FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 
 
 Jak obcowanie ze sztuką wpływa na człowieka Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
JOIN-ME
Pogromca



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:08, 08 Mar 2006 Powrót do góry

'Sztuka wpływa na ludzi...
Rozwija umysł... Poszerza horyzonty myślowe'


Czy obcowanie ze sztuką ma na nas jakiś wpływ?
Czy to co widzimi może zapaść nam w pamięć i wpłynąć na nas pozytywnie?
Czy jest sens chodzenia do muzeum , galerii?
Oglądać , patrzeć , wysilać niekiedy wyobraźnie aby zobaczyć to co autor obrazu , dzieła chciał przekazać?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Kel'T




Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Karków

PostWysłany: Czw 8:20, 09 Mar 2006 Powrót do góry

Sztuka rozwija człowieka, IMAO. Gdybym pewnie nie wpadł na kilka jej przejawów, pewnie wdałbym się w otoczenie i szeleściłbym ortalionowym dresem Very Happy (no, może AŻ tak źle by nie było...)
Co do muzeów - lubię chodzić do Mangghi (krakowskie centrum sztuki japońskiej) i lizać szyby, za którymi wystawiono katany Razz

Co jest sztuką? To zależy od odbiorcy. Dla mnie "Journeyman" Iron Maiden jest dziełem sztuki - dla ciebie może to być n-ta symfonia Bethovena, czy coś.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
HunteR
Szara Eminencja



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 355
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakowa

PostWysłany: Czw 17:37, 09 Mar 2006 Powrót do góry

Kel'T napisał:
Gdybym pewnie nie wpadł na kilka jej przejawów, pewnie wdałbym się w otoczenie i szeleściłbym ortalionowym dresem Very Happy (no, może AŻ tak źle by nie było...)


Wiesz, mogłoby być gorzej bo jak byś wyszedł bez dresu to zaraz jakaś babcia (niekoniecznie moherowa) zawiadomiłaby milicję ( Razz ) że ekshibicjonista się rozbija na plantach Laughing

Kel'T napisał:
Co do muzeów - lubię chodzić do Mangghi (krakowskie centrum sztuki japońskiej) i lizać szyby, za którymi wystawiono katany


Zanim poliżesz szybę po raz kolejny zwróć uwagę na to że niektórzy ludzie lubią te szyby dotykać swoimi brudnymi rękami Laughing

A co do samego tematu Cool to wiele razy zdarzyło mi się odwiedzić teatr, muzeum czy operę głównie za sprawą szkolnego przymusu to jednak muszę przyznać że nie zawsze się nudziłem Razz
Jeżeli chodzi o obrazy to lubię te bardziej "normalne" tzn. ralistyczne portrety, pejzaże itd. bo jak widzę płótno a na nim kilka kresek i kropka po środku i informacje że tak autor wyobraża sobie ludzką twarz to nic tylko go poporstu lać i patrzeć czy równo puchnie Evil or Very Mad Wiele podobnych "dzieł" miałem okazję ujżeć w gimnazjalnej książce do plastyki i osobiście w kilka minut przy pomocy ołówka udało mi się je "skopiować" (zaznaczam że nie posiadam zdolności malarskich).

Odpowiadając na pytanie: sztuka wpływa na ludzi, to pewne ale jak powiedział Kel'T sztuka to nie tylko malarstwo artystyczne, teatr czy tak zwana muzyka poważna ale też muzyka nowoczesna, teledysk, komiks (zwłaszcza japoński choć nie tylko), film czy nawet graffiti namalowane ma murze. To kwestia gustu i choć nie jestem wielkim miłośnikiem teatru i inych pokrewnych tematów powszechnie uznawanych za poważne spędzanie czasu przez wykształconych obywateli to jednak nie odcinam się całkowicie od tych gałęzi sztuki.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
JOIN-ME
Pogromca



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 16:50, 11 Mar 2006 Powrót do góry

Sztuka to dla mnie przede wszystkim rzeczy które mogę podziwiać , które coś przedstawiają i wyrażają. Chodzi mi głównie o emocje.
Fotografia , malarstwo , rzeźba , grafiki...
Nie zaliczam do sztuki tworzenia gier komputerowych itp.
Nie dostrzegam w nim piękna , nie są aby je podziwiać tylko żeby z nich kożystać.

Z tego wynika ,że sztuka jest dla mnie rzeczą do podziwiania , oglądania , zastanawiania się nad tym co przekazuje...
Wrażenie wzrokowe sa dla mnie bardzo ważne. To jak ktoś coś przedstawił.
Lubię symbole w sztuce , sama wykorzystuję je chętnie w swojej marnej twórczości.

Muzyki nie włożyłabym do jednego worka (z napisem sztuka) z malarstwem... Muzyka to muzyka... Po prostu , wiem głupie ale tak już mam i myślę Razz

Nie mam w moim "kochanym" miasteczku żadnej galerii sztuki ani teatru. Nie bywam prawie w ogóle. Jednak jak mnie zaprosi jakiś miły pan chętnie się wybiorę Twisted Evil

Uważam ,że sztuka wpływa na ludzi. Kolory , kształty już we wczesnym dzieciństwie wpływają na rozwój dzieci... Tak więc w dalszych latach nie tylko urozmaicają naszą wiedzę ale zapadają nam w pamieć. Ma to wpływ na naszą własną późniejszą twórczość.

Wiem to po sobie...


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Bloody Diarrhoea (UU)
Chłop



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/3
Skąd: Homerycka Rzeźnia

PostWysłany: Sob 18:39, 11 Mar 2006 Powrót do góry

Czy obcowanie ze sztuką ma na nas jakiś wpływ?
odp. Zależy na kogo.

Czy to co widzimi może zapaść nam w pamięć i wpłynąć na nas pozytywnie?
Odp. Zdecydowanie tak.

Czy jest sens chodzenia do muzeum , galerii?
odp. Co kto lubi, nie wszyscy lubią siedzieć i kisić się w muzeum

Oglądać , patrzeć , wysilać niekiedy wyobraźnie aby zobaczyć to co autor obrazu , dzieła chciał przekazać?
odp. Pewien gość powiedział kiedyś, że każdy interpretuje dzieło na swój sposób. Nie ma sensu wczuwać się w autora.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Greebo
Heros



Dołączył: 02 Mar 2006
Posty: 618
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 10:29, 23 Mar 2006 Powrót do góry

Myślę, że wpływa... kiedyś byłem z klasa, w jakiejś galeri, gdzie wystawiana była "sztuka" ... Wyglądało to w ten sposób, że całkiem spore pomieszczenie oświetlone było tylko ultrafioletem, pod ścianami wisiało coś w rodzaju półek, na których leżały worki foliowe wypełnione zgniłymi jabłkami (te jabłka w tym świetle wyglądały jak coś innego ale to szczegół) Na środku stał telwizor zagipsowany tak, ze było widać tylko ekran. Film przedstawiał człowieka atakującego kamere. Ogólny efekt wyglądał tak jakby ktoś był uwięziony w środku i bardzo chciał się wydostać. To w połączeniu ze smrodem zgniłych owoców i światłem powodowało, że wszystko to było masakryzcnie obrzydliwe i nie do zniesienia. Pare dni potem śnił mi się koszmar, że zostałem uwieziony w kostnicy z gnijącymi trupami Neutral


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
wujek czikit
Adept



Dołączył: 03 Lip 2006
Posty: 132
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 8:08, 20 Lip 2006 Powrót do góry

No, Greebo, ciekawy przejaw sztuki, zaiste.

Sztuka nas rozwija i jestem tego pewnien na 100%. Zalerzy tylka jaki jej rodzaj. Jakiś pan sk8t może doznawać nawyższych duchowych przeżyć przy "joł, kutfa, ziom <tutaj nawijanie przypadkowych słow z 'kutfa' zamiast przecinków i 'ziom' zamiast kropek>". Żeby nie było, nic do hh niemam. Do ambitnego hh :] (OSTR na przykład). Kontynuując przykład jakiś wujo czikit czy inny Kel'T ma ciary słysząć Journeymana (zaszczytny laur pierwszeństwa w mym Top utworów muzycznych).

Dlaczego sztuka rozwija? Bo jeśli coś naprawde jest sztuką to, według mnie, autor chciał coś przez to przekazać, jakieś swoje głębsze uczucie, chciał wyrazić coś co wpłynęło, miejmy nadzieje pozytywnie, na jego pojmowanie świata (bądź, jak to mawiają niewktórzy, otworzyło mu oczy na cośtam) i ów artysta pragnie i nam to pokazać by i na nas wpłynęło. Okazuje się jednak, że nie wszyscy potrafią to docenić. Ja np. traciłem wiarę w ludzkość po teatralnej ekranizacji Małego Księcia (mnie wbiła w fotel, czysty [prawie] geniusz) koledzy rzucali tekstami "ale to jest głuuuupie! chodźmy poczytać bravo" ;p. A przecież obraz zrealizowany w tak prosty sposób, że zamierzenia autora były wprost na wyciągnięcie ręki!

Kończąc mój wywód powiem:
UMBA!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Danionix
Zawadiaka



Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 223
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z hipermarketu

PostWysłany: Pią 16:44, 19 Sty 2007 Powrót do góry

JOIN-ME napisał:
Nie zaliczam do sztuki tworzenia gier komputerowych itp. Nie dostrzegam w nim piękna


To nie jest do końca prawdą. Programiści też potrafią wkładać coś ze swego serca w gry. Sczerze mówiąc wielbicielem sztuki jest każdy, a samo słowo "sztuka" nie jest pojęciem stałym. Jeśli chodzi o pytanie: tak, wpływa i to bardzo. Jest właściwie na każdym kroku.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
 
 
Regulamin