Gnomy

Moim znajomi nazywają mnie gnomofilką, cóż pewnie mają rację. Rasa ta jest raczej lekceważona i nie szanowana, też tak postępowałam, jednak do czasu. Siedziałam sobie kiedyś nad podręcznikiem i oglądałam rysunki ras, wiem, wiem mało wybredna rozrywka. Patrzyłam sobie, patrzyłam i nagle zobaczyła szanownego gnoma. I co stwierdziłam?
Łoooo... gnomy są śliczne... Było to dla mnie dość sporym zaskoczeniem gdyż zawsze postrzegałam je jako nieproporcjonalne śmiecie egzystujące poniżej poziomu wzroku każdego szanującego się poszukiwacza przygód.
Szybko znalazłam opis rasy i... zakochałam się. Uwielbiam gnomy.

Co wy sądzicie na temat tych arcyciekawych stworzeń?

Cwaniaki, knypki, mądrale te określenia chyba do nich najbardziej pasują.
Lubię je jako BNów ale grać nimi zamiaru nie mam, nooo może gnomem iluzjonistą.

Gnomy to genialni twórcy i wynalazcy. Spokojnie mogą konkurować z krasnoludami jeśli idzie o wydobywanie surowców. Polecam podręcznik Races of Stone tam jest cały rozdział o tej rasie. Nie wiem czemu bóg gnomów Garl jest takim śmiechowym bogiem ale prestiż wyznawcy Garla, bodajże Divine Prankster jest wyczesany Very Happy

Gnomy... to rasa po którą najczęściej sięgam, kiedy już mam sposobność grać. Zastanawia mnie czasem czemu większośc graczy w dnd nie szauje ich i sądzi właśie tak jak berti, albo jak Ty Katriono, zanim się w nich nie zakochałaś. Ja tam w sumie od zawsze uwielbiałem rasy "abstrakcyjne", czyli inne niż człowiek [człowiekiem grałem może raz]. Jeśli już wybieram rase gnom, to nie da się ukryć, że dodaje do tego moją ulubioną klasę maga, który będzie się specjalizował w mojej ulubionej szkole iluzji. Tak więc zawsze jak mam zamiar pograć okauje się, że gram gnomem iluzjnistą. Tak czy owak jeszcze nigdy mi się to nie znudziło i jak siebie znam nie znudzi. Very Happy

Gnomy to świetna rasa (a zwłaszcza ich krewniacy - whisper gnome... najlepszy materiał na łotrzyka). MG nie protestuje jak konstruujesz pistolet skałkowy+2 z kulami dezintegracji ;p. NO i whisper gnome wcześniej wspomnaine. +8 do ukrywania, +4 do cihego poruszania. +2zr i bd (tracać jedynie na charyźmie i sile). Można z nich zrobic ciekawych assasynów walczących uburącz (w jednej ręce broń z krytykiem 12-20/x2, w drugiej 17-20/x4). Poza tym czary nap oczątku (oba rodzaje gnomów) i gnomy podziemne. Maja EPP co prawda, ale z premia do KP wymiatają. Dobrac dobrą zbroję płytową i wój nie do przebicia... Ogólnie razem z niziołkami i kraśkami rasa warta uwagi....[/url]

No to ja stanę po przeciwnej stronie barykady bo nie przepadam za kurduplastymi rasami typu gnomy czy niziołki. Oczywiście nie przeszkadzają mi jako takie a więc nie wszczynam przeciwko nim czy dążę do umieszczenia wszystkich w komorach gazowych Razz

Po prostu nie pasuję mi jako rasa, i nie mam zamiaru nimi grać, jako kompani w drużynie mogą sobie być Wink

Bosh jak można grać małym, irytującym kurduplem z kartoflem zamiast nosa Razz

Ok, żartuję. Choć nie przepadam za tą rasą. Przypomina mi się mój krasnoludzki barb i jego teksty do rzucającego się niziołka "Hej, pokurczu, chyba masz MAŁY problem. Rozumiecie, człeczyny? Mały! Hy, hy, hy" itp Razz

Jak dla mnie są nie tylko za mali, ale jacyś bezbarwni... Mutacja krasnoluda i niziołka, ma poczucie humoru i złośliwość jednego oraz skałolubność drugiego. Pozory oryginalności daje mu rzekome zamiłowanie do iluzji.
Przecież ten ich cały "geniusz" mechanika i technologa jest krasnoludzki! A może nawet gobliński, jeśli wziąć pod uwagę Warcrafta...
Trochę je się je faktycznie lekceważy, ale czy nie jest to nieumotywowane? No bo w końcu to trochę słaba rasa, której brakuje "tego czegoś", co by ją wyróżniało.
Ujmę to tak: daleko im do klimatu i niesamowitości krasnoludów czy tajemniczości elfów.

Zagraj sobie w arcanum. Tam jest pokazana duża róznica miedzy krasnoludzka techniką, a gnomią Very Happy

(pomiń tylko ten wymysł, że wolą prace fizyczną, w grze są kraśki które spokojnie żyją w miastach i robią itemki). Ogólnie kiedy kraśki konstruują karabiny to gnomy bawia sie w genetykę. Oto różnica, gnomy są szalone w swej technice, ich pomysły niebezpieczne i dziwne. Krasnoludy tworzą techologie zrozumialszą, racjonalniejszą i prostszą do zrozumienia.

Święte słowa hamnis. Mam Arcanum - oryginał Smile

- i grałem w to niejednokrotni gra bardzo dobra i rzeczywiście gnomy w niej różnią się znacznie pod względem techniki. Ta gra to na prawde dobry tego przykład...

Cóż, nie grałem w Arcanum.
Jak dla mnie stereotyp gnoma z rozwianym włosem, szalonego naukowca, zminiutaryzowanego Einsteina itp. jest śmieszny... I to nie śmieszny "ha, ha" ale dziwny...
Krasnoludy to faktycznie racjonaliści twardo stąpający po ziemi. A gnom to dla mnie mutacja krasnala z niziołkiem. Sugeruje to nie tylko wygląd, ale i zestawienie cech. Do pomysłowości krasnoluda dodaj kreatywność i spontaniczność niziołka, no i masz te swoje dziwne, niebezpieczne pomysły.
Moje pytanie brzmi: gdzie tu oryginalność?

Jak sam zaznaczyłeś są, że to tak ujme "niebezpieczną mieszanką" - sprytne niziołki i mądre krasnoludy. takie postaci są wyjątkowe jeśli nie zauważasz to świat bez takich postaci jak gnomy ze swoimi zwariowanymi pomysłami byłby nudny i prosty a tak to nigdy nic nie wiadomo .... Wink

no cóż, każdy może mieć odmienne zdanie na ten temat, ale po to jest forum by na niem prowadzić dyskusje Very Happy

Nie powiedziałem, że to niebezpieczną mieszanką, tylko że są mieszanką. A w mieszankach nie ma oryginalności. Dla mnie gnomy są "półrasą". Taką samą, jak półelfy czy półorki. A wiadomo powszechnie, że ciągłe łączenie różnych ras ze sobą nie jest niczym wyjątkowym czy twórczym.
Krasnoludy też mają zwariowane pomysły. Sięgnij po "Zabójcę trolli" czy nawet po standardowego Salvatora i poczytaj o Bruneorze i spółce. Albo zobacz sobie akcje krasnoludów u Sapkowskiego. Tam to dopiero jest artyzm.
Niziołki mają lepsze poczucie humoru od gnomów, które po prostu są zdrowo walnięte. Nadal nie dostrzegam w tej rasie oryginalności...

To twoje spostrzezenie i masz do niego całkowite prawo więc nie będę już nikogo starał sieprzekonać iżto włąśnie ja mam racje. Twoje spostrzezenia są poniekąd słuszne, ale jak pisze powyzej...

