężni