Pół-elfy

Pół-elfy to jedna z głownych ras w podręczniku gracza. Jak łatwo można się odmyślić jest to dziecko elfa i człowieka, dzieci cech obu z tych ras. Teoretycznie powinna być to bardzo dobra rasa, skoro posiada cechy i jednych i drugich... zwinność i mądrość elfa, ambicje i temperament człowieka...

Ale w praktyce rzeczy wygląda trochę inaczej. Moim zdaniem, jeżeli chodzi o mehcanikę, pół elf jest najsłabszą rasą... Jedynie małe oremię do umiejętności oraz widzenie w ciemnościach są ciekawe. Ulubiona klasa: każda, też jest przydatne jednak już nie tak ważne...

Mimo wszystko bardzo lubie tą rasę, i często nią gram. Każda moja ulubiona postać to pół-elf, może ze względów fabularnych. Pół-elf zawsze kojarzył mi się z samotnikiem, wędrowcem, który zawsze sam daje sobie rade, nigdy nie otrzymuje i nie wymaga pomocy od innych. Nie akceptowany ani przez lefy ani przez ludzi... Mi zawsze bardzo podobała się taka koncepcja postaci, szczególnie w połączeniu z Tropicielem, słabą klasą z PG Razz

A co wy sądzicie o tej rasie? Lubicie ją? Gracię nią? Dlaczego? Co w niej lubicie? A może macie inne zdanie niż ja? Very Happy

zapraszam do dyskusji Smile

Dla mnie pół elf to idealny paladyn...
Taki bidula krzywdzony jak już wspomniałeś przez ludzi i przez elfy...
Robi za paladyna tułacza... Nie no spaliłem tego posta :d

Hmm... ciekawa opcja Smile

Mi właśnie dlatego pól elf kojrazył się z tropicielem lub druidem, wiem, ze to bardzo kalsyczne, ale tak było. Odtrącany przez społeczeństwo odnajduje ukojenie w dziczy Smile

Pół-Elfy to istoty które łączą w sobie zalety obu ras- ludzi i elfów.
Jak chyba każda postać "połączona z dwóch różnyc" jest w jakiś sposób rozdarta wewnętrznie. Nie należy bardziej ani do jednej rasy ani do drugiej.
Nie może znaleźć swojego miejsca. Czują się obco w ludzkich krainach a w Elfich za szybko dorasta.

Coż jednak połączenie dwóch jest zdecydowanie jakimś urozmaiceniem.
Pół-Elfy posiadają zdolnośći i cechy obu raz...

Czy jednak jest to lepsze niż bardziej " typowa " rasa?

Ja zdecydowanie wolę te bardziej typowe rasy, niemieszane.
Możliwe, że jest to spowodowane tym, że wg mnie w postać "jednolitą" łatwiej się wcielić.

Pół-Elf mimo tego urozmaicenia wydaje mi sie troszkę nijaki. Wziął troszkę z tego, troszkę z tego coś tam powstało.

Hmm... Wydaję mi się bardziej zwykły niż człowiek....

Nie wiem jak to wyjaśnić... Po prostu mimo swojej mieszanej osobowiści itp... jest połączony z dwóch... nie jest taki wyjątkowy :]

Tak mi się wydaję, nigdy nie grałam Pół-Elfem i szczerze uważam, że są ciekawsze rasy niz ta do wybramia i odegrania.[/i]

O gustach się nie dyskutuje ale wg mnie to właśnie półelf jest najbarwniejszy ze wszystkich ras :]

Półelf to moja ulubiona rasa

Zdanie na ich temat mam dokładnie (albo prawie dokładnie) takie samo jak Greebo. To poprostu samotnik (tak jak ja Cool

) ponieważ czuje się rozdarty między dwoma światami (dla ludzi wygląda jak elf, dla elfów jak człowiek). Dlatego woli wędrować niż zatrzymać się gdzieś na dłużej nie chcąc się narażać na nieprzyjemności. Pamiętamy że najczęściej półelfy rodzą się w wyniku gwałtu na elfkach Rolling Eyes

przez co tym bardziej są odrzucane przez oba społeczeństwa. Choć oczywiście w ludzkich miastach zrzeszających przedstawicieli najróżniejszych ras łatwiej im żyć niż w którymś z miast elfów to jednak już z natury wolą się odgradzać od innych.

I dokłądnie tak jak Greebo powiedział idealną klasą jest dla niego tropiciel (tudzież łowca zaprezentowany na tym forum przez wyżej wspomnianego Cool

). Ponieważ taki wyrzutek najczęściej pała nienawiścią do świata a w szczególności do innych istot równie dobrze może zostać jakimś skrytobójcą, albo najemnikiem.

Czy jest słaby? Hmm... wsumie każda rasa ma swoje wady i zalety ale moim zdaniem to nie jest najważniejsze bo wszystkie wady rasowe można zlikwidować klasą i odpowiednim rozwojem umiejętności i atutów. Grunt żeby dobrze się daną postacią grało i łatwo można się było w nią wczuć.