Gnomy wcale nie są podrasą i wcale nie są słabe. Właśnie od takiego gadania gnomów nikt nie szanuje. Do tego chciałam zaznaczyć że gnomie kobiety są bardzo piękne i w ogóle brak mi słów... =.=

He he... to jest właśnie efekt 3 edycji. W drugiej gnomy były po prostu mniejszą wersją krasnoludów Very Happy

... Duży brzuch, długa broda... tylko mniejszy no i może miały większe nosy. A tu nagle w 'trójce' zamieniły się w szczuplutkie, gibkie postaci pełne ahów i ochów ... Właściwie to samo stało się z niziołkami, które w drugiej ed. były niskimi grubasami z włosami na stopach Very Happy

Ale fakt faktem, gnom to nie jest żadna mieszanka Surprised

Mechanicznie jest mieszanką niziołka i krasnoluda i właśnie na to staram się wam cały czas wskazać. W świecie może są odrębną rasą, ale jak na nie popatrzeć od strony wyglądu, kreacji postaci i mechaniki to są mieszanką dwóch ras. Tak więc dla mnie niczym wyjątkowym.

Katriona napisał:

gnomie kobiety są bardzo piękne

Powiedzmy, że nie mój typ Razz

Wolę kobiety o delikatniejszych rysach, mniejszej masie w stosunku do wzrostu, bardziej owalnych twarzach i bardziej kobiecym głosie Wink

No, ale co kto lubi Razz

Katriona napisał:

i w ogóle brak mi słów... =.=

No właśnie brak... Wychwalasz je nad niebiosa, a nie przedstawiłaś mi żadnej argumentacji. Nawet nie spróbowałaś mnie nakłonić do zmiany zdania, więc czemu ma to zrobić? Na ładne oczy Ci nie uwierzę, że gnomy są takie super... Wink

Plusy gnomów (punkt po punkcie):
1. Rasa zwiazana silnie z magią. Poszczególne odmiany dostają garśc zdolnosci czaropodobnych (słąbszych w przypadku zwykłych gnomów, mocniejszych przy np. whisper gnomach).

2. Zainteresowanie ilzują, bonus do alchemii. Świetni alchemicy-iluzjoniści-wynalazcy (patrz nizej)

3. Zwariowane wynalazki. MG zapewne sie oburzy gdy kransolud zrobi odtwarzacz CD. A gdy zrobi to gnom ;p?

4. (tylko whisper gnome). Jeszcze mniej zauwazalni jako łotrzykowie niż niziołki. Premia +8 do ukrywania i premia +4 do cich por.. Dodatkowo bonus do zr+2 i bd +2 powoduje, że są zarówno zręcnzi przez co wiele osób bierze łotrzyków-niziołków no i zwiększone pw dzięki bd przy niskim k6 (jesli łotrzyk zostałby odkryty, zawsze +1pw/poziom)

5. W swym dziwnym toku myslenia wręcz niebezpieczne. Dla przykąłdu sytuacja Tarantu w Arcanum: Gnomy rządzą miastem (rada przemysłowa) dzięki przekrętowi mimo, ze król (uprzedni wąłdca) zwrócił sie przeciwko nim... Trza mysleć Very Happy

6. Bonus vs goblinoidy. Przydatne na niskich poziomqach kiedy to utarło sie, że orki wyzyna sie masowo.

7. Żartobliwi. Rasa ta charakteryzuje się podchodzeniem z dystansem do powaznych spraw.

8. Złe gnomy są jeszcze elpsze niż upadli paladyni. Wynalezienie V1 cąłkiem prawdopodobne Very Happy

9. Dostęp o broni palnej. W kampaniach mających miejsce w krainach gdzie pjkawia sie bron palna MG daja do neij dostęp najszybciej gnomom.

10. Pozytywne nastawienie do innych przedstawicieli rasy. Gnomy zazwyczaj są przyjacielsko nastawione do innych gnomów. Powód: patrz pkt. 7.

11. Mali. Majapremie do pancerza, ukrywania, testów ataku. To co lubię w małych rasach...

12. Podziemne gnomy jako jedna z niewielu ras ma porządną premię do KP no i odp. na czary itp..

13. Światło w podmroku. Podziemne gnomy żyjące de facto w podmroku cały czas są dobre. Światełko nadziei i tyle...

