Wybory, wybory... Co tam, panie w polityce?

Panie i panowie, mam dobrą wiadomość 21 października 2007 w Polsce skończył się kaczyzm.
Jak po wyborach? Jesteście zadowoleni z wyników? Na kogo głosowaliście?
Myślicie, że PO jest w stanie coś zmienić w Polsce? Dotrzyma obietnic? Z kim koalicja? Macie jakieś prognozy na to, co PO zrobi w najbliższym czasie? Czy PiS będzie blokował PO przez prezydenta który, jak wiadomo, tylko teoretycznie nie jest partyjny?

Heh, jeszcze roku mi brakuje bym mógł głosować jednak już zainteresowałem się polityką. Otóż kaczyzm niestety się nie skończył, a tylko jego część - ściślej mówiąc połówka. A to dobre nie jest.
Najbardziej się właśnie boję, że prezydent zacznie vetować pewne ustawy ( jednak prawdopodobnie nie pozwoli by ten proceder trafił do wiadomości Polaków ) z czystej, ptasiej złośliwości.

Pewnie niewielu zwróciło na to uwagę, ale chciałbym byście przypatrzyli sie reakcji Jarusia po ogłoszeniu wyników. Otóż szanowny pan Kaczyński bez chwili zastanowienia począł grozić jak to on będzie wszystkiego pilnował, jak nie dopuści do machlojek itd., itp ... Aż się prosi o brak komentarza.

A potem jeszcze chcieli, żeby prezydent miał wpływ na resorty siłowe... paranoja, chyba nie za bardzo wiedzą, co jest w konstytucji...