Czy półelf jako paladyn? Dla mnie absolutnie nie ale to dlatego że dla mnie paladyn to zakonnik, krzyżowiec tak więc odpadają wszystkie inne rasy niż ludzka (a wśród ludzi nawet kobiety, sorry Join ale poprostu taka jest moja koncepcja postaci paladyna). Tak więc nawet bym nie wpuścił do zakonu takiego brudnego bękarta Laughing

Co do tej "zwykłości" to Join ma trochę racji. Większość ludzi chce się czymś wyróżnić, zaistnieć w jakiś sposób a półelf chce aby poprostu dać mu święty spokój przez co jest jeszcze większym szarakiem niż przeciętny człowiek.

Asfodell Sztywny Kark napisał:

O gustach się nie dyskutuje ale wg mnie to właśnie półelf jest najbarwniejszy ze wszystkich ras :]

Dlaczego?

Hunter, poruszył ciekawy temat. Skąd się biorą pól-elfy... wiadomo, bocian ich nei pzynosi. HunteR piszę, że najczęstsza z możliwości jest gwałt na elfiej kobiecie. Hmm... szczerze mówiąc, to nie wiem czy naprawde tak jest... Pamiętajmy, ze pół-elfów jest bardzo ale to bardzo mało, nie rodzą się systematycznie tak jak członkowie innych ras. Tak samo rzadko jak rzadko elf zakochuje się w człowieku i jak pomiędzy tymi rasami dochdozi do gwałtu.
Swoją drogą pamiętam keidyś czytałem, że narodziny pół-elfa są mozliwe tylko jeśli ojcem jest człowiek a matką elfka... ponieważ jeżeli to elf zapłodni ludzką kobietę dojdzie do poronienia. Dlaczego? Otóż... Elfy żyją bardzo długo.. ich płód rozwija się dużo dłużej niż ludzki, na co ciało ludzkie nie jest gotowe, dlatego robi się kaszana i płód obumiera... to chyba było w Sapkowskim ale nie jestem pewny... co o tym sądzicie?
Aha... a czym będze dziecko pary pół-elfów? Surprised

Cytat:

Hunter, poruszył ciekawy temat. Skąd się biorą pól-elfy... wiadomo, bocian ich nei pzynosi.

No jasne że nie. Przecież każdy wie że babcia chodzi po polu kaspusty... Laughing

A na poważnie. Napisałem o tym gwałcie ponieważ właśnie jestem pod ciągłym wpływem Sapkowskiego. Tam to było na porządku dziennym no i te driady które dla odmiany gwałciły facetów... ah... coś wspaniałego... eee... to znaczy miałem na myśli że to okropne, nieludzkie i wogóle powinni im tego zabronić Rolling Eyes

Wracając jednak do tematu. Gwałty na elfkach zdażają się częściej a że nie zawsze pojawiają się małe rozdarte... eee... to znaczy kochane różowiutkie dzieciątka Razz

to sprawa stresu, możliwe że elfka jest już bardzo wycieńczona (gwałciciele to najczęściej sadyści Grey_Light_Colorz_PDT_46

) albo już była w ciąży z jakimś długouchym...

A że raczej elf by nie spojżał w "ten sposób" na człowieka ponieważ elfy jako "ci starożytni" uważają się za lepszych od ludzi więc o prawdziwą miłość między nimi raczej trudno.

Cytat:

Aha... a czym będze dziecko pary pół-elfów?

1/3 elfa? A co powiesz na mieszankę człowieka i półelfa? Albo półelfa i elfa?

Ej ale Elf nie może zgwałcić bo to jest złe... Nie?
One tak nie postępują więc bardziej możliwe jest, że człowiek facet (wiadomo faceci głównie robią złe rzeczy) zapłodni Elfke...

Swoją drogą jakby tak było... Jak to możliwe, że taki Pół Elf co potem wyrasta jest dobry, nie ma żalu do nikogo i np. nie nienawidzi ludzi?
Rolling Eyes

Cytat:

1/3 elfa? A co powiesz na mieszankę człowieka i półelfa? Albo półelfa i elfa?

Wszelkiego rodzaju mieszanki są niezdrowe i niebezpieczne... Nie wiadomo co wyjdzie .... Laughing

Cytat:

Ej ale Elf nie może zgwałcić bo to jest złe... Nie?

Mógł zejść na złą drogą i zachciało mu się poużywać, dorwał pierwszą lepszą i już Cool

Cytat:

bardziej możliwe jest, że człowiek facet (wiadomo faceci głównie robią złe rzeczy) zapłodni Elfke...

No jasne, zawsze my Rolling Eyes

<samiec twój wróg! Razz

>

Cytat:

Swoją drogą jakby tak było... Jak to możliwe, że taki Pół Elf co potem wyrasta jest dobry, nie ma żalu do nikogo i np. nie nienawidzi ludzi?

No właśnie o tym była mowa że taki półelf najczęściej jest nie tyle zły, wręcz przeciwnie bardzo często może być dobroduszny zwłaszcza wobec innych uciskanych istot (i to chyba miał na myśli Asfodell pisząc że idealny z niego paladyn) jednak zawsze chowa w sercu urazę do ludzi i elfów po części dlatego że przez nich jest "inny" a po części też dlatego że go odrzucili.

Cytat:

Wszelkiego rodzaju mieszanki są niezdrowe i niebezpieczne... Nie wiadomo co wyjdzie ....

Mnie tam mulatki się podobają, zazwyczaj są jeszcze łedniejsze od murzynek czystej krwi Grey_Light_Colorz_PDT_02

HunteR ma rację. Elfy z natury są dobre, jednak nie przeszkada to w tym aby raz na jakiś czas znalazł się jakiś wyrzutek. Skoro można trafić na dobrego diabła, to dalczego nie na złego elfa Razz

No i są tez różne społeczności elfów, w DnD z założenia mamy te szabonowe dobre elfy. Ale spójrz naprzykład na elfy w twórczości Sapkowskiego Razz

HunteR napisał:

No właśnie o tym była mowa że taki półelf najczęściej jest nie tyle zły, wręcz przeciwnie bardzo często może być dobroduszny zwłaszcza wobec innych uciskanych istot (i to chyba miał na myśli Asfodell pisząc że idealny z niego paladyn) jednak zawsze chowa w sercu urazę do ludzi i elfów po części dlatego że przez nich jest "inny" a po części też dlatego że go odrzucili.

Hmm... No właśnie nie wiem... myślę, że jeśłi chodzi o pół-elfy to już duzo bliżej do tegj drugiej strony medalu. Dlatego nie pasował mi tu pół-elf paladyn, chociaż HunteR ma rację. Taki pół-elf może czuć obowiązek pomocy innym uciśnionym... ale niekoniecznie, może być, wypaczony i zły na wszystko i wszystkich, że jest taki jaki jest...
Bo w końcu taki pół-elf od maleńkości, chciałby być tacy jak jego 'rówieśnicy' czyli albo małe lefy albo mali ludzie. Dlatego zaczyna nielubić siebie za to, że jest inny, z czasem dowiaduje się dlaczego taki jest i tu pojawia się gniew na rodziców na ich rasy itp. Takie niezdrowe podejście do siebie i świata może ewoulować w coś bardzo niefajnego.
No chyba, że pół-elf w odpowiednim wieku zaakceptuje siebie i to wszystko co bycie pół-elem oznacza. Wtedy może faktycznie zostać takim paladynem, chociaż osobiście bardziej mi pasuje tu coś na kształt takiego buntownika o dobrym sercu.
Oczywiście akceptacja siebie jest dużo łatwiejsza, gdy pół elf dorasta w towarzystwie innych pół elfów, ale jak wiemy takie sytuacje są ekstremalnie rzadkie. Według mnie pojedyńczemu osobnikowi ta sztuka akceptacji przychodziłaby z bardzo dużym trudem i zdarzała się tylko u tych z naprawde silnym charakterem. A jak tu rozwinąć silny charakter jak jest się pośmiewiskiem otoczenia... najczęsciej Wink

już prostuję o co chodzi z pół elfem paladynem

Paladyn ma być praworządny skromny dobry cnotliwy prawdomówny i dzielny. Taki asceta i wojownik w jednym. Najczęściej paaladynami zostają ludzie, później elfy i krasnale.
Przeanalizujmy dorastanie paladyna
Moze gdy był dzieckiem, był bity przez rodzinę? Może widział kogoś brutalnie pobitego? Może niczym Batmanowi (

) zabito mu rodziców na jego oczach? Musimy znaleźć motyw dla jakiego nasza postać zostaje paladynem. Być może po prostu zakon, w którym dorastał nasz BG zbierał dzieci chłopstwa z jakiejś wsi, z której pochodzi nasz pupil i wpajał mu od małego zasady kodeksu paladyna? Może rodzina zmarła, a dziecko zostało oddane w opiekę do zakonu? Jeśli znajdziemy te odpowiedzi możemy iśc dalej. Co robił potem mój BG? Może służył na dworze dobrego króla Dunhara Mężnego? A może uczestniczył w spiskach podstępnego hrabiego Fence'a, zobowiązany danym słowem nie mógł ich ujawnić? Gdy przejdziemy przez ten czas, mamy naszą postać w wieku od 20-30 lat. Jeśli wasza postać ma właśnie tyle lat (lub miała tyle, gdy przystępowaliście do gry nią) to dobrze, jesłi nie to szukacie jej dalsszej przyszlosci. Do czego zmierzam? Zauważcie jak w powyższych pytaniach można miast "paladyn" podłożyć "półelf"?
Dorastanie przeciętnego paladyna i przeciętnego półelfa praktycznie się pokrywają tworząc przy tym smutną historię istoty targanej wieloma rozterkami, która zdecydowała się walczyć o dobro na świecie, by oszczędzić problemów jakich sama doświadczyła, jej następcom, bądź po prostu innym członkom jej rasy.
Nie uwzględniałem tu szczególnych "wycudaczeń" jak to, że półelfy w czyimśtam świecie mają zakaz zostawania paldynami albo tak takie Very Happy

No teraz już wszystko kapuję. Jasne, ze może być i tak Wink

Ostatnio tak myślałem, czy pół-efl zawsze musi być tym gnębionym? Zastanówmy się, pół-elf może mieć trudne dzieciństwo w ludzkim społeczeństwie... lecz co jak dorośnie i będzie już w pełni swiadom wszystkiego dookoła. Czy nie okaże się być tym 'lepszym' niż inni. Piękniejszy i zwinnijeszy od zwykłego człowieka, 'wiecznie młody' (z perspektywy ludzkiej). Nie rzadko bardzo charyzmatyczny...
Dlatego wielu pół-elfów zostaje bardami, jeśli zyskają popularnośc żyje im się naprawdę dobrze Smile

Myślę, że z tych samych powodów pół-elf ma sporą szanse na stanie się kimś 'ważnym' w ludzkim społeczeństwie. Mam tu na myśli coś ala radny, doradca gildi, handlarz itp...
Co o tym sądzicie?