14. Masa imion. Ludzie się wkurzaja jak każdemu inaczej sie przedstawiasz...

Może niektóe pkt. to nie argumenty lub argumenty łatwe do zbicia ale pisze to na szybko więc na bieżaco podchodzą mysli i są raczej słabo analizowane.[/url]

Z twojej wypowiedzi wynika, iż najbardziej na sesji opłaca się grać GNOMEM łotrzykiem. Z tego co pisze Azrael jest temu przeciwne (tej rasie) on mówi ze gnomy nie są oryginalne. Moje w tym zdanie jest takie, że są oni wyjątkowi na swój sposów (co przedstawia powyższy post)... chyba nie pozostawiam wielu wątpliwości. Można by powiedzieć, że prawie każda rasa (prucz ludzi, elfów i krasnoludów) to mieszanka nietypowa... Ale każdy ma prawo miec inne zdanie.. Wink

Nozaris, bo ja kochm gnomy ale z dopiskiem whisper z przodu. I głównie grywąłem whisper gnomami bo kocham tez łotrzyków-zabójców Very Happy

. ALe po grze w arcanum zrozumie sie i wer. dla gnoma-wynalazcy. Kiedysspróbuje to przedstawić (jak sie dorwę do laptopa z arcanum moim i save'ami).[/url]

Hmm ... Mi się gnomy zawsze kojarzą z małymi knypkami wszędzie wścibiającymi nosy, o dużym poczuciu humoru i umiłowaniu do wyśmiewania innych. Bardzo lubię gnomy i jakoś nie posądzałbym ich o brak oryginalności.

Mi są one w sumie obojętne, po prostu nie lubię grać knypkami.
Z tego samego powodu omijam szerokim łukiem elfy.
Gnomy mają to do siebie że są cwane, jako przykład posłużyć mogą warcraftowe gnomy.
Lubię w nich ich właśnie cwaniactwo.

Od kiedy elfy są knypkami ?

No a nie są? co to jest to 170cm wzrostu?

Co do broni palnej - najszybciej dałbym krasnoludom. Proch, wybuchy i artyleria bardziej mi pasuje do brodaczy, niż do małych, irytujących gnomów, które prędzej same siebie w powietrze wysadzą, niż wymyślą coś naprawdę skutecznego. Zauważ, że to SZALENI wynalazcy. Tak więc albo ich dzieła są cholernie skomplikowane, albo nieprzydatne, albo wybuchają po dwóch użyciach. Za to jak krasnolud coś stworzy, to jest to dzieło sztuki i przedmiot przydatny.
Co do podziemnych gnomów - są neutralne, nie dobre. W podmroku(wiem, Drizzt.. ^^') chyba ani jedna rasa nie jest dobra. Neutralność max.
Wynalezienie V1 prawdopodobne. A jeszcze bardziej prawdopodobne, że podczas prób z tą bronią same się pozabijają.
Bycie małym jest fajne, jak się jest magiem albo łotrem w niektórych wypadkach. Za to daje więcej minusów dla klas walczących i kapłanów.
Dodatkowo są wolniejsze i mogą nosić mniej.
Zresztą ja nie mówię, że są słabi mechanicznie, tylko że są pod tym i innymi względami mieszanką krasnoluda i niziołka (mechanika, wygląd, charakter...).

berti napisał:

co to jest to 170cm wzrostu?

No patrz. To nie jest mało. W porównaniu do 180 człowieka lub 90 gnoma.

Azrael napisał:

są pod tym i innymi względami mieszanką krasnoluda i niziołka (mechanika, wygląd, charakter...).

Co jest podobne w wyglądzie krasnoluda i gnoma ? Co jest podobne w charakterze niziołka i gnoma ?

Niziołek+krasnolud=gnom
Wzrost - wypośrodkowany względem tych dwóch ras. Broda - to samo. Poczucie humoru - nie tak twarde i bezczelne jak krasnoludzkie, nie tak złośliwe i denerwujące jak niziołka, czyli też wypośrodkowane.
Lubuje się w skałach. Krasnolud też.
Krasnoludy mieszkają pod ziemią, niziołki są koczownikami. Gnomy mieszkają w norkach. Czyli? Wypośrodkowane.
I tak dalej, i tak dalej. Mają np. skille związane z walką z goblinami typowo krasnoludzkie.
A ich wynalazki? Krasnoludzki geniusz i zmysł wynalazcy + pomysłowość i spontaniczność niołków = gnomskie szaleństwo...

Przykładowe gnomy z Greyhowka są mniejsze od niziołków, a niziołki - od krasnali. Ich poczucie humoru i psoty odbiegają od obydwu wzorców. Gnomy inaczej się ubierają. Ich wynalazki tworzone są z ciekawości, a raczej nie dla określonych celów. Krasnale raczej skupiają się na ulepszaniu i czysto praktycznym podejściu podczas gdy gnomy tworzą " z siebie ".

W sumie można by wspomnieć o tym, że język gnomów posiada affabet krasnoludzki, a język niziołków posiada alfabet wspólny. Co to zmienie? W sumie chyba nic, może tyle, że gomy wywodzą się z krasnali, ale nie z niziołków.
No a jeśli już mowa o mieszankach to tak samo mi niziołek z 3 edycji elfa przypomina jak gnom z 2 krasnala, więc takie sprzeczanie się jest bezsensowne, wszak każdy myśli i tworzy swój świat tak jak mu się to tylko podoba.
Zdaje mi się, że nikt nie ustąpi swoim przekonaniom...

Gnomy jak dla mnie są "fabularnie bezpłciowe", czyli nijakie... Rzadko je stosuję, wolę ich unikać. W ogóle nie przeszkadzałoby mi ich całkowite zbanowanie.
Chyba jednak muszą być obecne dla rozładowania atmosfery wśród ras, tzn. te "wielkie" rasy, czyli elfy, krasnoludy i ludzie mają niezłą przeszłość, są przynajmniej w mojej opinii jakieś dostojniejsze... A gnomy to takie "przyczepki", które wprowadzają trochę zabawnych wątków.

Wysłany: Śro 16:15, 14 Mar 2007

Wiesz, co powiem ci, ze to zalezy od tego, na jakiej edycji sie wychowałeś. Szczerze mówiąc z 2 edycją to miałem tyle do czynienia co BG, BG2, ID - dosłownie. Nigdy nie grałem w 2 edycje fabularnie. Widać już od razu, że tam gnomy stosuje się raczej żadko... tak jak powiedziałeś, że tam wprowadzają trochę zabawnych wątków.
Za to w 3 edycji gnomy są... jak by to nazwać trzonem, myslicielami, mędrcami, inżynierami, cokolwiek. No poprostu są wszędzie!

Wysłany: Czw 15:49, 15 Mar 2007

Według mnie doskonałym przykładem tego co mówisz jest gra wskazana przez Hamnisa - ARCANUM - sam w nią grałem wiele razy i nigdy mi się nie znudziła. W tej grze gnomy są dosłownie wszędzie - tak jak mówi Kwiatek - Kto zagra ten zrozumie...

Wszechstronność gnomów powszechnie znana jest od pierwszej chwili zauważalna (od pierwszej chwili kontaktu z gnomem). To pokazują jakieś magiczne sztuczki, to chwalą się wynalazkami i wiedzą na temat maszyn (jak w ARCANUM) zajmują się wszystkim. Spotkałem kiedyś gnoma (w grze), który dowodził bandzie bezmózgich ze tak powiem osiłków - coś ala barbarzyńca (bez urazy dla tej klasy). Dla takiego gnoma należą się owacje na stojąco. nie trzeba mieć przecież niewiadomo ile siły i być jak dużym. Jedyne co trzeba to umieć myśleć.

Polecam grać gnomem, podoba mi się ta rasa bo z jednej strony mały niepozorny "pyrtuś", a tu za chwile okazuje się potężny czarodziej na przykład.

Gra gnomem jest bardzo fajna. wiele można zdziałać,( przy podejmowaniu odpowiednich kroków w grze). Nie będę się już dłużej rozpisywał...

WARTO I KONIEC Smile

Wysłany: Czw 20:06, 15 Mar 2007

Sory, ale musze troszke pocytować twoją wypowiedź. Udało ci się prawie zadławić mnie obiadem, który właśnie skonczyłem... Więc:

Nozaris napisał:

od pierwszej chwili zauważalna (od pierwszej chwili kontaktu z gnomem). To pokazują jakieś magiczne sztuczki

W zasadzie tylko częśc o pierwszej chwili kontaktu z gnomem jest śmieszna... Ale fakt, faktem, gnom nie musi być magiem, zeby znać sztuczki, to mu sie ceni.

Nozaris napisał:

Spotkałem kiedyś gnoma (w grze),

Poprostu potem doczytałem, ze w grze...