Ja się zgadzam.
Kilka przykładów półelfów
1. Dorastał u kochających rodziców, gdy ci zmarli (był świadom swego pochodzenia) postanowił żyć jako uwodziciel. Sądzę że elf wzgardził by takim zachowaniem, a za ludźmi by tak nie szalano jak za elfami. Więc półelf się nadaje na uwodziciela.

2. Dorastał w dziczy z dala od cywilizacji w plemieniu barbarzyńców (mógł być schwytany jako niewolnik, lub po prostu akurat to plemię to dawno wyklęte półelfy z ludzkiej cywylizowanej społeczności). By groźniej wyglądać pociął swą twarz. Uwielbia siać strach w sercach wrogów.

3. Dorastał w domu wysokich elfów. Wyszkolono go na wielkiego mędrca.
Został czarodziejem lub Starszym w wiosce.

To dosyć drastycznie różniące się przykłady, ale dobrze pokazują że każdy może być w sumie każdym.

Nie lubie elfow i pol-elfow wg mnie sa to rasy zabardzo wychwalane... "Elf jest niesmiertelny", "Elfy sa stworzone z magii", "Elf najbardziej zna sie na sztuce" matko! przesadzaja w tych ksiazkach i podrecznikach Razz

w dodatku kolega gra na sesjach Elfem i czesto stoi mi na drodze Very Happy

Jednym zdaniem Drowy PWND!! ^^

Tja....

Chyba ktoś zapomniał że drowy to też elfy Shocked

Asfodell Sztywny Kark napisał:

Tja....

Chyba ktoś zapomniał że drowy to też elfy Shocked

Nie prawda!! Very Happy

nie!! nieeee!! Drowy to nie elfy!! nie wkrecaj mi!! Very Happy

a tak na powaznie to ja nie zaliczam Drowow do Elfow... dla mnie Drow to osobna rasa i wogole.

Tak, Drow to osobna rasa (tak samo jak osobną rasą są półelfy), ale jednak są "z rodziny" elfów. Przecież mamy też coś takiego jak elfy księżycowe czy jakieś inne "odłamy". To samo z Duergary, niby zupełnie inna rasa ale jednak spokrewniona z krasnoludami. Nie zapominajmy też że Drow nazywany jest też Mrocznym Elfem. Poprostu to podgatunek bo przecież jest jeden gatunek chociażby ludzi ale są ich różne podgatunki (azjaci, murzyni itd).

Wracając jednak do tematu o Półelfach. Ma ktoś jeszcze coś ciekawego do powiedzenia w tej kwestii?

Hmm... nbo dobra pociągne offtopa odrobinke, nic się nie stanie... Ale sporostowanie jedno. Drow, elfy księćycowe, słoneczne, szare, wróżkowe, wodne, górskie, ogniste i inne... to są elfy Smile

Elf to rasa ogólna w których mieści się to wszystko. Nie ma czegoś takiego jak sam elf.... elf z PG to inaczej leśny elf. Najabrdziej standardowy. Reszta to inne 'odmiany' elfów, ale wciaż elfy. Na mechanice, te odmiany nazywają się 'sub-race' czyli pod-rasa (to nie faszystowsie stwierdzenie, żeby nie było ale tak się tłumaczy no Razz

)

I żeby to nie był offtop totalny... Pół-elf to nie elf Smile

Pół-elf to pół-elf do całego elfa mu brakuje jakieś 50%. Wink

Jeden pieron czy elf księżycowy, leśny, morski czy mroczny to wciąż elf.

Greebo napisał:

Nie ma czegoś takiego jak sam elf.... elf z PG to inaczej leśny elf.

Aha! Mam cię! Według PMP elfy "zwykłe" z PG to elfy wysokiego rodu a nie leśnie Razz

Piszą o tym na stronie 21 Cool

Jak to... nie możliwe... Skoro to elfy wysokie mają premię do zręczności to elfy leśne będą miały premię do intelektu... Nie uwierze w to... ciesz się, że nie mam tu podręcznika gracza, pewnie ktoś coś namieszał Very Happy

No to chyba tobie się przyśniło że się obudziłeś Cool

Mówię ci, zajżyj do Przewodnika Mistrza na stronę 21. Tam jest dokłądnie opisane którą z pod ras uznaje się za tą najzwyklejszą i tak mamy: krasnoludy wzgórzowe, elfy wysokiego rodu, skalne gnomy i lekkostopi. Jak byk jest napisane że są to standardowe rasy opisane w Podręczniku Gracza.

Greebowi się przyśniło elfik wysokiego rodu to ten bazowy :] leśly ma premie do siły i kare do intelektu (co osobiście uważam za zniewage, nie wyobrazam sobie flliatka równie silnego i głupiego co półork :/ w moim settingu, TL2, zmieniłem troche leśne stworki)

Post tak gwoli offtopu...

Hmm... niee... premię do siły mają chyba dzikie elfy Very Happy

Już wszystko wiem, wróciłem do domu i sprawdziłem w PMP. Faktycznie wprowadziłem troche zamieszania... otóż macie racje elfy wysokiego rodu to te z PG Wink

Ale to temat o pół elfach Razz

W sumie to półelfy traktuje lepiej niż elfy. W zasadzieto nie grałem nigdy półelfem, ale to tylko dlatego, że staram się unikać "pół ras". W sumie to prowadziłem kiedyś jednemu półelfowi który był bardem. Całkiem nieżle się grało, ale potem coś się zniszczyło i klops.

Półelfy są o tyle wygodne, że mają pare elfich cech, nie mają ulubionej klasy i są powszechnie tolerowane (tak jak ludzie).

Horat napisał:

Półelfy są o tyle wygodne, że mają pare elfich cech, nie mają ulubionej klasy i są powszechnie tolerowane (tak jak ludzie).

no niekoniecznie powszechnie tolerowane. Ludzie mogą ich nazywać elfami i trzymać o nich dystans bo nie lubią elfów lub elfich bękartów, podobnie kraśki. Elfy mogąn ielubieć półkrwistych "bo to prawie ludzie". Zależy od spojrzenia.

Masz wiele racji, ale zazwyczaj półelfy są przez ludzi bardziej tolerowani niż np. gnomy, czy krasnale, w końcu półelfy to inaczej półludzie, płynie w nich ludzka krew. Albo weżmy np. takiego krasnala. Kogo bardziej będzie tolerował: elfa, czy półelfa? Naturalnie, że półelfa.

Zdaje się, że na ten temat można by dyskutować godzinami...

Mi osobiście wydaje się, że pólelfy są pod względem mechanicznym najmniej ciekawe, oferują niewiele zdolności oraz nie mają w sobie nic wartościowego (podkreślam, że chodzi mi o mechanikę). Jeśli chodzi o odgrywanie to nie wiem jak się gra pólelfem, jak już wspomniałem, rasa mnie nie zaciekawiła od samego początku i nie miałęm nią ochoty grac. Ktoś może powiedziec, że chodzi mi tylko o mechanikę, ale to już jest kwestia przyzwyczajenia, lubię odgrywac postac, ale jeśli jest co. Może komuś uda się przekonac mnie do zagrania półelfem, jak narazie sam stereotyp samotnego półelfa paladyna mnie nie przekonuje. Dziś na sesji, mam zamiar wprowadzic przedstawiciela tej rasy - psiona telepatę BN, może gra będzie cieakwa dla graczy, jeśli tak, to już w pewien sposób będzie to przeważac na szalę tej rasy.

Półelfy...
Nie mają żadnych dobrych bonusów. Z drugiej strony, nie mają żadnych minusów. Nie trzeba się bać, że mam -2 do bd i będę mieć mniej pw, czy że mam słabą dyplomację i blefowanie z powodu niższej charyzmy.
Półelf jest dobry we wszystkim, tzn. jako każda klasa. Nie jest w niczym niesamowicie dobry( bo np. półork ma większe niż inni możliwości jako barbarzyńca), ale "daje radę" Wink

Półelfa można bardzo klimatycznie odegrać. Niby go akceptują, ale nigdzie nie pasuje. Wszędzie jest odmieńcem. Zawsze ucieka, szuka swojego miejsca.
Ciekawi mnie tylko, czemu półelf jest taki uogólniony. Pół-jaki elf? Pół leśny elf? Pół złoty elf? CZy z drowa i człowieka też wyjdzie zwykły półelf? Chyba nie... A z drowa i leśnego elfa? Albo np. z leśnego i złotego elfa? Skoro się poszczególne odmiany elfów różnią, powinny być różne półelfy. Trochę byłoby z tym problemu, ale to kwestia dobrania paru drobnych modyfikatorów. Co myślicie o różnych półelfach?

Ciekawy problem Azrael, myślę jednak że te standardowe półelfy z PG to poprostu typowa mieszanka typowego człowieka i typowego elfa (czyli te z wysokiego rodu). W kwestii mieszanek innych podgatunków to już trzeba troszkę się nagłowić. Myślę że trzeba wszystko dać pół na pół np. jakiś tam pogdatunek elfa ma -2 do intelektu ale będąc po części człowiekiem ma tylko -1 do tej cechy. To samo z umiejęstnościami.

Co do półelfów to nie wiem coście się tak ich uczepili jak liść psiego grzbietu (serio, mój pies kiedyś przytargał coś takiego do domu), wkońcu półelf to połączenie elfa i człowieka tak więc ma po trochu cech jednego i po trochu drugiego. Mechanicznie to coś jak dwuklasowiec, nie ma wszystkich plusów danej rasy ale też nie ma wszystkich jej minusów. Tak samo własnie z klasami, ktoś kto ma dwie (lub trzy) nie osiągnie mistrzostwa w żadnej z nich ale łącząc wszystkie cechy może stworzyć ciekawą mieszankę. Poza tym czy pod względem mechaniki są gorsi choćby od ludzi? Wkońcu oni też nie mają jakiś specjalnych zdolności, plusów czy minusów do cech itp. a jakoś nie widziałem żeby ktoś specjalnie najeżdżał na ludzi tak jak na półelfy Rolling Eyes

Wsumie półelfy mają więcej "dodatków" niż ludzie.