Nozaris napisał:

mały niepozorny "pyrtuś"

A to samo w sobie było śmieszne...
W każdym razie masz cholernie wiele racji, ale największą racją twojej wypowiedzi było...:

Nozaris napisał:

WARTO I KONIEC

Wysłany: Pią 15:01, 16 Mar 2007

Dzięki że pochwalasz moją wypowiedź Wink

Chodziło mi po prostu, że to niepozorne postacie które po chwili okazuję się całkiem inną osobą na jaką wyglądają. Jak to mówią: " Pozory mylą". W ich przypadku to powiedzenie sprawdza się najlepiej... Wink

Widać doskonale, iż nie można ich lekceważyć ze względu na gabaryty, bo przecież nie ocenia się książki po okładce...

Wysłany: Pią 21:03, 16 Mar 2007

Ważne jest pierwsze wrażenie Razz

Gnomy to takie właśnie małe pyrtki które mają wygląd wymoczków. Co w nich fajnego? Razz

Gnom nie pasuje mi na herosa, tylko na prześmiewcę. Nadaje się tylko do przezabawnych sytuacji, zaś w sytuacji klimatycznej nieco ją psuje...
Grałem niegdyś gnomem iluzjonistą i był to wielki kabaret. Zwłaszcza, że reszta drużyny należała do "wysokich" rasistów.
Co do argumentacji na temat "gnomskiej mieszanki" to nie będę tego powtarzał.

ja tam lubie male rasy, poczynajac od niziolka ale takiego raczej zabojcy niz zlodzieja konczac na gnomiku ktorym mam zamiar w najblizszym czasie zagrac. nie mam osobiscie niz do rzadnej rasy ale nie gralbym raczej zadna rasa poterzna np. glebinowy gnom.

i tyle ;]

moze topic znowu ruszy

na myśl o rasach małych typu niziołki czy gnomy trochę pęcherz zaczyna ściskac ale cóż każdy lubi co innego

Scarned napisał:

na myśl o rasach małych typu niziołki czy gnomy trochę pęcherz zaczyna ściskac

Powiem ci, że osobiście [jak juz sie wcześniej wypowiadałem] bardzo lubie grać gnomami. Nie wiem co cie w nich odstrasza. Dawniej jedyną rasą której nie trawiłem był elfy, ale w pewnym momencie poprostu zdałem sobie sprawe, że każda klasa ma nie tyle co zastosowanie, ale jakieś swoje miejsce w tym całym świecie. Jak by wg ciebie wyglądał świat gdyby nie było w nim gnomów? ... No dobra, w zasadzie to w takim świecie żyjemy, a jaki z tego wniosek płynie? Ten świat nie był by fantasy. Razz

Sam z resztą rozumiesz o co mi chodzi.
Co do mniejszych ras [w sensie rozmiar mały, żeby nie było, że o krasnoludy też mi chodzi] to raczej mgliście sobie wyobrażam ich przedstawicieli jako jakichś wielkich, mistycznych bohaterów. Tu przykładam uwagę do powszechnie uznawanego usposobienia owych ras. Razz

gnomy wyobrazamsobie coś w z ala bajek disneya małe puchate,owłosione kulki biegające z czerwona czapka na głowie cóz takie moje wyobrazenie o gnomach tych małych cusiach ;]

a ja mam podzielone zdania. z jednej strony zgadzam się ze scarnedem, a z drugiej-gnomy świetnie się nadają na łotrzyka, tak przynajmniej mi się wydaje. ja jednak wolę drowy.

Ten, ale co ma właściwie Disney do DnD? To tak samo jak ja wyobrażał bym sobie wielkich dzielnych krasnoludzkich wojów w roli (tfu) 7 krasnoludków...

gwahir napisał:

gnomy świetnie się nadają na łotrzyka

No tak słyszałem (bo w sumie w dalszym ciągu nie widziałem), że w 3,5 gnomy mają jako ulubioną klase barda, co jest dla mnie swojego rodzaju bezsensem. Wg mnie to zwykły rasizm.

podejrzewam ze chcieli zeby karzda klasa miala swoja rase ;]

a tak apropo to nadal mam ochote zagrac gnomem magiem xD nie mialem okazji sobie pograc przez ostatnie... pol roku