Poza tym podobają mi się ogólnie, klimat, charakter itp.

Półdrow ma takie same cechy jak półelf i jest rozpisany w Opisie Faerunu. Natomiast każdy inny półelf zrodzony z człowieka i elfa (różnego rodzaju) ma takie same cechy mechaniczne tylko różne cechy fizyczne kolor włosów, kolor oczu itd.

Dziwne to jest. Powinien inaczej odziedziczyć cechy, bo np. drow ma wyższe sw, więc i sw jego potomka powinno być wyższe. Poza tym, skoro są różne rasy elfów i mają one różne statystyki, ich potomkowie powinni się między sobą różnić...
Wg mnie to logiczne, ale wg twórców D&D chyba nie...

Rozumiem o co ci chodzi, ale zauważ że mówimy o dorosłym drowie...
Po prostu drow dorasta w bardziej "ostrym" towarzystwie i jego "bestialskość" jest większa gdy ma 20 lat, niż wysokiego elfa (z twarzą pedałka z loczkami i grającego na harfie) w wieku 20 lat ...
Chyyba jasno wytłumaczyłem aj hołp...

No nie wiem czy sposób bycia drowów to tylko wina wychowania. Oni mają ciągoty ku zły z racji urodzenia, tak jak my mamy do bycia obojętnym...

Niektórzy mają pewne genetyczne tendecje do charakteru, zgadzam się z Czikitem.
Np. czerwone smoki muszą być złe. Demony i diabły muszą być złe. One takie się rodzą.
Np. z drowami jest inaczej, bo one ZAZWYCZAJ rodzą się złe, i wtym jednym słówku pies pogrzebany. Mogą, nie muszą.
Ciekawi mnie kreacja postaci półdrowa. O śniadej skórze, ale np. o czarnych włosach, czerwone oczy, nieco od ludzi niższy, rysy drapieżne, piękne i tajemnicze. Charakter? Do każdego odnosi się z dystansem i nieufnością (nie jak normalne półelfy, która starają się raczej być otwartymi i szukać akceptacji). Obojga rodziców zazwyczaj nienawidzi. Prawdopodobnie świetnie umie kraść i zabijać, gdyż miał ciężkie dzieciństwo. Żadnej obelgi płazem nie popuści. Bezwzględny. Yay dla mnie ideał ^^

Wiesz mechanicznie ja bym go nie rozrużnił od półelfa. Bo wiesz, teoretycznie półelf to mieszanka dowolnej postawoej rasy i elfa, więc rówierz i orkoelf jest w mechanice półelfem...

Nie ;p
Według ostatnich zmian mechanicznych półorkpółelf to osobna rasa z własnymi cechami jesli dobrze pamietam. Wyszedł jakis czas temu taki bzdurny dodatek z dziwnymi miesznakami, ale nie ma go w polsce...

Może i dobrze, bo bym nie kupił. Wiesz, gdyby mój gracz chciał udziwniać i robic np. gnomokrasnoludy to wystarczy wymieszać umiejętności, albo nawet mechanicznie potraktować jak gnoma lub krasnoluda. Ale offtop robie niebacznie...

Szpecjalista jesteś w dziedzinie offtopa Very Happy

Co do półelfa, czy półdrowa, to dalej utrzymuję, że to to samo, tylko się charatkerem różni i tymi "cechami zewnętrznymi" jak to nazwaliście...
Ale z drugiej strony, najlepiej nie babrać się w losowanie co z takiego małżeństwa wynika tylko pójść na logikę - rozwiążcie sobie krzyżówke (ach ta bajolodży). Wtedy będzie i realistycznie3 i logicznie i uniknie sie nieporozumień i niejasności - słowem rozwiązanie idealne Wink

Mówisz o krzyżowce z genetyki, tj. cechy recesywne,dominujące ich krzyżowanie i sznasa na danego potomka? Ciekawe jakto wygląda np. u elfów... Gen odpowiedzialny za OC u drowów ;p

Wg mnie półelf półelfowi równy dopóki mówimy o cechach wyuczonych bo imo półdrow powinien mieć OC, mniejsze niż drow, ale powinien...

Zgadzam się w zupełności. Poszczególne elfy różnią się nie tylko wyglądem ale też statystykami. Dlatego ich dzieci mimo domieszki ludzkiej krwi też powinny być pod tym względem różne.
Co do półdrowa, na pewno byłby od półelfa różny i silniejszy - wspomniane już OC, widzenie w ciemności, coś tam do atrybutów też powinien dostać.

jakos tych 50% elfow co uzalaja sie nad całym światem bo maja 50% i nie 100% Razz

swiat nie jest dla slabych uzalajacych sie nad sobą pięcdziesiecio procentowcow,
To jest moje zdanie na ten temat Wink

A tak lekko oddalmy sie od tematu, ciekawe co by wyszło z drowa i elfki

albo drow albo elf zalezy jak wyjdzie xD to samo jest jak skrzyzuje sie elf ksiezycowy (podstawowy) z lesnym bedzie albo ksierzycowy albo lesny a nie polelf
elf to elf nie wazne czy dorw czy sloneczny ;]
fakt moze iec jakies odstepstwa od zwylkego elfa swojego gatunku ale nim bedzie

nie zgodzę się. Tu chodzi o kwestie mechaniczne, poszczególne rodzaje elfów różnią się od siebie np. wartościami atrybutów czy innymi plusami. Zwłaszcza drow odstaje od reszty, jest zwyczajnie potężniejszy. Tak więc nie wyszedłby z takiego związku zwykły elf, ale jakaś mieszanka.

Panie Azraelu,
jeli poczytales sobie kiedys serie Wezwanie/Oblężenie/Zaklinacz to wiesz ze glowny bohater tej ksiazki jest elfem ksiezycowym, synem elfa ksiezycowego i elfki lesnej.
nie ma tego zreszta nigdzie opisanego wiec wola zalezy od mp jak postanowi czy potomstwo dwoch elfow to polelf czy elf.

napisalem ze moze byc z jakims cechami drugiego rodzica np. zamiast widzenia w ciemnosci moze dostac w slabym swietle xP

apropo poldrowow to one maja chyba widzenie w ciemnosci ale pewny nie jestem

tak mają widzenie w ciemności dostosowanie poziomu +2
Zr+2,Int+2,Cha+2,Bd-2
OC 15
i inne zdolności specialne

Scarned,
ty mowisz o drowach a my tu ozprawiamy o PÓŁ-DROWACH oraz o polaceniu dwoch onych efow i czy z tego wjdzie pelno- czy pol- krwste potomstwo

Adanos napisał:

Scarned,
ty mowisz o drowach a my tu ozprawiamy o PÓŁ-DROWACH oraz o polaceniu dwoch onych efow i czy z tego wjdzie pelno- czy pol- krwste potomstwo

Tak mówię o drowach ponieważ to są kwestie mechaniczne nie obchodzi mnie czy wyszedł by drow z jasną z skórą czy czarnymi włosami tylko o statystyki

Panie Adanosie, nie odwołuj się w argumentacji do książek, bo one nie wiążą się z systemem i nie są żadną wyrocznią w omawianych w tej chwili kwestiach. Poza tym ja mówię, że mechanicznie nie ma szans, żeby z dwóch różnych rodzai elfów o różnych statystykach wyszedł po prostu elf (ZWŁASZCZA gdy mówimy o półdrowskiej mieszczance), tylko swoista hybryda, zarówno w cechach zewnętrznych, jak i w mechanice Wink

Nie wyjdzie z tego oczywiście półelf, ale coś jakby półelf-półelf, czyli mieszanka 2 różnych rodzajów elfów.

zgadzam się z Azraelem,
Tobie Andanosie chodzi i książkę a czy w książce masz starannie opisane cechy mechaniczne

tu sie zgadzam nie ma w ksiazkach cech mechanicznych ale jednak esli nie ma nic na dany temat nigdzie wypisane to mozna odwolujac sie do ksiazek przyjac ze z polaczenia tego i tamtego powtasje cos.

jednak apropo mechaniki polelfow uwazam ze bylyby mniej pokrzwydzone mechanicznie jesli dostalyby:
-polowe "plusow" i "minusow" do atrybutow (wkoncu sa inni niz ludzie i elfy, sa czyms pomiedzy, takie brakujace ogniwo)
-to samo apropo umiejetnosci
-no i cechy kulturowe np. jesli wychowywane przez elfy to ma bieglosci elfa a jak przez ludzi to ma ten dodaktowy atutna 1lvl

co wy o tym sadzicie w koncu duzlo zalezy od srodowiska gdzie sie wychowywalo, ale tez od tego kim jestesmy.

apropo poldrowow.... nie wiem jakby problem z nimi rozwiazac, wkoncu powinny mie EPP+1 wkoncu sa potomstwem drowow(EPP+2) i ludzi(EPP+0), mniejsza niz drowy OC, np. 5+LVL, widzenie w ciemnosci, powiedzmy ciemnosc i ogien feire 1/10dni (tydzien w FR). czekam na komentarze

tak a wyobraź sobie że assimary mają +2Rzt i +2Cha +2do Nasłuchiwania,Zauważania oraz inne specialne zdolności i EPP 1 zaś diablę mają +2Zr +2Int -2Cha +2do Blefowania,Ukrywania oraz inne specialne zdolności odpowiadające assmiarom i EPP 1 i według mnie to jest trochę głupio zrobione bo twórcy na siłę starali sięcoś wcisnąc do diablę lub assimara żeby się jakoś różnili oprócz zdoloności takich samych tylko inaczej działających i przez to dołożyli -2 Cha Diablę a potem jeszcze dodali +2do Blefowania które jest oparte na Charyzmie

Heh, drowscy mężczyźni mają 2 plusy i 2 minusy, kobiety tej rasy 3 plusy kosztem 1 minusa, a epp mają to samo... Kto wie, co twórcy chcieli tym osiągnąć.
Tzn byłby problem z tym rozdzieleniem zdolności rasowych, Adanosie.... Wg mnie poszczególne nieregularne mieszanki powinny różnić się między sobą. Tzn np. dwa półdrowy-pół złote elfy winny być całkiem inne. Fajnie by było, gdyby miały jakieś zdolności do wyboru z listy, jak elfie kambiony z podręcznika "Potwory Faerunu". Co sądzicie o takim rozwiązaniu?

moim zdaniem to było by dobre rozwiązanie wybierac plusy niektórych atrybutów bo przecież nie każdy drow mugł pochodzic ze szlachetnej rodziny i wtedy zamiast +2 do Int dostawał by +2 do Siły czy Zr

byloby to ciekawe jednak jak dla mnie dosc ciezkie do wprowadzenia zeby postac nie byla przepakowana, esli mnie rozumiecie, fakt ze duza czesc wojownikow drowich to plebs zle to nie znaczy ze maja mniec jakies plusy w zwiazku z tym

Tak ale jest stanowcza różnica między drowem szlachetnego rodu który porzucił Zr i S czytając całymi dniami księgę czy Drowem Plb który został wychowany np przez orków i porzucił naukę zajmując się tężyzną

zapominasz ze nie wszystkie "szlachtne" (ale to brzmi xP) drowy sa czarodziejami/kaplanami(-kami) tylko jakistam odsetek to wojownicy wiec co z nimi? dlatego jest to uproszczone, nie kazdy czlowiek wychowuje sie tak samo, nie na to samo naciskaja rodzice wiec nie kazdy ma tyle samo sily, jest tak samo oczytany itd. to sa modyfikatory ktore obowiazuja cala rase, a nie tylko jakies 10 czy 20%

no ale kurde są przypadki jak jakieś upośledzone dziecko się urodzi to raczej Int za wysokiego nie będzie miało

to mowisz o specjalnych przypadkacha ja mowie o zwylkymprzecietniaku danej rasy, ktory niczym sie nie wyrorznia

ale powoli sie zaczyna robic offtop

tia ja proponuję przejśc teraz na więcej tematów a nie chodzic po 3

Cóż, zgadzam się z Adanosem, a Ty, Scarned, o czymś zapominasz. Plusy do atrybutów nie wynikają z wychowania, lecz z predyspozycji rasowych. Nawet, jeśli ork będzie wychowany w klasztorze, to wobec innych mnichów będzie miał większą siłę.
To, że ktoś ma większą siłę ze względu na wychowanie usprawiedliwiasz włożeniem w ten atrybut wyższej wartości, a nie plusem od rasy Wink

tak ale jest takie coś jak upośledzenieee czy inne tego typu że tak powiem niedogodności które mogą zniwelowac nawet zdolności rasowe

hmmm, ale co to ma proszę ja Ciebie do modyfikatorów rasowych, o których dyskutowaliśmy? Razz

Owszem, że można wprowadzi upośledzenie czy przeciwnie, geniusz, ale to kwestia pozwolenia mistrza gry i indywidualizacji postaci, a to rasą nie ma nic wspólnego...

to samo jest z ulubiona klasa, to nie jest jakas okreslona rzecz, precziez krasnolud ktorego wychowaly elfy bedzie prawdopodobnie magirm a nie wojownikiem to kwestia wanko wchowania.

postac uposledzona umyslowo bedzie miala powiedzmy 3 moze 4 inteligencji, natomiast geniusz, moze 20-22 w koncu to ma byc osoba nadzwyczaj inteligentna, ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo, uposledzony moze byc genialnym kaplanem albo druidem, przyklad duid salvatora, a geniusz moze miec tyle sily ze 3 ksiegi ledwo niesie

ta a za to uposledzony może dostac dwie strzały w głowę i nadal będzie biegł na na napastnika z ociekającą z krwi całą twarzą

Czemu dyskutujemy o czymś, co nie jest nigdzie opisane? O_o Skąd to upośledzenie, skąd pomysł, że skoro ktoś ma wadę umysłu, to zaraz musi być silny? Powiedzcie to downowi... Najpierw opiszcie te "upośledzenia", albo dajcie mi cynk, gdzie to jest, bo na razie nie mam pojęcia, o czym ja w ogóle dyskutuję...

Azraelu, my tu poprostu prubujemy cos ustalic i oboje udajemy madrych Smile

moj przyklad z sila byl tylko przykladem, czyz nie mozna zrobicuposledonego umyslowo polorka (int 3 czyli minimum) ktory bedzie barbarianem? nie wiem jak by on mogl funkcjonowac ale pewnie jakos by mu szlo xD

Można zrobić, ale nie dyskutujmy proszę o zasadach opcjonalnych i własnych, a jeśli już, to wcześniej je opisujmy. Nie mam nic przeciwko waszej inwencji twórczej i kombinowaniu, ale nie lubię stąpać po grząskim gruncie. Zabieracie się za temat upośledzenia tak, jakby to co opisujecie, było oczywiste i logiczne, a nie ma tego w zasadach. Dlatego proszę jednego z was o opisanie czegoś podobnego mechanicznie i przedstawienie na forum, a tam chętnie o tym porozmawiam Wink